3 PYTANIA DO… Grupa fajniejsza niż wszystko dookoła
Iga Świątek zacznie start w WTA Finals w Cancun od poniedziałkowego meczu z Marketą Vondroušovą. Potem zmierzy się, jeszcze w nieznanej kolejności, z Ons Jabeur i Coco Gauff. Ale tutaj raj się kończy…
1 Jak ocenia pan swój występ w Bazylei? Rozegrał pan tu wiele trudnych spotkań z rywalami, z którymi w przeszłości przegrywał…
Na pewno to był bardzo ciekawy i udany turniej. Ćwierćfinał z Tallonem Griekspoorem – pojedynek ze świetnym zawodnikiem i wspaniałym kolegą poza kortem. W tym sezonie rozegraliśmy wcześniej szalone mecze. W Paryżu zwyciężyłem ja, w Halle mój przeciwnik. Chciałem się zrewanżować i udało się, bo bardzo pomagał mi serwis. Podanie to klucz do sukcesów w hali. Kiedy dobrze funkcjonuje, wszystko staje się nieco łatwiejsze. W półfinale z Ugo Humbertem starałem się w końcówce uspokoić i trochę wyciszyć, także widownię, żeby ostatecznie zrobić, co do mnie należy. Wtedy dajesz sobie największą szansę na korzystny wynik. Emocje nie powinny wpływać na to, co robisz, jak reagujesz i jak się zachowujesz. Do finału z Felixem Augerem-aliassime przygotowywałem się na tej samej zasadzie.
2 Drugą część rozgrywek ma pan znacznie bardziej udaną. Półfinał w Cincinnati, zwycięstwo w Szanghaju, teraz świetny start w Bazylei. Co sprawiło, że spisuje się pan teraz tak dobrze?
W tenisie zawsze jest tak, że decydują małe rzeczy. Nie wszystko da się w stu procentach wytłumaczyć. Najważniejsze to odpowiednio radzić sobie z presją, sumiennie pracować i być cierpliwym. Tu nigdy dokładnie nie wiadomo, kiedy wszystko złoży się w idealny turniej. Najważniejsze to sprawić, by takie okazje nadarzały się jak najczęściej. Takie jest od zawsze moje podejście w tych sprawach.
3
Przed nami ATP Finals w Turynie. Występował pan w nim w 2021 roku. Wierzy pan w kwalifikację także teraz? Będę o nią walczył do końca. Jeszcze miesiąc temu wydawała się ona daleko, ale teraz znajduję się już w znacznie lepszej sytuacji. Cieszę się z tego, jak wyglądała moja jesień i zrobię wszystko, by dobra passa towarzyszyła mi jak najdłużej.
WMeksyku funkcjonują dwie równoległe rzeczywistości. Jedna to ta tworzona przez menedżerów z kobiecej federacji. Najlepsze tenisistki świata przebrane w białe szaty (tylko Iga w czerwone) pozują niczym nimfy na tle Morza Karaibskiego. Uśmiechy, palce złożone w geście V, a na stronie WTA po gali w Hotelu Kempinski tytuły w stylu „We’ve become o real family” („Staliśmy się prawdziwą rodziną”). Po prostu bajka, jak nazwa stadionu – Estadio Paradisus, na którym w najbliższych dniach mają rywalizować gwiazdy. Ale to wszystko, choć na nową modłę wyglądało niczym w czasach komuny. Czyli z zaklinaniem prawdy, wylewającym się ze wszystkich stron Pr-em i trawą malowaną na zielono. Oficjalnie wszyscy dostają przekaz, że jest cudownie. Dopiero ci, którzy śledzą fora tenisowe bądź media społecznościowe uczestniczek imprezy, dowiadują się, że turniejowa arena jest otwierana w sobotę (dzień przed pierwszym meczem!), na miejscu pracuje jeden stringer (z obietnicą, że od niedzieli będzie ich więcej), wieje tak, że czapki zwiewa z głów, a liderka rankingu Aryna Sabalenka wydaje specjalne oświadczenie. – Wiem, że wszystkie mamy takie same warunki. Ale to nie są warunki godne WTA Finals – grzmi oburzona Białorusinka.
WYNIKI
To jest właśnie prawdziwe życie, o którym poinformowała też w żartobliwy sposób pierwsza rywalka Igi. Mistrzyni Wimbledonu Marketa Vondroušova zamieściła na swoim Instastory oryginalne zdjęcie. Przed nią stało wiadro farby, Świątek była tam w kasku, Jabeur na drabinie, a inne panie w kamizelkach przypominających te wykorzystywane na budowach. A tak na poważnie pytano, czy 24 godziny przed pierwszymi meczami miejscowy nadzór odbierał już aby to cudo?
O tym, dopóki nie zdarzy się jakieś nieszczęście, zapewne będzie cicho. W losowaniu, z punktu widzenia Polki, na szczęście wszystko ułożyło się niemal idealnie. Zarówno Jelena Rybakina, która wygrała z nią w tym sezonie trzy mecze, jak i Jessica Pegula, która ograła ją w dwóch na trzy próby, znalazły się w grupie Bacalar. Otwiera ją Sabalenka, a zamyka Maria Sakkari. Mistrzyni z Raszyna zagra z kolei {WIEDEŃ ATP 500 (2,559 mln euro). II runda: Jannik Sinner (Włochy, 2)
}[ ]
– Lorenzo Sonego (Włochy) 6:2, 6:4; Frances Tiafoe (USA, 7) – Gaël Monfils (Francja) 5:7, 6:1, 6:4; ćwierćfinały: Daniił Miedwiediew (Rosja, 1) – Karen
[ ]
Chaczanow (Rosja, 7) 6:3, 3:6, 6:3; Sinner – Tiafoe 6:3, 6:4; Andriej Rublow (Rosja, 3) – Alexander Zverev (Niemcy, 5) 6:1, 6:7(5), 6:3; Tsitsipas – Borna Gojo (Chorwacja) 7:6(4), 7:5; półfinały: Miedwiediew – Tsitsipas 6:4, 7:6(6);
[ ]
Sinner – Rublow 7:5, 7:6(5); finał: SINNER – Miedwiediew 7:6(7), 4:6, 6:3.
[ ]
{BAZYLEA ATP 500 (2,345 mln euro). II runda: Holger Rune (Dania, 1)
}[ ]
– Sebastian Baez (Argentyna) 7:6(2), 6:1; Felix Auger-aliassime (Kanada, 6) – Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:4, 6:2; Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) – Andy Murray (Wielka Brytania) 6:7(5), 6:3, 6:2; [ćwierćfinały: Rune – Etcheverry 6:1, 3:6, 7:6(5); Hubert Hurkacz (Polska, 4) – Tallon
] [ ]
Griekspoor (Holandia) 6:7(6), 6:4, 6:4; Auger-aliassime – Aleksandr Szewczenko (Rosja) 7:6(2), 3:6, 7:6(1); Ugo Humbert (Francja) – Dominic Stricker (Szwajcaria) 6:4, 2:6, 6:2; półfinały: Auger-aliassime – Rune 6:3, 6:2;
[ ]
[Hurkacz – Humbert 6:4, 3:6, 7:6(5); finał: AUGER–ALIASSIME – Hurkacz
] [ ] [
7:6(3), 7:6(5). Gra podwójna – ćwierćfinał: Hugo Nys (Monako), Jan
[ ] [ Zieliński (Polska) – Ivan Dodig (Chorwacja), Austin Krajicek (USA) 6:3, 3:6,
]
10–7; półfinały: Nys, Zieliński – Jamie Murray (Wielka Brytania), Michael [ ] [ ]
Venus (Nowa Zelandia) 6:4, 4:6, 10–7; Santiago Gonzalez (Meksyk), Edouard Roger-vasselin (Francja, 3) – Kevin Krawietz, Tim Pütz (Niemcy) 6:4, 6:4; [finał: GONZALEZ, ROGER-VASSELIN – Nys, Zieliński 6:7(8), 7:6(3), 10–1.
] [ ]
{ZHUHAI WTA Elite Trophy (2,4 mln dol.). Grupa B: Beatriz Haddad
}[ ]
Maia (Brazylia, 8) – Caroline Garcia (Francja, 9) 6:1, 7:6(4); grupa C: Qinwen
[ ]