Kapitanowie błyszczą za granicą
Absencja Bartosza Kurka (na zdjęciu), która trwała blisko dwa miesiące, dobiegła końca i kapitan reprezentacji Polski na dobre wrócił do gry. Atakujący pokazał się z bardzo dobrej strony w dwumeczu ligi japońskiej pomiędzy Wolfdogs Nagoja i Osaką Sakai. W sobotę
Polak zdobył 25 punktów, a w niedzielę dołożył o jedno oczko więcej. Pierwsze ze spotkań jego zespół wygrał 3:1, a drugie 3:2. Kurek przez długi czas męczył się z urazem biodra, z tego powodu nie grał w decydujących spotkaniach Ligi Narodów i mistrzostw Europy a potem opuścił turniej kwalifikacyjny do igrzysk. – Uraz, z jakim zmagał się Bartek, nie wymagał poważnej interwencji medycznej, chodziło bardziej o prewencję i pracę z fizjoterapeutą, żeby kłopoty się nie powtarzały – tłumaczy menadżer atakującego Jakub Michalak.
Świetnie poradził sobie w weekend nie tylko kapitan męskiej reprezentacji Polski. Powody do zadowolenia ma także kapitan żeńskiej kadry Joanna Wołosz (na zdjęciu). Rozgrywająca już po raz szósty zdobyła Superpuchar Włoch. Co więcej, Polka została wybrana na MVP meczu, w który Imoco Volley Conegliano pokonało 3:1 (26:24, 21:25, 25:23, 25:20) Vero Volley Milano z Paolą Egonu w składzie. Wołosz odkąd w 2016 roku rozpoczęła występy w Serie A, co roku zdobywa Superpuchar, a jej lista sukcesów w barwach Conegliano na krajowym podwórku wzrosła do piętnastu trofeów. Szansę na wygranie Superpucharu Włoch w tym tygodniu będzie miała Perugia. W półfinale rozgrywek (grają w nich cztery zespoły) drużyna Wilfredo Leona i Kamila Semeniuka zmierzy się z Trentino. KADR, EKO