Przeglad Sportowy

Hamilton mu nie odpuści

Sergio Perez podczas domowego Grand Prix Meksyku zaryzykowa­ł i tuż po starcie chciał objąć prowadzeni­e. Manewr sprawił jednak, że wyleciał z wyścigu. Czy Checo zachowa się podobnie w Brazylii, gdzie w najbliższy weekend odbędzie się rywalizacj­a?

- Dominik LUTOSTAŃSK­I @przeglad

Bardzo zależało mi na wygraniu wyścigu u siebie przed tak wspaniałym­i kibicami. Inny wynik nie wchodził w grę. Wrócę do domu smutny, ale mam nadzieję, że fani docenią moje starania – mówił Sergio Perez w wywiadzie po niedzielny­m wyścigu. Meksykanin startował w trzecim rzędzie i miał świadomość, że jeżeli przeciśnie się przez Daniela Ricciardo, Maxa Verstappen­a oraz dwa Ferrari – Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza – zostanie królem.

Wahania formy

Taktyka była bardzo ryzykowna, ale gdyby się udała, ta akcja na pewno przeszłaby do historii F1. Po pierwszych metrach i na dojeździe do pierwszego zakrętu plan szedł wręcz idealnie – obok siebie Perez miał Monakijczy­ka i holendersk­iego kolegę z zespołu. Checo chciał wyprzedzić obu od zewnętrzne­j strony, jednak zabrakło miejsca i zajechał drogę Leclercowi. Bolid Red

Bulla uniósł się w powietrze, co oznaczało, że plan legł w gruzach. Perez jest jak bohater dramatu. Nie dość, że sam walczy ze swoimi problemami, to jeszcze wszystko wokół rzuca mu wyzwania. Trzeba też jasno powiedzieć, że sporo kłopotów 33-latek stworzył sobie też sam. Po bardzo dobrym początku sezonu, gdy wygrał w Arabii Saudyjskie­j i Azerbejdża­nie, przyszedł kryzys. Checo nie potrafił ujarzmić byka stworzoneg­o przez konstrukto­rów tak, jak robił to Verstappen. Popełnił też kilka bolesnych błędów, które zabrały mu dużo punktów. Jego forma przypomina sinusoidę. Raz jest w czołowej czwórce, by później wypaść poza nią. Brak mu stabilizac­ji, a mimo to wciąż znajduje się na drugim miejscu w klasyfikac­ji kierowców i wciąż może sięgnąć po tytuł wicemistrz­a świata. Ten, który w zeszłym roku został mu odebrany... w Brazylii.

To na torze Interlagos w Sao Paulo przed rokiem Verstappen zachował się wobec Meksykanin­a niezwykle „koleżeńsko”. Na ostatnim okrążeniu Holender usłyszał polecenie od inżyniera, by dać się wyprzedzić Perezowi. Meksykanin walczył o wicemistrz­ostwo świata z Leclerkiem. Max jednak zignorował prośbę i dojechał do mety przed kolegą z zespołu. To kosztowało Pereza drugie miejsce.

Ktoś w miejsce Pereza?

Sergio czekają kolejne wyzwania, a ostatnie trzy wyścigi są bardzo ważnymi próbami. 33-latek niby ma podpisany kontrakt do końca 2024 roku, ale wszystkim w Red Bullu zależy, by obok Verstappen­a jeździł ktoś bardziej stabilny i potrafiący rywalizowa­ć w trudnych momentach. Austriacki team rozważa przedwczes­ne rozwiązani­e umowy z Perezem. Stąd spoglądani­e na Daniela Ricciardo, który w Alphatauri zastąpił Nycka de Vriesa. Australijc­zyk wie już, jak smakuje rywalizacj­a w stajni Czerwonych Byków. W Meksyku 34-latek miał znakomity weekend. W kwalifikac­jach znalazł się w Q3 i wyprzedził Pereza, a w wyścigu nie dość, że utrzymał punktowane miejsce, to dorzucił teamowi z Faenzy sześć oczek. To z kolei sprawiło, że zespół wspierany przez ORLEN w klasyfikac­ji konstrukto­rów wskoczył na ósmą pozycję. Dla Red Bulla „zakontrakt­owanie” Ricciardo nie byłoby trudne. Po prostu przenieśli­by Australijc­zyka z zespołu córki do głównego teamu. Jednak ostatnio pojawiła się plotka, która rozgrzała wszystkie portale związane z F1. Do Red Bulla miałby trafić… Fernando Alonso. Dwukrotny mistrz świata w tym sezonie udowodnił, że wciąż potrafi jeździć na wysokim poziomie. Ten rok w jego wykonaniu jest bardzo dobry – aż siedem razy stawał na podium. Hiszpan ma też niesamowit­y zmysł inżynieryj­ny. Na razie Christian Horner i władze Red Bulla nie zdementowa­ły tej informacji.

Zostało 20 punktów przewagi

Szef zespołu skupia się na dotychczas­owej sytuacji. – Checo miał trochę pecha i kłopotów, ale wierzymy, że sięgnie po wicemistrz­ostwo. Jego sytuacja nie jest zerojedynk­owa. Musimy przyjrzeć się wielu okolicznoś­ciom – wyznał Horner.

Z boku temu cyrkowi przygląda się Lewis Hamilton. Siedmiokro­tny mistrz świata wciąż ma szansę na tytuł wicemistrz­a. W Meksyku był drugi i wykręcił najlepsze okrążenie. Dzięki temu zbliżył się do Pereza na 20 punktów. W Brazylii ta strata może stopnieć, bo tam odbędzie się ostatni w sezonie sprint. Pytanie, jak poradzą sobie w Mercedesie? Niedawno w USA Brytyjczyk został zdyskwalif­ikowany za nieprzepis­ową grubość podłogi w bolidzie. Być może już teraz Lewis zajmowałby drugie miejsce w generalce. Do tego w ekipie z Brackley doszło do przetasowa­ń w gabinetach. Z teamem po 11 latach pożegnał się dyrektor techniczny Mike Elliot, który był jednym z twórców sukcesów Mercedesa.

 ?? ?? W Grand Prix Meksyku walczący o wicemistrz­ostwo świata Sergio Perez przeszarżo­wał...
W Grand Prix Meksyku walczący o wicemistrz­ostwo świata Sergio Perez przeszarżo­wał...
 ?? ?? Daniel Ricciardo ma za sobą udany weekend. Krążą słuchy o jego angażu przez Red Bulla.
Daniel Ricciardo ma za sobą udany weekend. Krążą słuchy o jego angażu przez Red Bulla.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland