Kto zatrzyma Chemika?
Piątek I NIEDZIELA, godz. 20.30
Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police w imponującym stylu rozpoczęły sezon. W TAURON Lidze wygrały już cztery mecze, a w Superpucharze Polski pokonały 3:1 ŁKS Commercecon Łódź. W piątek przed dziesięciokrotnymi mistrzyniami Polski kolejne trudne wyzwanie, czyli mecz w Radomiu z MOYA Radomką (godz. 20.30, Polsat Sport). Mecz będzie zapewne szczególnym wydarzeniem dla Marii Stenzel, która z Chemikiem zdobyła mistrzostwo i Puchar Polski, a przed tym sezonem niespodziewanie sfinalizowała umowę z... Radomką. – Niczym przyjemnym nie było dla mnie podpisać się pod piątym miejscem na koniec sezonu – mówiła w wywiadzie dla „PS” libero reprezentacji Polski. Dla policzanek poprzednie rozgrywki były najsłabszymi od lat, ale po hitowych transferach w tym sezonie ich celem jest wygranie wszystkiego, co się da. Dobrą formę zespół z Polic potwierdził w poniedziałek w 4. kolejce, wygrywając 3:0 z wicemistrzyniami kraju PGE Rysicami Rzeszów (na zdjęciu MVP meczu Elizabet Inneh-varga). — Pokazałyśmy, że jesteśmy silnym zespołem, który nie zadowala się zdobyciem Superpucharu — mówi kapitan Chemika Martyna Grajber-nowakowska.
W Radomiu latem doszło do wielu zmian, a ambicje klubu sięgają walki o czołową czwórkę. Podczas pierwszych czterech kolejek zespół Stefano Micolego odniósł dwa zwycięstwa w tym jedno dość niespodziewane, pokonując na Podpromiu Rysice 3:2. – Nastawiamy się na trudny mecz, ale jedziemy do Radomia odnieść kolejne zwycięstwo – mówi Grajber-nowakowska. W niedzielę czeka nas debiut Błażeja Krzyształowicza w roli trenera Grupy Azoty Akademii Tarnów, która na wyjeździe zagra z ŁKS (godz.19, transmisja w polsatbox.go). 36-letni szkoleniowiec, który zastąpił zwolnionego po 3. kolejce Marcina Wojtowicza, może pochwalić się imponującym CV, bo na koncie ma już trzy medale mistrzostw Polski — dwa srebrne oraz brązowy z Grotem Budowlanymi Łódź. Przez cztery lata pełnił również funkcję asystenta Jacka Nawrockiego w sztabie reprezentacji Polski.
BARTŁOMIEJ PŁONKA