Jadą po prestiż i duże pieniądze
We wtorek Industria Kielce zaczyna występy w Super Globe, czyli klubowych MŚ.
Turniej po raz czwarty odbędzie się w Arabii Saudyjskiej i trzeci w mieście Dammam. Weźmie w nim udział 12 drużyn – najlepszych ze wszystkich kontynentów. Zostały podzielone na cztery trzyzespołowe grupy. Industria Kielce trafiła do grupy D ze zwycięzcą azjatyckiej Ligi Mistrzów Al-najma (Bahrajn, mecz we wtorek) oraz najlepszym klubem Ameryki Płn. i Karaibów San Francisco Calheat z USA (mecz w czwartek). Te dwa starcia będą oczywiście tylko rozgrzewką przed poważnym graniem. W zaplanowanym na 11 listopada półfinale kielczanie zmierzą się bowiem z triumfatorem grupy C SC Magdeburg i będzie to rewanż za czerwcowy finał Ligi Mistrzów wygrany po dogrywce przez Niemców, którzy byli też triumfatorem dwóch ostatnich edycji Super Globe. W drugim półfinale FC Barcelona zagra z Füchse Berlin. Piszemy o tych zestawach par z taką pewnością, bo musiałoby dojść do jakiejś absurdalnej sensacji, żeby któraś europejska ekipa nie wygrała swojej grupy.
A jest o co się bić w Dammam, bo za triumf w finale do zgarnięcia jest aż 400 tys. dolarów. To wprawdzie nieco mniej niż w Lidze Mistrzów, ale też nakład sił w Arabii Saudyjskiej potrzebny do zwycięstwa jest nieporównywalnie mniejszy. Szanse Industrii wyglądają nieźle, bo na Bliski Wschód leci cała drużyna, już z Andreasem Wolffem, Aleksem Dujszebajewem i Szymonem Sićką. – Alex jest już w pełni gotowy do gry. Andi i Szymon być może w fazie grupowej będą oszczędzani, ale na przyszły weekend powinni nam już pomóc – mówi wiceprezes kielczan Paweł Papaj. Turniej Super Globe ma już całkiem długą historię. Pierwsze trzy edycje rozegrano w latach 1997, 2002 i 2007, a od 2010 gra się już co roku – najpierw dziewięć razy w Dosze, potem w Arabii Saudyjskiej (2019 i 2022 w Dammam, 2021 w Dżuddzie). Dziewięciokrotnie wygrywały kluby z Hiszpanii (pięć razy FC Barcelona), pięciokrotnie z Niemiec i raz z Kataru, gdy jeszcze tamtejsze kluby mogły bez ograniczeń krótkoterminowo „wynajmować” europejskie gwiazdy (teraz takich graczy można mieć trzech). Kielczanie w SL wystartują po raz trzeci. Dwa razy zajmowali trzecie miejsce, w 2016 roku przegrali półfinał z Paris Saint-germain, rok temu z Barceloną. WOJCIECH OSIŃSKI