3 PYTANIA DO…
Czego dowiedziała się pani o sobie w 2023 roku?
Dużo widziałam, dużo zrobiłam, jeszcze więcej się nauczyłam… Chciałabym podziękować mojemu zespołowi, bez którego by mnie tutaj nie było. Dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie każdego dnia i w tych dobrych, i tych trudniejszych chwilach. Chcę też podziękować wszystkim dziewczynom, z którymi rywalizuję. Sprawiacie, że pragnę być coraz lepszą tenisistką, a każda z nas ma swoją, ważną historię, którą wspólnie możemy pokazywać światu. Jestem za to wszystkim bardzo wdzięczna.
2
Iga Świątek znów zajmuje pierwsze miejsce w światowym rankingu. Czy ten moment jest dla pani szczególny? Najlepsze rzeczy przychodzą do nas wtedy, kiedy przestajemy o nie zabiegać. I ze mną było podobnie. Rok 2022 był dla mnie wspaniały i nie wiedziałam, czy zdołam coś takiego powtórzyć. W pewnym momencie odpuściłam dążenie do bycia numerem 1. Zaakceptowałam to, patrzyłam do przodu, dużo mnie to wszystko kosztowało… No a potem nastąpiła ta zmiana. Takie rzeczy nadchodzą zazwyczaj wówczas, gdy najmniej się ich spodziewasz. Dla mnie to trochę abstrakcyjne, że wywalczyłam teraz pierwszą pozycję. Po US
Open wydawało się, że jest to niezbyt realne. Cieszę się jednak przede wszystkim z udanego WTA Finals i z tego, jak poradziłam sobie z tymi wszystkimi sprawami w tak wymagającej imprezie jak ta w Cancun. Wiedziałam, że muszę się wyłączyć i koncentrować jedynie na sobie.
Jak ważne są dla pani chwile po takich sukcesach jak ten w Meksyku?
Nie jestem kimś, kogo specjalnie zajmują celebracje. Mamy wiele obowiązków. Poza tym jestem raczej typem spokojnej osoby. Dla mnie najlepsze momenty zawsze są na korcie. To, co dzieje się potem, jest już zdecydowanie mniej emocjonujące.