Ich pierwszy wspólny finał
Piotr Kantor i Jakub Zdybek (na zdjęciu) zdobyli srebrne medale turnieju Beach Pro Tour Challenge w Chiang Mai. Polacy rozpoczęli zmagania w Tajlandii od przegranej, ale wygrali pięć następnych spotkań i awansowali do finału. W meczu o złoto ulegli Holendrom Matthew Immersowi i Stevenowi van de Velde. Czy jest szansa na to, aby wśród 24 par męskich na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024 były dwa (o Michale Brylu i Bartoszu Łosiaku piszemy na stronie 30) duety z Polski? – Bardzo mocno na to liczymy – mówi nam Grzegorz Klimek, trener polskich reprezentantów. – Super, że Piotr i Jakub zrobili krok do przodu w sensie mentalnym i stanęli na podium turnieju rangi Pro Tour. Do tej pory najwyżej osiągnęli czwarte miejsce. Dwa tygodnie temu zajęli piątą pozycję i te wyniki będą istotne w rankingu olimpijskim, ale przytrafiają się też gorsze turnieje. Rezultaty, jak na parę, która gra razem dopiero od maja 2023 roku, są niezłe, lecz w sezonie przedolimpijskim konkurencja jest bardzo duża i chłopaki potrzebują stabilniejszych wyników. Mam nadzieję na to, że w ostatnim tegorocznym turnieju Challenge, za dwa tygodnie w Nuvali na Filipinach, też zagrają dobrze i ponownie awansują w rankingu przed zimową przerwą. Byłby to olbrzymi zastrzyk pozytywnej energii – dodaje szkoleniowiec. Dziewiąte w turnieju kobiet były Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz, które okazały się lepsze niż Shuting Cao i Lingdi Zhu. Tym samym mistrzynie Polski zrewanżowały się Chinkom za porażkę poniesioną dwa tygodnie wcześniej w Haikou. Potem Gruszczyńska i Wachowicz przegrały z późniejszymi triumfatorkami całego turnieju, Brazylijkami – Agathą Bednarczuk (rodzina ojca mistrzyni świata z 2015 roku pochodzi z Polski) oraz Rebeccą Cavalcante. PIOTR ZIEMKA