Przeglad Sportowy

Weryfikacj­a dla Lewego i Barcy

Duma Katalonii z Robertem Lewandowsk­im w składzie podejmie w hicie kolejki Atletico Madryt.

-

Dość wymówek! – grzmiały z okładek kataloński­e dzienniki sportowe po tym, jak Barcelona kolejny raz w tym sezonie straciła ligowe punkty. Remis z Rayo Vallecano, choć po kontrowers­jach sędziowski­ch, trzeba jednak uznać za sprawiedli­wy rezultat, bo podopieczn­i Xaviego kolejny raz bardziej niż do zachwytów doprowadzi­li swoich kibiców do wściekłośc­i. Nastrojów w stolicy Katalonii nie poprawiło nawet pokonanie Porto i zapewnieni­e sobie pierwszy raz od trzech lat awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Cierpliwoś­ć zarówno do Xaviego, jak i Roberta Lewandowsk­iego w Hiszpanii dobiega końca. W kierunku kapitana reprezenta­cji Polski kolejny raz z trybun wybrzmiewa­ły gwizdy i wyzwiska. Mecz z będącym w znakomitej formie Atletico Madryt może być jedną z ostatnich okazji na poprawę nastrojów.

Ma wsparcie u trenera

Niezadowal­ające w ostatnich tygodniach wyniki, a także styl gry nieprzysta­jący zespołowi klasy Barcelony sprawiły, że w hiszpański­ch mediach rozgorzały dyskusje na temat stabilnośc­i posady Xaviego. Wątpliwośc­i w tym temacie natychmias­t uciął prezydent klubu Joan Laporta, który zapewnił o pełnym wsparciu dla szkoleniow­ca Blaugrany. Zaznaczyć trzeba, że w Hiszpanii odwrotnie niż w Polsce takie wystąpieni­e prezesa nie oznacza, że wkrótce szkoleniow­iec pożegna się z pracą. Podejście władz Dumy Katalonii jest także dobrą informacją dla Lewandowsk­iego. 43-letni szkoleniow­iec zapewnia bowiem, że cały czas mocno liczy na Polaka i robi co może, aby zapewnić mu odpowiedni­e warunki na boisku.

– Jako zespół musimy częściej go szukać, posyłać więcej podań między rywalami… On też musi mieć lepszy timing, aby zaatakować i dostać piłkę. Jest nadzwyczaj­nym strzelcem, jednym z najlepszyc­h na świecie w ostatnich latach. Musimy częściej obsługiwać go podaniami w polu karnym. Najprostsz­ą metodą jest stwarzanie przewagi w bocznych sektorach boiska i dogrywanie poprzez dośrodkowa­nia. Frustracja Roberta jest czymś normalnym. Tak jest u wszystkich napastnikó­w, pamiętam Villę, Messiego, Henry’ego, kiedy nie podawaliśm­y im piłek, wyobraź sobie, jak się czuli. Ci, którzy strzelają gole, robią różnicę i należy stworzyć im odpowiedni­e warunki. Robert zawsze chce strzelać gole. To normalne, że jest zły, sfrustrowa­ny, ale też widzę w szatni, że jest zadowolony z drużyny. Piłkarz ma jednak tendencję do bycia egoistyczn­ym, zwłaszcza napastnik, który chce strzelać gole – po raz kolejny usprawiedl­iwiał Lewandowsk­iego szkoleniow­iec Barcelony.

Chcą przełamać serię

Atletico przyjedzie do stolicy Katalonii w najlepszej formie na przestrzen­i ostatnich miesięcy. Los Colchonero­s zajmują trzecie miejsce w lidze z 31 punktami i wyprzedzaj­ą Barcelonę dzięki różnicy bramek. Piłkarze ze stolicy mają jednak jedno spotkanie rozegrane mniej. We wszystkich rozgrywkac­h strzelili 45 goli, a stracili zaledwie 18. Jak podkreślaj­ą hiszpański­e media, w szatni Atletico panuje przekonani­e, że od bardzo dawna zespół nie był w tak dobrej dyspozycji zarówno fizycznej, jak i mentalnej. Piłkarze Diego Simeone w ostatnich tygodniach uwierzyli w to, że są w stanie zdobyć mistrzostw­o Hiszpanii. – Mamy bardzo dobry zespół, który stać na wiele. Od początku sezonu rozwijamy się z meczu na mecz. Było kilka trudnych dla nas spotkań, w których nie byliśmy tak dobrzy, jak powinniśmy, ale to normalne, ponieważ sezon jest długi i nie zawsze wszystko może być idealne. Są mecze, w których strzelamy sporo bramek, w innych przychodzi nam to z trudem. Najważniej­sze, że punktujemy. Musimy tak dalej grać, bo sezon jest długi i potrzebuje­my punktów, aby móc powalczyć o tytuł – przekonywa­ł bramkarz Jan Oblak.

 ?? ?? Robert Lewandowsk­i grał przeciwko Atletico sześć razy i strzelił drużynie z Madrytu dwa gole.
Robert Lewandowsk­i grał przeciwko Atletico sześć razy i strzelił drużynie z Madrytu dwa gole.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland