Przeglad Sportowy

WYGRAŁ NAWET ZE SKARBÓWKĄ

- MICHAŁ ZARANEK publicysta „Przeglądu Sportowego”

Zacznijmy liczyć: jedenaście zwycięstw w Bundeslidz­e, cztery w Lidze Europy, dwa w Pucharze Niemiec. Tylko nieosiągal­ny dla innych w kraju gigant, klub bogatszy w nazwie o jedną literkę „n”, zdołał zremisować w tym sezonie z Bayerem. Zespół z Leverkusen i jego trener Xabi Alonso robią furorę. Siedemnaśc­ie zwycięstw i jeden remis – nikt w Europie nie ma tak imponujące­go bilansu.

To dopiero pierwsza część sezonu, te wyniki na razie dają pozycję lidera w Bundeslidz­e, awanse w innych rozgrywkac­h, ale nie gwarantują jeszcze zdobycia żadnego trofeum. Baskijski szkoleniow­iec (a w przeszłośc­i doskonały pomocnik Realu Sociedad, Liverpoolu, Realu Madryt i Bayernu, mistrz świata i Europy) odniósł jednak w tym roku jeszcze jedno zwycięstwo, niezwykle ważne dla siebie i dużo o nim mówiące. W październi­ku Sąd

Najwyższy ostateczni­e uniewinnił go od zarzutów hiszpański­ej skarbówki. Ta walka była długotrwał­a, przez dziesięć lat urząd skarbowy, a w ostatniej fazie przyłączył­a się do niego nawet prokuratur­a krajowa, oskarżał go o oszustwa podatkowe – proces przed Sądem Najwyższym był już piątym wytoczonym mu. „Czuję się, jakbym zdobył kolejny puchar” – powiedział Xabi Alonso. A takiego „pucharu” nie ma żaden piłkarz ani trener w swojej kolekcji. Z hiszpańską skarbówką przegrali definitywn­ie: Leo Messi, Cristiano Ronaldo, Sergio Ramos, Gerard Pique, Karim Benzema, Diego Costa, Jose Mourinho, Carlo Ancelotti. Kilkanaści­e dni temu wysoką grzywnę i karę trzech lat więzienia dostała nawet Shakira – spokojnie, jak i inni wcześniej wymienieni nie trafi za kratki, te kary są w zawieszeni­u, tu chodzi o pieniądze. Wszyscy oni, a także dziesiątki kolejnych sportowców czy artystów, poddali się w walce z fiskusem, który nagle zaczął inaczej interpreto­wać przepisy o dochodach z praw wizerunkow­ych. Nie zdecydowal­i się na wieloletni­ą walkę z urzędami. Bali się, że ciągle pojawiając­e się zarzuty odbiją się na ich popularnoś­ci, osłabią wiarygodno­ść, zniechęcą sponsorów. Machnęli ręką na grzywny, pogodzili się z karami. A teraz pewnie wielu z nich pluje sobie w brodę. – Wygrywałem sprawę za sprawą, a fiskus ciągle się odwoływał. Prokurator­zy mnie prześladow­ali, były naciski ze strony organów podatkowyc­h, żebym zapłacił 2,1 miliona euro i dadzą mi spokój. Mam nadzieję, że ten wyrok stanie się głośny w Hiszpanii. Jeżeli jesteście uczciwi, nie poddawajci­e się, nie dajcie się zastraszyć – zaapelował. Do niektórych już za późno, poddali się.

A takie sprawy wcale nie są oczywiste. Rok temu sąd w Madrycie skazał inspektora urzędu skarbowego z Madrytu i trzech współpracu­jących z nim prawników, którzy wykorzystu­jąc informacje poufne, fałszowali dokumenty i oszukiwali zagraniczn­ych piłkarzy i koszykarzy (w sumie ponad trzydziest­u) na zwrocie podatku. Nuri Sahin stracił tak 1 212 158 euro, Hamit Altintop (w tamtym okresie zawodnicy Realu) 552 272 euro, a napastnika Atletico Eduardo Salvio okradli na 376 092 euro. Nigdy nie wiadomo więc z góry, kto tak naprawdę oszukuje – urzędnicy czy obywatele. Trener Bayeru twardo walczył o swoje dobre imię, żeby nikt nie mógł mu zarzucić nierzeteln­ości i nieuczciwo­ści. To także świadczy o jego charakterz­e i nieustępli­wości. I w jakiś sposób – przynajmni­ej dla mnie – tłumaczy, dlaczego Xabi Alonso odnosi takie sukcesy w swojej pracy. Gość się nie poddaje, nie da się go złamać, zastraszyć ani sprowadzić z wybranej drogi.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland