3 PYTANIA DO…
1
Wygranymi z Islandią (29:23) i Angolą (33:30) oraz minimalną porażką (25:27) z drużyną gospodarzy w towarzyskim turnieju w Norwegii rozbudziłyście nadzieje polskich kibiców na dobry występ w mistrzostwach świata. Jaki rezultat was zadowoli? Skupiamy się na każdym kolejnym spotkaniu i na tym, żeby wyjść z grupy. Wiemy, jaki mamy potencjał. Potrafimy dobrze się zaprezentować i z meczu na mecz grać coraz lepiej. 2 Zwycięstwo nad Iranem było obowiązkiem, bo rywalki z Azji znajdują się w hierarchii co najmniej o dwie klasy niżej od was. W sobotę zmierzycie się jednak ze znacznie bardziej wymagającą reprezentacją Japonii, a w poniedziałek z teoretycznie najmocniejszymi w grupie F Niemkami. Dobrze byłoby wyjść do drugiej rundy z punktami. Jak pani ocenia najbliższe przeciwniczki?
Japonki bardzo dobrze zaprezentowały się w sparingach przed mistrzostwami. Między innymi wysoko pokonały Serbię. Dlatego ich ostatnie wyniki wzbudzają szacunek i w taki sposób podejdziemy do tego spotkania. Jednak wierzymy również we własne umiejętności, bo zdajemy sobie sprawę, jak mocny tworzymy zespół. Myślę też, że czas najwyższy, byśmy pokonały Niemki i na ten ostatni mecz grupowy niecierpliwie czekam. Możemy z nimi wygrać ważne starcie o punkty. Najważniejsze, by w naszym zespole wszystkim dopisywało zdrowie. 3
Która z 32 ekip w skandynawskim turnieju jest faworytem do triumfu w całej imprezie? Norweżki. Od zawsze uważam je za najmocniejsze. Nie chodzi o to, że są aktualnymi mistrzyniami świata i Europy. Po prostu nie mają słabych stron, na każdej pozycji grają tam wyjątkowe zawodniczki. Tworzą drużynę kompletną i są faworytkami. ROZMAWIAŁ W SILKEBORGU
PIOTR WESOŁOWSKI