TERMINARZ GRUPY D 34
cydowanie opuściło.
Z Holandią Polska grała w ubiegłorocznej Lidze Narodów i po remisie 2:2 w Rotterdamie (w końcówce gospodarze przestrzelili karnego) przegrała w Warszawie 0:2. Z Austrią rywalizowała w eliminacjach EURO 2020, wygrała w Wiedniu 1:0 oraz zremisowała 0:0 na Narodowym, a z Trójkolorowymi odpadła w MŚ. „Francji nie będzie łatwo” – napisał serwis Maxifoot, podsumowując losowanie. Les Bleus zainaugurują turniej meczem z Austrią, z którą zmierzyli się w ostatniej LN (2:0 i 1:1). Z Holandią rywalizowali w eliminacjach tego EURO (4:0, 2:1). „Po dość udanym mundialu w mijającym roku Polska rozczarowywała. W trakcie eliminacji
Biało-czerwonych zmieniła selekcjonera, a Michał Probierz zaskoczył kilkoma wyborami nieznanych zawodników. Pod jego wodzą drużyna zremisowała u siebie z Mołdawią. Eliminacje im nie poszły, ale mają doświadczenie z udziału w wielkich turniejach i indywidualności jak Robert Lewandowski, Piotr Zieliński czy Przemysław Frankowski. To najsilniejszy zespół, na który możemy trafić z tej ścieżki barażowej” – oceniono w dzienniku „L’equipe”. Holenderski „Voetbal International” uważa, że przed Oranje „droga do ćwierćfinału stoi otworem”. Najbardziej obawiają się Kyliana Mbappe, który strzelił Pomarańczowym sześć goli, w tym cztery w ostatnich eliminacjach EURO. – Mogło być gorzej – skomentował losowanie trener Holendrów Ronald Koeman. Gazeta „De Telegraaf” napisała, że ich selekcjoner odetchnął z ulgą, ponieważ z czwartego koszyka nie trafili na broniących tytułu Włochów. W Austrii nastroje podobne do polskich. „Losowanie nie mogło być o wiele trudniejsze. Rywale atrakcyjni, ale bardzo silni” – to opinia z „Kleine Zeitung”. – Wyzwanie nie mogło być większe – skomentował selekcjoner Austriaków Ralf Rangnick. – Jedyne, czego brakowało, to Włochy jako czwarty przeciwnik. Zagramy przeciwko zespołom, które preferują otwarty, ofensywny styl – dodał. O Polsce nie chciał mówić, ponieważ „jeszcze się nie zakwalifikowała, więc nie ma o czym”.
Trudne warunki pogodowe, bowiem w Stalowej Woli spadł śnieg i panował mróz, nie przeszkodziły reprezentantkom Polski w przypieczętowaniu awansu do dywizji A Ligi Narodów na kolejkę przed końcem rozgrywek. Jest to historyczny wynik z dwóch względów: to pierwszy awans Biało-czerwonych w oficjalnych rozgrywkach i również pierwszy raz kobieca reprezentacja zagra przynajmniej w barażach o wielką imprezę, a konkretnie o udział w EURO 2025, które odbędzie się w Szwajcarii. W ostatnich eliminacjach mistrzostw Europy, które odbywały się jeszcze w starym formacie, bardziej przybliżonym do tego, który jest w męskich rozgrywkach, reprezentantki Polski zajęły trzecie miejsce w grupie (za Hiszpankami i Czeszkami), tracąc dwa punkty do miejsca, które gwarantowało udział w barażach. Taki sam wynik Biało-czerwone zanotowały w eliminacjach tegorocznego mundialu, który odbył się w Australii i Nowej Zelandii. Tym razem znalazły się za Norweżkami i Belgijkami. „Dożyłam” – napisała na Instagramie bramkarka reprezentacji Polski Katarzyna Kiedrzynek, która gra w kadrze od 14 lat i w końcu zaznała smaku awansu. Piątkowy mecz z Ukrainą był najlepszym występem reprezentantek Polski w Lidze Narodów. Ukrainki, nie licząc pojedynczych akcji w doliczonym czasie, nie miały nic do powiedzenia i zostały kompletnie zdominowane przez zespół Niny Patalon.
Polska selekcjonerka może być zadowolona ze swoich zawodniczek, ponieważ spełniły jedno z ważniejszych założeń, o którym polska mówiła przed zgrupowaniem, czyli wyeliminowały chaos, który panował w drugich połowach poprzednich spotkań. Jedyną bramkę w meczu z Ukrainą, dającą awans, zdobyła Adriana Achcińska. Było to dopiero drugie trafienie w drużynie narodowej wychowanki SMS Łódź. Piłkarka 1.FC Köln, mimo iż gra w drugiej linii, to w sytuacji bramkowej zachowała się jak rasowy napastnik. Najpierw
LATA
temu kobieca reprezentacja Polski rozegrała swój pierwszy mecz w eliminacjach mistrzostw Europy (porażka z Francją 1:3). Przez ponad trzy dekady Polki nie były tak blisko turnieju jak teraz.
TABELA GRUPY B
1.
2.
3.
4.
Polska Serbia Ukraina Grecja
{1. – awans do dywizji A; 4. – spadek do dywizji C. } { }
uciekła ukraińskiej obrończyni, potem minęła bramkarkę i z zimną krwią posłała piłkę do siatki. – Wiedziałyśmy, o co gramy, wiedziałyśmy, jak chcemy grać. Dziewczyny w stu procentach zrealizowały plan na to spotkanie, były momenty swobodnej gry, a na tym bardzo nam zależy. Chcemy mieć dużo cierpliwości w budowaniu ataku pozycyjnego – powiedziała po spotkaniu Patalon.
W najbliższych miesiącach zostaną rozlosowane grupy eliminacyjne, które będą miały taki sam format jak Liga Narodów (z uwzględnieniem spadków i awansów). Do EURO awansują dwie najlepsze reprezentacje z każdej z czterech grup najwyższej dywizji, natomiast trzecie i czwarte miejsce zagra w dwuetapowych barażach.