Przeglad Sportowy

Dużo goli, emocji i kontrowers­ji

Mimo ataku zimy mecz w Krakowie się odbył, ale gospodarze zapłacili za to wysoką cenę.

-

Jeszcze w sobotę wydawało się, że rozegranie meczu w zaśnieżony­m Krakowie wydaje się mało realne. Jednak fani Cracovii i pracownicy klubu przed świtem zabrali się do pracy i dzięki temu na boisku nie zalegał śnieg. Oczywiście nie poprawiło to stanu murawy, która zamieniła się w porośnięte trawą błoto, ale za zgodą obu drużyn i delegata przystąpio­no do rywalizacj­i.

Mecz zdecydowan­ie lepiej rozpoczął Ruch. Groźnie uderzali Miłosz Kozak (z rzutu wolnego) oraz Filip Starzyński. Jednak to Cracovia wyprowadzi­ła szybką akcję, po której Benjamin Källman zagrał przed bramkę do Michał Rakoczego, a młodzieżow­iec Pasów umieścił futbolówkę w siatce.

Zwrotnym punktem była 28. minuta. Dalekie podanie bramkarza Krzysztofa Kamińskieg­o poszybował­o za linię obrony Pasów i Otar Kakabadze źle asekurował sytuację. Pod bramkę Pasów pobiegł Kozak, który nie wykorzysta­ł sytuacji, a po chwili wydawało się, że Łukasz Moneta spudłował z ostrego kąta na pustą bramkę. A wydawało się, bo sędzia Tomasz Kwiatkowsk­i podbiegł do monitora i dostrzegł, że przy strzale Monety piłka odbiła się od ręki Kakabadze. Arbiter ukarał Gruzina czerwoną kartką i dał gościom rzut karny. Ruch jeszcze przed przerwą wykorzysta­ł grę w przewadze za pomocą stałego fragmentu gry, gdy Pasy powinny być w stanie przygotowa­ć się defensywni­e.

Gola po rzucie rożnym strzelił Mateusz Bartolewsk­i.

W drugiej połowie obejrzeliś­my szalony ofensywny mecz. W 62. minucie Patryk Makuch uruchomił Källmana, a ten obsłużył Karola Knapa, który skutecznie wykończył akcję. Nie minęło kilka minut, a chorzowian­ie znów wrócili na prowadzeni­e, gdy Daniel Szczepan wykorzysta­ł podanie za linię obrony.

Chwilę później ofiarny wślizg Jakuba Jugasa uratował Cracovię, ale Czech opłacił interwencj­ę kontuzją. Jak przekazał po meczu Jacek Zieliński, defensor może mieć nawet pękniętą kość w nodze. Osłabione Pasy nie poddawały się i w 79. minucie Knap świetnie zagrał z rzutu wolnego do Makucha, który przełamał wielomiesi­ęczną serię bez gola.

Ruch znów powtórzył wcześniejs­zą reakcję na stratę gola i błyskawicz­nie odpowiedzi­ał. Tym razem do bramki gospodarzy trafił Tomasz Swędrowski. Tempo meczu było niesamowit­e. Do drużyny Pasów na kilkanaści­e minut wrócił Filip Rózga, czyli gracz, który za picie alkoholu został odesłany do domu z mundialu U-17. O ostateczny­m rezultacie spotkania zadecydowa­ła jednak sytuacja w 87. minucie. Virgil Ghita trafił w zamieszani­u podbramkow­ym w rękę Przemysław­a Szura i Kwiatkowsk­i po obejrzeniu powtórki wskazał na wapno. Ostatniego gola w meczu strzelił z jedenastu metrów Knap. KP

 ?? ?? Pierwszego i ostatniego gola w szalonym meczu w Krakowie strzelili gospodarze. Trzy bramki zdobyli, grając w osłabieniu.
Pierwszego i ostatniego gola w szalonym meczu w Krakowie strzelili gospodarze. Trzy bramki zdobyli, grając w osłabieniu.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland