Premia za wytrwałość
Magda Linette awansowała do półfinału Australian Open i udowodniła, jak silna potrafi być w wielkich imprezach.
również wielkie serce, które było nie tylko symbolem szczęścia, ale w tym przypadku także wiary w to, jak dobrze, ambitnie i skutecznie pracowała. Na swój życiowy wynik czekała bowiem do momentu, gdy przekroczyła trzydzieści lat.
Historia doświadczonej zawodniczki z Wielkopolski wszystkim, którzy związani są z tenisem, daje wielowymiarową nadzieję. To dyscyplina, w której nigdy nie wiadomo, kiedy i gdzie przyjdzie ten wymarzony występ. W tym przypadku pojawił się on na drugim końcu świata, blisko piętnaście tysięcy kilometrów od domu i do tego w momencie, który wcale nie wydawał się oczywisty.
– Magda to polskie dobro narodowe – nie miał jednak wątpliwości jej angielski trener Mark Gellard, opisując niezwykłą etykę, sumienność i determinację podopiecznej. – Zrobi absolutnie wszystko, by się poprawić i by nie mieć sobie nic do zarzucenia, że coś przeoczyła. Bardzo cenię to jej podejście. Ukończyła studia w Stanach, działała w WTA Players’ Council, robiła równolegle wiele rzeczy, których teoretycznie naprawdę nie musiała. Cały czas zależało jej na rozwoju. Tenisowym, ale nie tylko. Ona jest znakomitym sportowcem, lecz również dobrym człowiekiem. Bardzo się cieszę, że na siebie trafiliśmy i możemy współpracować – podkreślał szkoleniowiec. Wyniki naszej drugiej rakiety to również jego zasługa.
W tym sezonie Linette po świetnym Australian Open poszła w górę w światowym rankingu.
W marcu znalazła się na 19. miejscu i choć rozgrywki skończyła pięć oczek niżej, na pewno może je uznać za udane. Potwierdziła to obecność w WTA Elite Trophy w Zhuhai, czyli tak zwanym małym Mastersie. A także sukcesy w konfrontacjach z takimi mistrzyniami jak np. Wiktoria Azarenka.
Początki były trudne
Warto przypomnieć, że droga naszej tenisistki na szczyt była pełna zakrętów. Początki miała trudne. Nie pochodzi z zamożnej rodziny i musiała oszczędzać. Na wielu zawodach spała z tatą w hotelach robotniczych
MOprócz wypełnienia kuponu zamieszczonego w „Przeglądzie Sportowym” lub w gazecie „Fakt” istnieją także inne sposoby głosowania. Można to zrobić przez strony internetowe www.plebiscyt.przegladsportowy.pl oraz www.polsatsport. pl (1 głos to 1 punkt dla sportowca), gdzie każdy użytkownik ma możliwość wskazania jednego kandydata raz na 12 godzin. Możliwe jest również wysłanie SMS pod numer 7371 (koszt 3,69 zł z VAT), w którym wpisuje się numer nominowanego. Wiadomość zaliczana jest jako jeden głos (1 punkt dla sportowca), ale z tego samego numeru telefonu zagłosować można maksymalnie 30 razy na każdą nominację. czy schroniskach młodzieżowych. Wszędzie, gdzie się dało, żeby tylko było najtaniej. – Dwa, trzy turnieje i jeśli się nie uda, to koniec – opowiadał o tamtych dylematach Tomasz Linette. Na szczęście wszystko się potem ułożyło, charakter zaprowadził jego córkę do czołówki, a tego typu wyzwania zniknęły. Potem Magda potrafiła „oddać” to, co kiedyś dostała od innych. Jej wrażliwa dusza ma w tym duży udział. W wolnych chwilach zamienia się w wolontariuszkę. Odpręża się, gdy na spacer wyprowadza psy ze schroniska… agdaosiągnęła w Australii ogromny sukces. Pokonała tam pięć wysoko klasyfikowanych przeciwniczek i zaprezentowała tenis na najwyższym poziomie. Byłam pod wrażeniem, jak grała, jak przyspieszała, jak nie odpuszczała w kluczowych momentach, w jaki sposób miała wpływ na przebieg wydarzeń w trakcie meczów. I tu nie chodzi tylko o suche wyniki. Myślę, że w znaczącym stopniu w dojściu do takiej dyspozycji pomogły jej wcześniejsze występy w Billie Jean King Cup w Glasgow. Fantastycznie spisywała się tam z bardzo mocnymi przeciwniczkami – Madison Keys i Karoliną Pliškovą. I to w naprawdę wymagających warunkach, w spotkaniach rozgrywanych o późnej porze. Nic nie było jej tam w stanie zaskoczyć. To zaprocentowało później w nowym sezonie, bo weszła w niego z bardzo wysokim poziomem pewności siebie. Udowodniła, jak pozytywny wpływ na rezultaty i osiągnięcia indywidualne może mieć reprezentacja. Jestem pewna, że w tourze nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W przyszłości wiele razy będziemy się jeszcze cieszyć z jej ważnych zwycięstw w największych turniejach.