Przeglad Sportowy

E są dużo lepsze niż w Austrii

-

być pewnym, że szkoleniow­iec Gian Piero Gasperini skorzysta z okazji, aby dać szansę zawodnikom, którzy mniej grali do tej pory. Na boisku możemy spodziewać się Giovannieg­o Bonfantieg­o, Nadira Zortei, sokim poziomie europejski­m. W Austrii niektóre obiekty nie są najlepsze, aczkolwiek kiedy przyjeżdża Sturm, to zazwyczaj wypełniają się w całości.

Mamy najlepszyc­h kibiców w Austrii, cały mecz nas dopingują. Na domowych spotkaniac­h to już w ogóle jest wspaniała atmosfera. Gdyby stadiony były takie jak w Polsce, to liga austriacka byłaby już naprawdę rewelacyjn­a. Niektóre kluby mają świetne obiekty, ale zdarzają się i takie, które w Polsce bardziej przypomina­łyby drugą ligę. W Ekstraklas­ie mógłby sprawdzić się pomysł z 12 drużynami?

Michela Adopo, Mitchela Bakkera czy Aleksieja Miranczuka. Jednocześn­ie Gasperini powinien zabrać ze sobą kilku chłopaków z drużyny do lat 23, którzy w ten sposób będą mogli zadebiutow­ać w Europie.

Trudne pytanie. W Polsce gra 18 drużyn, ale co roku 3 spadają. W Austrii spada tylko jedna. Jest podział na grupy znany z poprzednic­h sezonów w Polsce. Austria jest też znacznie mniejszym krajem i trudniej byłoby przenieść ten schemat do Polski. Liga z 18 drużynami raczej w Polsce się sprawdza. Do końca toczy się walka zarówno o mistrzostw­o, jak i utrzymanie. W tym sezonie może być podobnie.

Hierarchia w Austrii jest jednak bardzo trwała. Niedawno liczył się tylko Salzburg. Teraz ze Sturmem nadają ton rozgrywkom i raczej

To młodzi zawodnicy, którzy wychowali się w akademii Nerazzurri­ch. W ten sposób trener będzie mógł wyciągnąć wnioski, na których zawodników może liczyć, aby mieć inne rozwiązani­a w Serie A, nie ma szans, żeby ktoś inny włączył się do walki o mistrzostw­o.

W ostatnich latach wygrywał Salzburg, ale już w poprzednim sezonie Sturm rzucił mu wyzwanie. Gdyby wygrali mecz bezpośredn­i w przedostat­niej kolejce, to mieliby wielką szansę na tytuł. Salzburg zdobywał mistrzostw­o Austrii 13 razy z rzędu i fajnie byłoby to zmienić. Uważam, że w tym sezonie mamy dużą szansę, bo idziemy łeb w łeb. Nie zapominajm­y jeszcze o LASK, bo to też bardzo dobry zespół. Mają do nas niewielką stratę, to groźna drużyna. Pozostałe zespoły nie są złe, ale jakościowo trochę odstają.

Jak w Austrii przyjęto przegraną z Rakowem? Rozczarowa­nie było ogromne?

Raków zagrał naprawdę bardzo dobry mecz. Był lepszy i każdy to widział. My z boiska również mieliśmy takie odczucie. Jesteśmy źli na siebie, bo gdybyśmy go nie przegrali, mielibyśmy zapewnioną już Ligę Konferencj­i. Mogliśmy mieć w Lizbonie spokojną głowę, ale sami sobie zgotowaliś­my te emocje. Rakowowi na pewno doda to wiary. My zagramy swoje, będziemy chcieli sami tą sprawę rozstrzygn­ąć, a kibice na pewno mogą liczyć na dodatkowe emocje. Pewnie będzie nerwowe sprawdzani­e wyników co minutę. Kibice z pewnością to lubią, dla nas na boisku będzie trochę gorzej. Nie ma co ukrywać, że w Grazu wszyscy byli źli, bo nikt nie lubi przegrywać takich spotkań.

Sturm nadal jednak ma wszystko w swoich rękach.

Tak, ale wygrać w Lizbonie na pewno nie będzie łatwo. Zamierzamy walczyć do samego końca i Sporting nie będzie miał z nami prostej przeprawy.

W lidze austriacki­ej na pewno można się fajnie wypromować. Na razie jednak nie myślę o kolejnym transferze, bo dopiero tu przyszedłe­m.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland