Biało-czerwoni daleko, choć Zawół strzelał bezbłędnie
Natalia Sidorowicz (na zdjęciu) jako jedyna z Polek zdobyła punkty Pucharu Świata podczas zawodów w Hochfilzen. W biegu pościgowym 25-latka minęła metę 32. Tym samym po raz pierwszy znalazła się w czołowej czterdziestce elitarnego cyklu. Dotychczas jej najlepszym osiągnięciem było 42. miejsce z 16 grudnia 2022 roku w Annecy. Po bezbłędnym strzelaniu w postawie leżącej na 26. pozycji znajdowała się Joanna Jakieła. W „stójce” spudłowała jednak czterokrotnie i finiszowała 42. Bez punktów Austrię opuściła również Anna Mąka. W sztafecie Sidorowicz dobiegła do strefy zmian siódma, Mąka dziewiąta, ale po występach Darii Gembickiej i Jakieły Polskę sklasyfikowano na 11. miejscu ze stratą minuty i 21 sekund do 10. Ukrainek. Triumfowały Norweżki. Na ostatniej zmianie zaprezentowała się Ingrid Landmark Tandrevold, która w sobotę objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ.
Ostatecznie 60., ostatnie miejsce dające awans do rywalizacji na dochodzenie, wywalczył w sprincie Marcin Zawół. Zmagania na 12,5 km 21-latek ukończył jako 47. To dla niego najwyższa pozycja w imprezie rangi PŚ. Wcześniejszym rekordem życiowym było 55. miejsce z 9 stycznia 2022 roku w Oberhofie. Zawół miał w Hochfilzen komplet 20 celnych trafień na strzelnicy. Poza nim dokonał tego jeszcze tylko Fin Jaakko Ranta, który był 36.
Zawody w Austrii zdominowali Norwegowie. Sprint wygrał Tarjei Boe. Dzień później jego młodszy brat – Johannes Thingnes – zamienił dwie jedynki na jedną. Wystartował jako jedenasty, ale zwyciężył. W niedzielę Norwegia okazała się najlepsza w sztafecie. Polacy zostali zdublowani i sklasyfikowani na 17. miejscu w stawce 20 drużyn.
PIOTR ZIEMKA