„WIELKIE TRADYCJE POLSKIEGO SPORTU”
– HISTORIE SPORTÓW WODNYCH I NARCIARSTWA W DWÓCH TOMACH WYDANYCH PRZEZ INSTYTUT ŁUKASIEWICZA
Wśród gości spotkania promocyjnego „Wielkie tradycje polskiego sportu” były bohaterki tomu „Biało-czerwoni na fali”. Marta Walczykiewicz, wicemistrzyni olimpijska w kajakarstwie z Rio de Janeiro, multimedalistka mistrzostw świata, Europy i kraju, opowiadała o tym, co oznacza dla niej reprezentowanie Polski. – To wielki zaszczyt móc stanąć na podium z orzełkiem na piersi. Zdobycie medalu olimpijskiego to ogromna duma i wielki zaszczyt, coś, na co sportowiec pracuje wiele lat.
Agnieszka Skrzypulec-szota – wicemistrzyni olimpijska w żeglarstwie w klasie 470 z Tokio – opowiadała o tym, czym różni się żeglarstwo rekreacyjne od profesjonalnego. – Moi rodzice, którzy żeglowali rekreacyjnie, poznali się na łódce. Kiedy byłam dzieckiem, marzyłam o tym, by być najlepszą w tym, co robię, i zostać mistrzynią – wspominała. – Żeglarstwo cały czas jest moją pasją. Jestem ogromną szczęściarą, że w rubryce hobby mogę wpisać żeglarstwo, bo to nie tylko praca, ale i pasja.
Żeglarka jest nie tylko sportowcem, lecz również żołnierzem Wojska Polskiego. – Mundur to wielka odpowiedzialność. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie, do wszystkich nas dotarło, że być może będziemy musieli porzucić sport i ruszyć na granicę. Uświadomiliśmy sobie, jaką pozycję zajmujemy w społeczeństwie – mówiła Agnieszka Skrzypulec-szota.
Bohaterami książki „Wielkie tradycje polskiego sportu. Na fali” są zawodnicy uprawiający sporty wodne – od pływania, przez kajakarstwo, windsurfing, wioślarstwo, aż po żeglarstwo. W publikacji prześledzono dzieje dyscyplin związanych z wodą od dwudziestolecia międzywojennego po współczesne sukcesy naszych zawodników.
W publikacji „Wielkie tradycje polskiego sportu. Narciarstwo” ukazano ciągłość rozwoju dyscyplin narciarskich: od pierwszych sukcesów Stanisława Marusarza i Bronisława Czecha po osiągnięcia zawodników, którym kibicujemy obecnie. Uhonorowano bohaterów, pisząc o ich życiu pełnym pasji i miłości do sportu.
Obok pionierów polskiego narciarstwa, którzy sprzęt klecili z desek, a skocznie budowali ze śniegu i gałęzi, przedstawiono sportowców, którym kibicowaliśmy w ostatnich dekadach. Bez ludzi takich jak Stanisław Marusarz czy Bronisław Czech nie byłoby złotej ery narciarstwa w pierwszych 20 latach XXI w. – czasu wielkich sukcesów na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata i w Pucharach Świata. Oraz małyszomanii.
Adam Małysz czterokrotnie stawał na olimpijskim podium, tyle samo razy wywalczył tytuł mistrza świata i odniósł zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Osiągał spektakularne sukcesy podczas Turnieju Czterech Skoczni (m.in. złoto i brąz). Następcą Małysza okrzyknięto Kamila Stocha, i to już na początku jego sportowej drogi. Trzykrotny złoty medalista igrzysk olimpijskich i dwukrotny mistrz świata jako drugi Polak w historii (właśnie po Małyszu) zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni. – Miałem wiele razy ochotę rzucić ten sport. Natomiast nie wyobrażam sobie, co mógłbym robić innego, bo to robię całe życie – mówił Kamil Stoch w wywiadzie przed rozpoczęciem sezonu 2023/2024.
Do „trzech muszkieterów polskiego narciarstwa” należą obok Stocha Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Kubacki, reprezentant klubu TS Wisła Zakopane, zasłynął m.in. jako zdobywca dwóch brązowych medali igrzysk olimpijskich (drużynowy – Pjongczang 2018, indywidualny – Pekin 2022), dwukrotny złoty medalista mistrzostw świata i zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni. Swoją szansę na podniebne tryumfy wykorzystał też urodzony w Cieszynie Żyła. Pierwszy trener Małysza, Jan Szturc, zauważył go, gdy na fali Adamowych zwycięstw szukał młodych talentów wśród uczniów drugich klas szkół podstawowych. Pytanie „Czy chcesz skakać jak Adam?” rozpaliło wyobraźnię ośmioletniego Piotrka, który okazał się stworzony do „fruwania” na dwóch deskach.
Dzieje polskiego narciarstwa to także historie kobiet – od pionierek takich jak Helena Marusarzówna czy Bronisława Staszel-Polankowa po współczesne zawodniczki. Jak to się stało, że pochodząca z beskidzkiej wioski i marząca o karierze lekarza Justyna Kowalczyk nie poszła na medycynę ( jak część jej rodzeństwa), lecz wybrała biegi narci a rskie? Jak Sylwia Jaśkowiec wracała do formy po wypadku, w którym złamała 11 żeber i mostek w dwóch miejscach? Jak doszło do tego, że 15-letnia Monika Skinder została najmłodszą w historii mistrzynią Polski? Podczas spotkania w Warszawie kmdr Janusz Porzycz, dowódca Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego, zwrócił uwagę, że w CWZS trenują przedstawiciele bardzo wielu dyscyplin olimpijskich, którzy będą reprezentowali Polskę na zbliżających się igrzyskach.
–