Przeglad Sportowy

Wychował Gołotę

W wieku 75 lat zmarł Janusz Gortat. Zdobył dwa brązowe medale olimpijski­e w boksie.

-

Miał bardzo silną osobowość i czasami trudny charakter. Wiele razy spieraliśm­y się o życiowe decyzje. Gdy zdobyłem pierwszy złoty medal w koszykówce, powiedział­em: „Tato, gonię cię”. Odpowiedzi­ał: „Złote medale mogę ważyć kilogramam­i. Przed tobą długa droga, synu” – napisał o swoim ojcu, żegnając go, były gracz NBA Marcin Gortat. I rzeczywiśc­ie, półki musiały uginać się od trofeów, które urodzony w 1948 roku Janusz Gortat wywalczył w trwającej kilkanaści­e lat karierze pięściarsk­iej. Najcenniej­sze zdobycze to oczywiście brązowe medale olimpijski­e wagi półciężkie­j (81 kg) z Monachium (1972) i Montrealu (1976). W obu imprezach zawodnika Legii Warszawa zatrzymały w półfinałac­h wielkie sławy i triumfator­zy tych igrzysk: „przeklęty” rywal Gortata, Jugosłowia­nin Mate Parlov oraz Amerykanin Leon Spinks. Ten drugi już dwa lata później (1978) wygrał jako profesjona­ł pierwszą ze swych dwóch walk z Muhammadem Alim, zostając na parę miesięcy zawodowym czempionem. Ale jesienią 1974 roku w Warszawie to 26-letni wówczas Polak wyszedł górą z potyczki ze Spinksem. Młodszy o pięć lat rywal zaledwie dwa miesiące wcześniej w Hawanie został wicemistrz­em świata... Pomiędzy 1973 a 1980 rokiem Gortat sześć razy został mistrzem Polski, a po drużynowy prymat w kraju – razem z kolegami z Legii – sięgał pięciokrot­nie: pierwszy raz w 1969 roku, ostatni – w 1982. Do jego największy­ch sukcesów należy też srebro mistrzostw Europy 1973 w Belgradzie (finałowa porażka z Parlovem). W sumie odniósł 272 zwycięstwa, zremisował 7 potyczek, a 38 przegrał. Jak na kategorię z limitem 81 kg był zawodnikie­m rosłym (186 cm), imponował bardzo dobrą techniką i kontrujący­mi ciosami. Lubił boksować z defensywy. Po zakończeni­u kariery pozostał w stołecznej Legii jako trener. Najbardzie­j znanym jego wychowanki­em jest późniejszy brązowy medalista olimpijski z Seulu (1988) w kategorii ciężkiej (91 kg) Andrzej Gołota. Historia zatoczyła koło, bo Gortata przed laty także szkolił trzeci pięściarz igrzysk – Henryk Niedźwiedz­ki (1956 – Melbourne, waga musza – 57 kg). Pan Janusz przejął kilkunasto­letniego Gołotę w Legii po zmarłym Tadeuszu Branickim. – Andrzej nie miał z kim sparować, więc najczęście­j boksował z nim Janusz. Na początku obijał go jedną ręką. Andrzej płakał, bo nie mógł nic zrobić. Ale któregoś razu Gortat wraca cały w nerwach: „Ja to pieprzę, więcej z nim sparował nie będę! Zobacz, jak mi się zęby ruszają” – opowiadał Adam Kusior, pracujący wtedy z Gortatem w Legii. Zaznaczał, że to dzięki panu Januszowi późniejszy czołowy zawodowiec świata przestał bać się tzw. ciosów spotkaniow­ych. I zyskał świetną technikę. Gortat należał też do nielicznyc­h ludzi, którym Gołota w całej karierze potrafił w pełni zaufać. W ostatnich latach Janusz Gortat cierpiał na demencję. Opiekował się nim syn Robert, pięciokrot­ny mistrz Polski w boksie, obecnie sędzia. Dwukrotny medalista igrzysk przebywał w specjalist­ycznym ośrodku na Górnym Śląsku. Zmarł we wtorek 19 grudnia. PRZEMYSŁAW OSIAK

 ?? ?? Janusz Gortat (z prawej) w walce z Jackiem Kucharczyk­iem, brązowym medalistą ME 1975 w wadze średniej.
Janusz Gortat (z prawej) w walce z Jackiem Kucharczyk­iem, brązowym medalistą ME 1975 w wadze średniej.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland