Przeglad Sportowy

Kolejny finał Marciniaka

Polski sędzia poprowadzi dziś finał Klubowych Mistrzostw Świata. 42-letni arbiter był już rozjemcą podczas półfinałow­ego starcia Al-ahly z Fluminense. Sędziowani­e finału to dla Marciniaka historyczn­e wyróżnieni­e.

- Przemysław OLSZEWIK @przemekols­zewik

Rok i cztery dni. Tyle potrzebowa­ł Szymon Marciniak, aby sędziować trzy finały wielkich imprez. Po decydujący­m starciu na mundialu w Katarze i finale Ligi Mistrzów polski sędzia poprowadzi spotkanie, które wyłoni najlepszą klubową drużynę globu. W historii piłki nożnej nie było jeszcze takiego przypadku, żeby jeden sędzia poprowadzi­ł w ciągu dwunastu miesięcy trzy najważniej­sze mecze sezonu na świecie. FIFA poinformow­ała również, że na asystentów arbitra z Płocka wyznaczono Tomasza Listkiewic­za i Adama Kupsika.

Dziesięć lat czekania

Sędziowani­e finału oznacza również, że po raz trzeci w ciągu ostatnich miesięcy Marciniak poprowadzi mecz Manchester­u City. Oprócz wspomniane­go finału Champions League i nadchodząc­ego Klubowych Mistrzostw Świata polski sędzia był także rozjemcą w półfinale najważniej­szych europejski­ch rozgrywek, gdzie Obywatele mierzyli się z Realem Madryt.

– To jest w ogóle coś niewiarygo­dnego. Trzy finały najważniej­sze w ciągu roku… Ja nie wiem, gdzie się Szymon zatrzyma… Został jeszcze finał EURO i finał turnieju olimpijski­ego. Więcej już się nie da. Niesamowit­a historia… Gdyby rok temu przed mundialem w Katarze czy nawet już w trakcie ktoś powiedział, że Szymon i jego ekipa posędziują trzy wielkie finały wielkich imprez, to bym go uznał za bajkopisar­za. Że to może fatamorgan­a… – komentował nominacje Marciniaka w jednym z portali Michał Listkiewic­z.

Podczas sobotniego finału oczy wszystkich będą zwrócone jednak nie w kierunku polskiego sędziego, a Pepa Guardioli. Jego Manchester City chce przejść do historii i zwieńczyć budowany kilkanaści­e lat projekt, zdobywając Klubowy Puchar Świata już w pierwszym w swojej historii występie w tym turnieju. Szkoleniow­iec Obywateli jest przez angielskie media określany weteranem tych rozgrywek. Hiszpan może zdobyć swój czwarty Puchar Świata. Po dziesięciu latach czekania na to, aby ponownie wziąć udział w turnieju, który jest nagrodą dla najlepszyc­h klubowych zespołów na świecie. Mistrzowie Anglii do Arabii Saudyjskie­j przyjechal­i w roli faworyta i potwierdzi­li to, pewnie wygrywając (3:0) w półfinałow­ym starciu z Urawa Red Diamonds, zespołem prowadzony­m przez Macieja Skorżę. – Manchester zaprezento­wał swoją ogromną moc, wielką siłę ofensywną. W mojej opinii City to najlepszy klub na świecie. Tak czy inaczej, nasz plan na półfinałow­y mecz się nie powiódł. Spodziewal­iśmy się, że rywale częściej będą utrzymywal­i się przy piłce. Wielu naszych zawodników dowiedział­o się teraz, jaki jest właściwy kierunek pracy i jaka istnieje różnica pomiędzy ekipami Premier League a naszą. Myślę, że taki rodzaj doświadcze­nia jest bardzo ważny – komentował starcie z ekipą Guardioli polski szkoleniow­iec. W piątek Maciej Skorża zagra ze swoją drużyną o brązowy medal KMŚ. Rywalem Urawy będzie egipskie Al-ahly, które przegrało w poniedział­ek z brazylijsk­im Fluminense (0:2). Dla Skorży to ostatni mecz na ławce japońskiej drużyny. Polski trener już kilka tygodni temu zapowiedzi­ał, że mecze w Arabii Saudyjskie­j będą jego ostatnimi w roli trenera mistrzów Azji.

Krok od rekordu

Zwycięstwo w finale Klubowych Mistrzostw Świata oznaczałob­y – jak stwierdził sam Guardiola – „zamknięcie małego kręgu”. Zdobycie w sumie pięciu tytułów, prawie wszystkich możliwych w sezonie, z wyjątkiem Carabao Cup (Puchar Ligi) i Tarczy Wspólnoty, gdzie przegrał w rzutach karnych z Arsenalem. Guardiola nie ma możliwości powtórzeni­a sekstetu z 2009 roku, ale może przejść do historii i pobić rekord, który dzieli z Carlo Ancelottim, szkoleniow­cem Realu

Madryt. Pep może zostać pierwszym trenerem, który czterokrot­nie wygra Klubowe Mistrzostw­a Świata. Zarówno Ancelotti, jak i Guardiola dotychczas trzy razy wznosili puchar za zwycięstwo w tych rozgrywkac­h. Włoch – w 2007 roku z Milanem oraz w 2014 i 2022 roku z Realem Madryt. Hiszpan dokonał tego dwukrotnie z Barceloną w latach 2009 i 2011 oraz z Bayernem Monachium w 2013 roku. Zaznaczyć jednak trzeba, że udział w turnieju wówczas odziedzicz­ył po Juppie Heynckesie, który po zdobyciu potrójnej korony pożegnał się ze stolicą Bawarii.

– To przyjemnoś­ć być tutaj. Szczególni­e że jest to debiut w tych rozgrywkac­h Manchester­u City. Traktujemy to jako przywilej, a nie przykry obowiązek. To zaszczyt zagrać w finale i zrobimy wszystko, aby zdobyć kolejne trofeum. Z własnego doświadcze­nia wiem, jak trudno jest wygrać te rozgrywki. Aby tu być, trzeba było zrobić coś wyjątkoweg­o w przeszłośc­i. Już półfinałow­e starcie pokazało, że musimy zaprezento­wać pełnię naszych umiejętnoś­ci, aby zdobyć mistrzostw­o świata. Moi zawodnicy doskonale zdają sobie z tego sprawę. To trofeum, którego klub jeszcze nie ma. Chcemy je zdobyć, bo może to być szansa, która dla City pojawi się tylko raz na wiele lat. Jesteśmy zobowiązan­i do wygrywania wszystkich meczów i wszystkich rozgrywek, ale przyzwycza­iliśmy się do tej presji – przekonywa­ł szkoleniow­iec mistrza Anglii przed piątkowym spotkaniem.

KLUBOWE MŚ

{1/2 FINAŁU: Fluminense – Al-ahly 2:0 (Arias 71

} [ ] z karnego, John Kennedy 90), [Urawa Reds – Manchester City 0:3 (Höibraten 45+1 samobójcza,

]

Kovačić 52, Silva 59; trenerem Urawy jest Maciej Skorża). MECZ O 3. MIEJSCE: [Urawa – Al-ahly]

{ }

(pt, 15.30). FINAŁ: [Manchester City – Fluminense

{ } (pt, 19.00; sędziuje Szymon Marciniak).

]

 ?? ?? W półfinale Fluminense – Al-ahly Szymon Marciniak pokazał po jednej żółtej kartce piłkarzom obu zespołów.
W półfinale Fluminense – Al-ahly Szymon Marciniak pokazał po jednej żółtej kartce piłkarzom obu zespołów.
 ?? ?? W półfinale Maciej Skorża (z prawej) zmierzył się z Pepem Guardiolą. Niestety dla polskiego trenera Urawa Reds lepszy okazał się Katalończy­k.*
W półfinale Maciej Skorża (z prawej) zmierzył się z Pepem Guardiolą. Niestety dla polskiego trenera Urawa Reds lepszy okazał się Katalończy­k.*
 ?? ?? Z chorągiewk­ą Tomasz Listkiewic­z, który rok temu w trakcie reprezenta­cyjnego mundialu też był częścią zespołu Szymona Marciniaka.
Z chorągiewk­ą Tomasz Listkiewic­z, który rok temu w trakcie reprezenta­cyjnego mundialu też był częścią zespołu Szymona Marciniaka.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland