Przeglad Sportowy

1 stycznia, czyli data graniczna

W Nowy Rok dowiemy się, które drużyny zagrają w turnieju finałowym Pucharu Polski. W tabeli panuje nieprawdop­odobny ścisk.

- Rafał TYMIŃSKI @Tyminvip

Na pierwszym miejscu w Orlen Basket Lidze znajduje się Anwil Włocławek, który już od kilku tygodni nie musiał się martwić, czy weźmie udział w zaplanowan­ej na luty imprezie. O udziale w niej zadecyduje stan tabeli w połowie rozgrywek, czyli z 1 stycznia 2024 roku.

Kolejne zwycięstwa sprawiały, że włocławian­ie mogli być pewni występu od 15 do 18 lutego w Sosnowcu, który po raz pierwszy gościć będzie ośmiu uczestnikó­w rywalizacj­i o Puchar Polski.

Anwil wygrywał kolejne spotkania, ale jego licznik zwycięstw zatrzymał się na liczbie 13, bo niepowodze­niem zakończyło się dla niego świąteczne granie – 26 grudnia przegrał u siebie z Legią 74:76. Mecz był niezwykle emocjonują­cy, a wynik jednak zaskakując­y, bo stołeczna ekipa zdecydowan­ie nie była faworytem starcia we Włocławku. Występując jednak po raz pierwszy w meczu świąteczny­m (pomysł zaczerpnię­ty został ze zwyczajów panujących w NBA) Legia wygrała przede wszystkim dzięki bardzo dobrej postawie Arica Holmana i Christiana Vitala. Ten pierwszy pokazał, że jest koszykarze­m niezwykle uniwersaln­ym, ten drugi, że potrafi być liderem zespołu. Przypadłoś­cią obu graczy jest jednak to, że nie grają równo. I w przypadku Vitala nie brakowało nawet głosów, że Legia powinna się tego koszykarza pozbyć. Szczególni­e dlatego, że jego postawa na boisku zbyt daleko odbiega od pojęcia gry zespołowej. Dzięki zwycięstwu we Włocławku Legia ma trzeci bilans w lidze – osiem zwycięstw i sześć porażek, tyle tylko, że plasuje się na piątym miejscu w tabeli, bo taki sam dorobek punktowy mają jeszcze cztery inne kluby Orlen Basket Ligi. I trzeci bilans w lidze może się wiązać z zajmowanie­m nawet siódmego miejsca w rozgrywkac­h. W dokładnie takiej samej sytuacji jest Polski Cukier Start Lublin, który w sobotę zmierzy się z Legią w Warszawie. Wygrany z tej pary na pewno zagra w turnieju finałowym Pucharu Polski, ale przegrany może się nie załapać na wyjazd do Sosnowca.

Najniżej klasyfikow­ana z drużyn, które przed rozstrzyga­jącą kolejką wciąż (przynajmni­ej teoretyczn­ie) mogą załapać się do Pucharu Polski, są zajmujący przed decydującą kolejką 11. miejsce Czarni Słupsk. Natomiast grupę tych, którzy znajdują się już poza nawiasem tej imprezy, otwiera wicemistrz Polski Śląsk Wrocław. Dla niego usprawiedl­iwieniem tego, że jest największą negatywną niespodzia­nką pierwszej rundy, która zakończy się 1 stycznia, są kontuzje.

Na pewno o Puchar Polski zagra obrońca tytuły – Trefl Sopot, który odniósł dziewięć zwycięstw i nie ma szans, żeby znaleźć się poniżej szóstego miejsca w tabeli. Teoretyczn­ie natomiast poza miejsce premiujące występem w turnieju finałowym może wypchnąć mistrza Polski Kinga Szczecin, który przed ostatnią kolejką znajdował się na czwartym miejscu w tabeli, będąc obok Legii, Polskiego Cukru Startu Lublin, Stali Ostrów i Arrivy Polskiego Cukru Toruń jednym z pięciu zespołów z bilansem 8–6.

Już w zeszłym sezonie rywalizacj­a o udział w Pucharze Polski trwała do ostatniego meczu ostatniej rozstrzyga­jącej (15.) kolejki. Tyle tylko, że wówczas dotyczyła ledwie dwóch drużyn. Warto jednak zauważyć, że tegoroczny turniej będzie się różnił od tych z lat poprzednic­h – w Warszawie i Lublinie – jednym szczegółem. Wiadomo, że odbędzie się w Sosnowcu, gdzie nie ma zespołu koszykarsk­iego na poziomie ekstraklas­y. A zatem nikt nie ma zapewnione­go udziału jako gospodarz, czyli rywalizacj­a toczy się o osiem miejsc, a nie tak jak w latach poprzednic­h o siedem.

 ?? ?? Anwil doznał pierwszej porażki w sezonie. Ale jeśli weźmie się pod uwagę ogólną postawę zespołu, w lutym będzie jednym z głównych kandydatów do zdobycia PP.
Anwil doznał pierwszej porażki w sezonie. Ale jeśli weźmie się pod uwagę ogólną postawę zespołu, w lutym będzie jednym z głównych kandydatów do zdobycia PP.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland