Klub z Jastrzębia czeka na finałowego rywala
W Krynicy-zdroju trwa turniej finałowy o Puchar Polski. Pierwszy półfinał pomiędzy ekipą mistrza Polski z GKS Katowice a JKH GKS Jastrzębie dostarczył kibicom ogromnych emocji. Spotkanie miało wiele smaczków. Katowiczan prowadzi Jacek Płachta, który w latach 2014–17 był selekcjonerem hokejowej reprezentacji Polski. W boksie jastrzębian stoi zaś Słowak Robert Kalaber, który kadrę Biało-czerwonych prowadzi od 2020 roku i pod jego wodzą po dwóch dekadach oczekiwania nasza drużyna narodowa awansowała do światowej elity.
Przez trzy tercje i w dogrywce bohaterami w obu ekipach byli bramkarze – John Murray (GKS) oraz Maciej Miarka (JKH). Obaj skapitulowali tylko po razie. Pod koniec pierwszej tercji z gola cieszyli się katowiczanie. Fin Olli Iisakka idealnie wyłożył krążek Benowi
Sokayowi, a Kanadyjczyk uderzył nie do obrony pod poprzeczkę. W trzeciej odsłonie jastrzębianie wyrównali, a doskonałą asystą do Dominika Pasia popisał się Marcin Kolusz, który wrócił na lodowisko po blisko dwóch miesiącach pauzy z powodu kontzuji palca.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o losach meczu przesądziły karne. Kalaber zmienił bramkarza – Miarkę zastąpił Jakub Lackovič – Słowak obronił trzy strzały rywali i JKH awansował do finału. W piątek w drugim półfinale zmierzą się Re-plast Unia Oświęcim z GKS Tychy (godz. 17.30). Szykuje się rewanż za finał krajowego pucharu sprzed roku, który w Oświęcimiu drużyna gospodarzy przegrała 1:3.Decydujące starcie zaplanowano na sobotę (godz. 17.30). Transmisje w TVP Sport. PIOWES