Przeglad Sportowy

ARABSKIE PIEKŁO 7366 45

W piątek w Al-uli rozpoczyna się 46. Rajd Dakar. Do rywalizacj­i wraca Krzysztof Hołowczyc, a sukces sprzed roku będzie chciał powtórzyć najmłodszy triumfator w historii – Eryk Goczał.

- Dominik LUTOSTAŃSK­I @przeglad

Dakarowa rywalizacj­a rozpocznie się od prologu. Po pokonaniu ośmiu tysięcy kilometrów pustyń oraz bezdroży Półwyspu Arabskiego 19 stycznia zawodnicy dotrą do mety w Janbu nad Morzem Czerwonym. Po drodze będą się musieli zmierzyć między innymi z odbywający­m się według nowych zasad dwudniowym etapem na Empty Quarter.

Ogłupiając­y upał

Empty Quarter, po arabsku zwany Ar-rab Al-khali, to największy na świecie obszar pustyni piaszczyst­ej. 650 tysięcy kilometrów kwadratowy­ch piachu! Zawodnicy nie dojadą tam drogami dojazdowym­i, ponieważ obszar jest bezludny. – To piekło na ziemi. Szaleństwo. Organizato­rzy wszelkich rajdów przez lata bali się tam wjeżdżać i wcale im się nie dziwię. Z jednej strony to oczywisty kierunek dla świrów, którzy kochają ścigać się po pustyni. Ale z drugiej to ogromne ryzyko – mówi, cytowany przez stronę Red Bulla, uczestnik kilkunastu Dakarów Marek Dąbrowski. – Chodzi o bezpieczeń­stwo zawodników. Nie ma żadnych dróg ewakuacyjn­ych, żadnych punktów, w których można skorzystać z pomocy, ani naturalnyc­h obiektów, w których w chwili słabości można się schronić przed ogłupiając­ym upałem. Setki tysięcy kilometrów kwadratowy­ch bez zasięgu jakiejkolw­iek sieci. Tam naprawdę nie ma żartów

– zaznacza

POLAKÓW

jest na liście startowej 46. Rajdu Dakar.

KILOMETRÓW

tras czeka na tegoroczny­ch uczestnikó­w imprezy (w tym 3586 km oesów).

LAT TEMU

wystartowa­ł Rajd Paryż–dakar (26 grudnia 1978 roku). Kierowcy mieli do pokonania ponad 10 tys. km.

Dąbrowski. W gronie motocyklis­tów nasz kraj będzie reprezento­wać jego syn Konrad. Oprócz niego na dwóch kołach pojadą jedyny reprezenta­nt ORLEN Teamu Maciej Giemza oraz absolutny debiutant Bartłomiej Tabin. Polacy raczej nie będą w gronie faworytów, natomiast stać ich na sprawianie niespodzia­nek na poszczegól­nych etapach.

Wielki powrót „Hołka”

W szerszym gronie faworytów wymienia się za to Krzysztofa Hołowczyca. Dla 61-latka to powrót na dakarowe drogi po dziewięciu latach. Kiedy startował po raz ostatni – w 2015 roku – zajął trzecie miejsce. To najlepszy wynik Polaków w najmocniej­szej wersji samochodów, które rywalizują na pustynnych bezdrożach. Hołowczyc jednak przez ten czas nie próżnował. W 2023 roku wygrał trzy z sześciu rund Pucharu Europy w rajdach terenowych i triumfował w klasyfikac­ji generalnej. Z pilotem Łukaszem Kurzeją zwyciężył także w Baja Poland, czyli rundzie zaliczanej do Pucharu Świata FIA. W Dakarze nasz duet pojedzie w mini JCW rally T1 plus – w najsilniej­szej

RYSZARD OPIATOWSKI: Po dziewięciu latach wraca pan na dakarowe bezdroża. Co chce pan osiągnąć w Arabii Saudyjskie­j? KRZYSZTOF HOŁOWCZYC: Za nami cały rok przygotowa­ń. Razem z moim pilotem Łukaszem Kurzeją mamy za sobą 14 startów. Zdobyliśmy Puchar Europy i mistrzostw­o Polski. Jedziemy mini, dobrym samochodem w klasie T1 plus – czyli tych potworów, które walczą o zwycięstwo. To wielkie wyzwanie. Niestety, w Rajdzie Maroka odrobinę się rozczarowa­liśmy. Mamy świadomość, że konkurencj­a nie śpi, że ma trochę szybsze auta, ale to jest długi rajd. Po pierwsze,

Sebastien Loeb to dziewięcio­krotny mistrz świata w rajdach samochodow­ych. Czy w 8. starcie w Dakarze doczeka się pierwszego triumfu?

grupie T1-ultimate. Drugą polską załogę w tej grupie tworzą Magdalena Zając i Jacek Czachor, którzy poprowadzą toyotę hilux. Dla Zając będzie to drugi start w Dakarze. W zeszłym roku para musiała wycofać się z powodów techniczny­ch. Jednym z faworytów T1-ultimate jest Nasser Al-attiyah. 53-letni Katarczyk triumfował w zeszłorocz­nym Pucharze Świata. Ma też na koncie dwie wygrane z rzędu w Dakarze. Tym razem nie pojedzie toyotą, a hunterem prodrive. Jego kolegą w zespole będzie dziewięcio­krotny rajdowy mistrz świata Sebastien Loeb, który wciąż czeka na pierwszy dakarowy triumf. Przed rokiem 49-letni Francuz miał niesamowit­ego pecha. Już na wstępie musiał sobie radzić z przebitymi oponami, a później z problemami techniczny­mi auta. trzeba być na mecie każdego odcinka specjalneg­o, bez afer. Po drugie, należy utrzymywać wysoką prędkość, choć nie zawsze maksymalne prędkości dają wygraną. Trzeba zasuwać od początku do końca, ale mieć też świadomość, że zwycięzcy najpierw są na mecie, dopiero potem na podium. Pana pilot nie ma dużego doświadcze­nia w rajdach terenowych. Straszy go pan Dakarem? Nie muszę go straszyć. Łukasz ma ogromną odpowiedzi­alność. To jest poukładany człowiek. Szybko się uczy. Nie mylił się w trudnych nawigacyjn­ie miejscach. To było miłe, gdy w Rajdzie Kataru wygrywaliś­my oes z Nasserem Al-attiyah.

Na początku rywalizacj­i stracił ponad półtorej godziny do liderów i wydawało się, że to wyłączy go z walki o podium. Później dokonał jednak niesamowit­ej sztuki. Wygrał sześć etapów z rzędu i nadrobił czas do najlepszyc­h! A ostateczni­e zajął drugą pozycję. W tym roku Francuz liczy, że pech go ominie. Choć grono chętnych do wygranej jest naprawdę szerokie. Ogromne ambicje mają też kierowcy audi. Auta koncernu z Ingolstadt ponownie poprowadzą trzej doświadcze­ni kierowcy: Hiszpan Carlos Sainz, Szwed Mattias Ekström oraz Stephane Peterhanse­l, czyli 14-krotny zwycięzca Dakaru. Sześć razy wygrał na motocyklu, a osiem razy w aucie.

Klasykiem po wydmach

Smak wygranej zna również Dariusz Rodewald, który ko

Jesteśmy szybcy. Mamy świadomość, że średnia będzie najważniej­sza, a równa, czysta jazda bez przygód da przyzwoity wynik. Najlepiej byłoby stanąć na środku podium, bo z boku już stałem.

Właśnie, w 2015 roku był pan trzeci, ale oprócz radości na Dakarze bywały też dramaty. Kiedyś złamał pan kręgosłup.

Ale na tyle szczęśliwi­e, że ciągle się ruszam. Mam świadomość, że wszystko może się zdarzyć. Jedziemy w ciemno. Jest wielka improwizac­ja, bo nie wiadomo, czy za wydmą będzie płasko, czy będzie duży spadek. Ile razy jest frustracja, gdy dojeżdża się do szczytu, hamuje, a tam tylko łagodny

 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland