Naprawdę diamentowy mityng
Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej, drugi raz rozgrywany pod szyldem Diamentowej Ligi, czyli najbardziej prestiżowego cyklu mityngów lekkoatletycznych, został uznany za najlepszą imprezę 2023 roku w polskim sporcie. Trudno się temu dziwić, skoro zawody rozegrane 16 lipca na Stadionie Śląskim w Chorzowie przed 25-tysięczną widownią przyniosły tyle świetnych wyników, a ponadto spotkały się z tak dobrym odbiorem światowych gwiazd tej dyscypliny sportu, jak i zajmujących się nią ekspertów. Podobnie zresztą jak poprzedni memoriał mistrzyni olimpijskiej w rzucie młotem, który 6 sierpnia 2022 roku debiutował w Diamentowej Lidze.
Sześć miesięcy temu na Śląskim rywalizację w swoich konkurencjach wygrały takie sławy, jak Sha’carri Richardson (100 m), Tobi Amusan (100 m ppł), Yulimar Rojas (trójskok), Armand Duplantis (tyczka), Ryan Crouser (kula), Wayde van Niekerk (400 m), Mutaz Essa Barshim (skok wzwyż – 2,36 m) czy Jakob Ingebrigtsen (1500 m). Co więcej, dwaj ostatni ustanowili w Chorzowie najlepsze wyniki sezonu na świecie, które do jego końca pozostały niepobite. Norweski biegacz uzyskał ponadto wspaniały rekord Europy (3:27.14). – Staramy się, aby to nie było tylko czterogodzinne widowisko. Naszą aspiracją jest doprowadzić je do ideału, poprawiać się z edycji na edycję. Ale równocześnie chcemy, żeby mityng niósł ze sobą przekaz. Choćby ten najprostszy: że marząc o czymkolwiek i ciężko na to pracując, da się sięgnąć gwiazd. To uniwersalne przesłanie, pasujące do każdej dziedziny życia – stwierdza Marcin Rosengarten, szef komitetu organizacyjnego Memoriału, za który odpowiadają wspólnie Fundacja Kamili Skolimowskiej, Stadion Śląski, Województwo Śląskie oraz jego marszałek Jakub Chełstowski. Z perspektywy polskiego kibica najważniejsze jest to, że z gwiazdami lekkoatletyki w Memoriale Kamili na wysokim poziomie konkurują nasi sportowcy. 16 lipca z dumą oglądaliśmy, jak w biegu na 400 metrów linię mety jako pierwsza mija późniejsza wicemistrzyni świata z Budapesztu Natalia Kaczmarek, wynikiem 49.48 bijąc rekord życiowy. I pokonując groźne rywalki – z Lieke Klaver i Marileidy Paulino na czele. Tylko wspomnianej Sha’carri Richardson oraz innej supergwieździe sprintu Sherice Jackson uległa zaś na setkę Ewa Swoboda, która także pobiła życiówkę (10.94). A swoją niezawodność jeszcze raz potwierdził mistrz olimpijski Wojciech Nowicki, wygrywając rzut młotem (80,02).