Trefl lepszy w starciu na szczycie
Zespół z Sopotu w spotkaniu dwóch najlepszych obecnie ekip Orlen Basket Ligi pokonał u siebie Anwil Włocławek 76:71. Mimo porażki włocławianie pozostali liderem tabeli. Anwil przegrał dopiero drugi mecz w sezonie, wcześniej w świątecznym hicie ekstraklasy lepsza od niego okazała się Legia Warszawa.
Dla Trefla, który jest na drugim miejscu, zwycięstwo w spotkaniu na szczycie oznacza jedenastą wygraną w rozgrywkach i bardzo udane rozpoczęcie rundy rewanżowej. Sopocianie mają w tym sezonie bardzo duże ambicje sięgające gry w finale play-off rozgrywek. Jednym z kluczowych elementów tego spotkania było powstrzymanie przez gospodarzy Victora Sandersa – lider włocławian zdobywa w tym sezonie 20 punktów na mecz. W wielu spotkaniach grał tak, że zasłużył sobie na miano „niszczyciela rywali”. W Sopocie zdobył jednak „tylko” 9 oczek, a już w pierwszej połowie spotkania popełnił trzy przewinienia. Sanders – nieoficjalnie – jest najlepiej opłacanym koszykarzem Orlen Basket Ligi, ale jak podał superbasket.pl – Trefl zamierza podnieść poprzeczkę. Jego celem transferowym jest środkowy Geoffrey Groselle (wciąż Zastal Stelmet Zielona Góra), który po przeprowadzce nad morze miałby zarabiał o tysiąc dolarów więcej niż Sanders (17 tysięcy). W piątkowym spotkaniu w Sopocie najlepszym strzelcem Trefla został inny środkowy Mikołaj Witliński, który zdobył 15 pkt. – To był bardzo wymagający fizycznie mecz – podsumował gracz Trefla. – Mieliśmy takie założenie, żeby Sanders był podwajany, żeby pozbywał się piłki i nie miał okazji poczuć się na boisku komfortowo – dodał.
Mecz oglądało blisko 5 tysięcy kibiców, co jak na pojemność Ergo Areny może nie robi wrażenia, ale w naszych ligowych warunkach jest pokaźną, wartą odnotowania widownią.