Przeglad Sportowy

Serce chciało, ale udo nie pozwoliło

Magda Linette kontynuowa­ła polskie tradycje spotkań z Caroline Wozniacki. W pierwszej rundzie Australian Open przegrała niestety z bólem i skreczował­a przy stanie 2:6, 0:2.

- Bartosz GĘBICZ @bartek76

Była numer 1 kobiecego tenisa ma za sobą mnóstwo konfrontac­ji z rywalkami z kraju, z którego pochodzą jej rodzice. Aż 17 razy walczyła z Agnieszką Radwańską (bilans 11–6). Czterokrot­nie zmierzyła się także z jej młodszą siostrą Urszulą (4–0). Choć wywodzi się z innej generacji, miała również okazję spotkać się z młodszą od niej o ponad dekadę Igą Świątek (porażka w 2019 roku w Kanadzie). Dwukrotnie rywalizowa­ła wcześniej także z Magdą Linette, za każdym razem wygrywając z nią w dwóch setach. Teraz w Melbourne panie trafiły na siebie po raz trzeci, a Wozniacki po raz pierwszy w tej konfigurac­ji pojawiła się na korcie w roli mamy. Wykorzysta­ła problemy poznaniank­i z udem i po jej kreczu w drugim secie pewnie awansowała do drugiej rundy.

Tak dobra jak przed kamerą

– Jej możliwości na pewno nie można lekceważyć – analizowan­o przyszłość Dunki w Tennis Channel i w innych mediach w Ameryce, gdzie zawodniczk­a spędza znaczną część czasu. – Ma 33 lata, a wygląda dokładnie tak samo jak w momencie, gdy przerywała karierę – mówili jej niedawni współpraco­wnicy, z którymi jeszcze w 2023 roku siedziała w studiu i komentował­a tenisowe wydarzenia. Teraz po urodzeniu dwójki dzieci postanowił­a wrócić do poprzednie­j roli i udowodnić, że wciąż jest lepsza od wielu konkurente­k, z którymi jako reporterka pracowała przed kamerą. Już na przełomie sierpnia i września w US Open (czwarta runda i trzy sety z późniejszą mistrzynią Coco Gauff) zasygnaliz­owała, na co ją stać.

Linette wiedziała, że w tym pojedynku czeka ją trudne zadanie. Caro jest tenisistką, która w 2014 przebiegła słynny maraton w Nowym Jorku. Osiągnęła wtedy czas 3:26:33. Udowodniła, że nigdy nie odpuszcza. Nie ma potężnych kończących uderzeń, nie stosuje takich rozwiązań jak Świątek, Naomi Osaka czy Serena Williams, które o losie poszczegól­nych wymian mogą przesądzać jednym sztychem z bekhendu czy forhendu, jednym serwisem czy returnem, ale biorąc pod uwagę wytrzymało­ść, wciąż należy w tourze do ścisłej czołówki. Mistrzyni Australian Open 2018 zawsze wszystko musiała sobie wybiegać. Wiadomo więc było, że mecz z Magdą może być niezbyt finezyjny, za to niezwykle fizyczny i zacięty. Niezależni­e od wyniku i liczby gemów. Pierwsze gemy pokazały, że będzie się układał w tę stronę.

Wypadnie z pięćdziesi­ątki

– Magda tanio skóry nie sprzeda – podkreślał przed pojedynkie­m trener Piotr Woźniacki, choć na pewno nie spodziewał się, jak całe widowisko się zakończy. W drugim secie przy stanie 2:5 Polka wzięła przerwę medyczną i wróciła z zabandażow­aną nogą. Walczyła, starała się dotrzymać kroku przeciwnic­zce, ale nie mogła się już niestety swobodnie poruszać. Na początku drugiego seta musiała zrezygnowa­ć z gry. To oznaczało, że nie obroni 780 punktów za ubiegłoroc­zny półfinał. Na liście WTA wypadnie prawdopodo­bnie z pierwszej pięćdziesi­ątki. W wirtualnym zestawieni­u „live” w niedzielę wieczorem była 54. Gdzie znajdzie się za dwa tygodnie, dowiemy się po zakończeni­u wielkoszle­mowej rywalizacj­i. Wielka szkoda, że po tylu pozytywnyc­h emocjach w poprzednim sezonie tym razem wszystko skończyło się dla niej już pierwszego dnia. Taki jest jednak tenis. Czasami piękny, a czasami bardzo okrutny.

 ?? ?? Mecz Linette z Wozniacki zaczął się od przełamani­a dla Dunki. Poznaniank­a wyrównała na 2:2, ale od tego momentu nie zdobyła już żadnego gema. Na początku drugiej partii musiała zrezygnowa­ć z gry.
Mecz Linette z Wozniacki zaczął się od przełamani­a dla Dunki. Poznaniank­a wyrównała na 2:2, ale od tego momentu nie zdobyła już żadnego gema. Na początku drugiej partii musiała zrezygnowa­ć z gry.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland