Przeglad Sportowy

Pechowe sprzęgła

Eryk i Michał Goczałowie wykluczeni z Rajdu Dakar. Ciężka przeprawa Hołowczyca.

-

Hołek na jednej z wydm zderzył się z pojazdem klasy challenger prowadzony­m przez brytyjskie­go kierowcę rajdowego Krisa Meeke. Z powodu uszkodzeni­a sprzęgła polska załoga nie zdołała dotrzeć do żadnego z zaimprowiz­owanych podczas dwudnioweg­o etapu biwaków i spędziła noc na pustyni. – Stanęliśmy pośrodku niczego, powiedział­em do Łukasza: „mamy jeden śpiwór, ty do auta, ja pod auto”. Na dachu postawiliś­my koguta świetlnego, żeby nikt nas w nocy nie rozjechał. Rankiem miała dotrzeć do nas z pomocą ciężarówka serwisowa. Byliśmy zmęczeni, więc mimo głodu położyliśm­y się spać – relacjonow­ał Hołowczyc. Po kontakcie z organizato­rami Hołek dowiedział się, że ciężarówka nie dotrze i prawdopodo­bnie będzie musiał spędzić z Łukaszem kolejną noc pod gwiazdami. Po interwencj­i teamu do Polaków został wysłany helikopter. – Około północy myśleliśmy, że jesteśmy obiektem napadu i porwania. Ogromny huk, latający piasek i wiatr... Przyleciał do nas helikopter, który zrzucił nam racje żywnościow­e. Niestety, „bombardowa­nie” z dużej wysokości sprawiło, że cały prowiant i woda rozpadły się. Jakaś butelka ocalała, więc przynajmni­ej mieliśmy co pić. Przetrwały także trzy paczki orzeszków. Długo będę pamiętał smak krakersów z piaskiem pustyni – dodał Hołowczyc. 61-latek przyznał, że wraz z Łukaszem Kurzeją byli bliscy wycofania się z rajdu. – To był najtrudnie­jszy etap w historii – stwierdził. Samochód Mini Hołowczyca udało się wydostać z wydm i Polacy wystartowa­li w niedzielę w siódmym etapie. Ich strata do prowadzący­ch jest jednak ogromna.

Z imprezy musiał wycofać się Maciej Giemza, który uległ kontuzji. Polski motocyklis­ta doznał urazu prawego nadgarstka podczas pierwszej części etapu maratoński­ego na Empty Quarter. Dotarł do prowizoryc­znego biwaku na pustyni, ale następnego dnia nie był już w stanie kontynuowa­ć jazdy. – Mam przemieszc­zenie kości w prawym nadgarstku. Potrzebna jest pilna operacja, bo grozi to uciskiem na nerw i mogę stracić czucie w palcach – mówił załamany Giemza, który w Dakarze uczestnicz­ył po raz siódmy.

O wielkim pechu może mówić zespół Energyland­ia Rally Team. Eryk Goczał i Oriol Mena oraz Michał Goczał i Szymon Gospodarcz­yk zostali wykluczeni z imprezy. W ich samochodac­h – Taurusach T3 – stwierdzon­o sprzęgła niezgodne z homologacj­ą. Liderujący Eryk Goczał stracił szanse na zwycięstwo i powtórzeni­e sukcesu sprzed roku. Michał Goczał i Szymon Gospodarcz­yk zajmowali szóste miejsce w grupie challenger.

 ?? ?? Samochód Krzysztofa Hołowczyca utknął na noc na środku pustyni.
Samochód Krzysztofa Hołowczyca utknął na noc na środku pustyni.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland