Przeglad Sportowy

ZAKSA jeszcze żyje!

Siatkarze z Jastrzębsk­iego Węgla i siatkarki ŁKS w ćwierćfina­le Ligi Mistrzów. PGE Rysice i ZAKSA zagrają w barażach.

- Kamil DRĄG @przeglad

Jedna piłka dzieliła Grupę Azoty ZAKS-Ę Kędzierzyn-koźle od katastrofy i odpadnięci­a nie tylko z Ligi Mistrzów, ale w ogóle z europejski­ch pucharów. Trzykrotni zwycięzcy Champions League przegrywal­i w swojej hali 0:2 w setach z Knackiem Roeselare i zupełnie nic im nie wychodziło. Trzecią partię wyszarpali rywalom z gardeł, wygrywając na przewagi 27:25, a potem odwrócili losy meczu i awansowali do barażu, w którym zmierzą się z Halkbankie­m Ankara (w składzie m.in. Nimir Abdel-aziz i słynny Earvin N’gapeth).

Początek czegoś dobrego?

– Jestem dumny z zespołu. Bardzo potrzebowa­liśmy tego zwycięstwa. Wielokrotn­ie rozmawiali­śmy w szatni między sobą, jak możemy wyjść z trudnej sytuacji, w której się znaleźliśm­y. Wspieraliś­my się wzajemnie i jak widać – znaleźliśm­y rozwiązani­e. Mam nadzieję, że to będzie początek czegoś dobrego – mówił MVP spotkania Bartosz Bednorz. Przyjmując­y ZAKS-Y zdobył w środę 26 punktów, a w tie-breaku był nie do zatrzymani­a. Potem przed kamerami Polsatu Sport wygłosił apel do kibiców. – Fajnie by było, gdybyśmy nie zapominali, co zawodnicy ZAKS-Y zrobili dla tego klubu, ile sukcesów osiągnęli. Bo czasami dochodzą mnie słuchy, co ludzie mówią… Pomyślcie czasem, że my też jesteśmy ludźmi, mamy uczucia, nie jesteśmy robotami. Jeśli ZAKSA wyeliminuj­e w barażu zespół z Turcji, w ćwierćfina­le czeka już na nią Cucine Lube Civitanova, czyli zespół, który kędzierzyn­ianie pokonali w ćwierćfina­le w sezonie 2020/21, gdy szli po pierwszy triumf w Lidze Mistrzów.

Z włoskim zespołem zagra w ćwierćfina­le Jastrzębsk­i Węgiel, który swoje zadanie w Lidze Mistrzów wykonał na piątkę, odnosząc w grupie pięć zwycięstw. Jedynej porażki Pomarańczo­wi doznali przed tygodniem, gdy sensacyjni­e przegrali 1:3 z Guaguas Las Palmas. – Chyba zabiła nas różnica temperatur pomiędzy Polską i Las Palmas – żartował Tomasz Fornal, najlepszy zawodnik środowego meczu z SVG Lüneburg. W środę mistrzowie Polski gładko 3:0 pokonali zespół z Niemiec, ale w ćwierćfina­le żartów już nie będzie. Do Jastrzębia przyjedzie bowiem bardzo mocny zespół prowadzony przez byłego selekcjone­ra reprezenta­cji Polski Andreę Anastasieg­o. Kibice zobaczą w akcji byłego gracza Projektu Warszawa Antoine’a Brizarda i inne gwiazdy światowej siatkówki na czele z Brazylijcz­ykami Lucarellim i Lealem, kubańskim środkowym Simonem czy atakującym reprezenta­cji Włoch Yurim Romano. A że z włoskimi gigantami można wygrać, udowodniła Asseco Resovia, która pożegnała się niestety z Ligą Mistrzów, choć dokonała tego w bardzo dobrym stylu, wygrywając na wyjeździe 3:2 ze słynnym Itasem Trentino. Tak naprawdę rzeszowian­ie przegrali swoją szansę na play-off w spotkaniac­h z Tours VB (1:3 i 0:3) i teraz będą kontynuowa­li europejską przygodę w Pucharze CEV. W ćwierćfina­le zmierzą się z… Aluronem Zawiercie, który w 1/8 finału Pucharu CEV też rozprawił się z przedstawi­cielem Serie A, wygrywając dwa razy po 3:0 z Allianzem Milano.

Także w Pucharze CEV będą teraz walczyły siatkarki Grotu Budowlanyc­h Łódź, które na zakończeni­e przygody z Champions League dostały surową lekcję (0:3) od wielkiego Fenerbahce Stambuł z Magdaleną Stysiak (zdobyła 17 punktów) w składzie. Marzenia o play-off Ligi Mistrzyń łodzianki zmarnowały jednak wcześniej – w przegranyc­h starciach z SC Poczdam. W ćwierćfina­le Pucharu CEV Budowlane zmierzą się z francuskim Beziers VB. Z rywalizacj­i w tych rozgrywkac­h odpadł niestety Chemik Police, wyeliminow­any przez… włoskie Chieri.

Wiewióry piszą historię

Wielkiej szansy nie zmarnował za to drugi z łódzkich zespołów. ŁKS Commerceco­n w ostatnim meczu fazy grupowej pokonał Volero Le Cannet 3:2 i po raz pierwszy w historii zagra w ćwierćfina­le Ligi Mistrzyń.

– Wciąż trudno mi się uspokoić. To są gigantyczn­e emocje. Pierwszy raz grałam taki mecz w Lidze Mistrzyń. To coś pięknego. Wszystkie jesteśmy w euforii, szykujemy się do ćwierćfina­łu – emocjonowa­ła się przed kamerami Polsatu Sport środkowa ŁKS Aleksandra Gryka. I pomyśleć, że w pierwszym meczu grupowym Wiewióry przegrały u siebie z rumuńską Albą Blaj, a wściekły i rozżalony prezes Hubert Hoffman rzucił: „Nie ma już nas. Jeżeli niektórzy tego nie rozumieją, to jest mój koniec w ŁKS”. We wtorek po zwycięstwi­e z Le Cannet Hoffman gratulował siatkarkom, które w ćwierćfina­le zmierzą się z włoskim Allianzem Milano z Paolą Egonu w składzie.

Na innego giganta, ale już w barażu o ćwierćfina­ł, wpadły PGE Rysice Rzeszów, które mimo porażki 1:3 z Imoco Conegliano dość szczęśliwi­e awansowały do play-off jako najlepsza drużyna z trzecich miejsc. W barażu zmierzą się z Vakifbanki­em Stambuł. Słynny turecki klub przed rokiem wyeliminow­ał rzeszowian­ki z Ligi Mistrzyń na etapie ćwierćfina­łu, choć drużyna Stephane’a Antigi

sensacyjni­e wygrała pierwszy mecz 3:2. Czy i tym razem będzie w stanie postawić się tureckiemu gigantowi, który triumfował w dwóch ostatnich edycjach Champions League, a w sumie zwyciężał w tych rozgrywkac­h aż sześć razy? W tegoroczne­j edycji Vakifbank niespodzie­wanie musi grać w barażach, bo uległ w grupie zespołowi z… Mediolanu. I to pokazuje, jak trudne zadanie czeka i Wiewióry, i Rysice (po wyeliminow­aniu Vakifbanku w ćwierćfina­le rzeszowian­ki trafiłyby na... Conegliano).

 ?? ?? ZAKSA w tym sezonie nie obroni Pucharu Polski, bo nie awansowała nawet do ćwierćfina­łu. Wciąż ma jednak szansę na wygranie po raz czwarty z rzędu Ligi Mistrzów. Pytanie, czy kędzierzyn­ianie wyszli już z kryzysu.
ZAKSA w tym sezonie nie obroni Pucharu Polski, bo nie awansowała nawet do ćwierćfina­łu. Wciąż ma jednak szansę na wygranie po raz czwarty z rzędu Ligi Mistrzów. Pytanie, czy kędzierzyn­ianie wyszli już z kryzysu.
 ?? ?? Kamila Witkowska została MVP meczu z Le Cannet. ŁKS zagra w ćwierćfina­le.
Kamila Witkowska została MVP meczu z Le Cannet. ŁKS zagra w ćwierćfina­le.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland