po zawodach
DAWID KUBACKI 26. w klas. PŚ
Moje dwa środowe skoki były całkiem niezłe. Ten konkursowy może nawet trochę lepszy. Co prawda lekko spóźniony, ale ważne, że poszedł od nogi. Była energia i mimo że musiałem walczyć z wiatrem, dało to przyzwoity wynik. To pokazuje, że idę dobrą drogą. Trafiłem na dość mocny przeciąg z boku skoczni, który nie jest liczony do przeliczników, a trochę potrafi przeszkadzać. Byłem blisko upadku, ale udało mi się tę sytuację opanować. Sam się zdziwiłem, co się stało, ale najważniejsze, że dałem radę wylądować, na dodatek z telemarkiem, i jeszcze wyjść na prowadzenie. Jest niedosyt, że ten konkurs nie został dokończony, bo byłyby to moje najlepsze zawody w sezonie, ale zdrowie zawodników jest najważniejsze.
KAMIL STOCH 27. w klas. PŚ
W Szczyrku nie czułem się zagrożony. Było loteryjnie, ale i tak wiedziałem, że muszę wykonać po prostu swoją robotę i na tym się koncentrowałem. Mam w sobie takie przekonanie, że jeśli ja wykonam dobrze swoją pracę, jeśli ten skok będzie dobry, to nic złego mi się nie stanie. Paradoksalnie w takich sytuacjach łatwiej się skoncentrować. Można powiedzieć, że jesteśmy wówczas zmuszeni, aby być w pełni skupieni na tym, żeby oddać dobry skok. I ten, który oddałem w Szczyrku, taki był.
PIOTR ŻYŁA 23. w klas. PŚ
Trzeba było po prostu swoje zrobić, a wiatr to jest taki element dodatkowy, który czasem pomaga, a czasem przeszkadza. Ja tym razem nie mogłem narzekać, bo miałem niezłe warunki. Nie czułem jakiegoś dodatkowego napięcia. Jedynym minusem było to, że zdrętwiały mi trochę nogi przed skokiem, bo naschodziłem się z belki. Poradziłem sobie z tym jednak w miarę dobrze. Z tych środowych skoków teoretycznie można wyciągać jakieś wnioski. Tylko po co?
ALEKSANDER ZNISZCZOŁ 34. w klas. PŚ
Podczas mojego konkursowego skoku na buli był przeciąg. Poza tym popełniłem błąd, bo odbicie skierowane było za bardzo do przodu i w efekcie nie miałem szans, żeby z tego odlecieć. Przyznam, że te zawody rozgrywano na granicy ryzyka. Sądzę, że przy takiej pogodzie trening by się nie odbył. Nie odczuwałem jednak strachu przed skokiem.