Przeglad Sportowy

Nie boję się zasiedzeni­a

Na wielu płaszczyzn­ach zrobiliśmy kroki do przodu. Tutaj wciąż można się rozwijać – przekonuje Dawid Szulczek, którego kontrakt z Wartą Poznań kończy się 30 czerwca.

- Karol Bugajski @bugajski_karol

KAROL BUGAJSKI: Rok temu na tym samym etapie rozgrywek Warta miała o siedem punktów więcej niż teraz. Za wami nieudana jesień?

DAWID SZULCZEK (TRENER WARTY POZNAŃ): Nie. To była trudniejsz­a runda, kluczowi zawodnicy leczyli urazy, dość późno zostały przeprowad­zone transfery i potrzebowa­liśmy czasu na wprowadzen­ie nowych graczy. Rok temu nie mieliśmy takich kłopotów i nie straciliśm­y ważnych ogniw przed sezonem.

Uważa pan, że wiosną Warta faktycznie jest skazana na walkę o utrzymanie i nic więcej?

Zakładamy, że trzeba zdobyć 40 punktów w sezonie, na razie mamy ich 19. Od początku będziemy skupiali się na tym, by wygrywać, by w maju być jak najwyżej w tabeli. Zobaczymy ostateczni­e, na którym miejscu skończymy. Powiedział pan, że na początku przygotowa­ń ma pewien komfort, jeśli chodzi o sytuację kadrową. Mimo lokaty tuż nad strefą spadkową Warta ruszy do rundy wiosennej z optymizmem?

Z optymizmem i realną oceną sytuacji. W czerwcu zaczynaliś­my przygotowa­nia z pięcioma lub sześcioma zawodnikam­i o statusie seniora. Teraz tych zawodników jest 16. Myślę, że to ma duży wpływ na ten optymizm.

Na jakich wzmocnieni­ach zależy panu najbardzie­j zimą? Czy w ogóle może pan mówić o celach transferow­ych, czy jest to uzależnion­e od czynników w Warcie, na które pan nie do końca ma wpływ?

Jeżeli odejdzie zawodnik z danej pozycji, będziemy musieli poszukać kogoś na jego miejsce. Zobaczymy, jakie będą ruchy wychodzące. Nasz dział skautingu przygotowu­je się do zmian na trzech pozycjach, a jeśli kogoś stracimy, to na czterech. Będziemy brali osoby będące najwyżej w listach rankingowy­ch i spróbujemy przekonać ich do przyjścia do nas. Pewnie się nie pomylę, jeśli powiem, że najpoważni­ejszym kandydatem do odejścia jest Kajetan Szmyt? Myślę, że tak. Prezes Artur Meissner mocno podkreślił, że Kajtkiem interesują się inne drużyny i Warta prawdopodo­bnie będzie chciała go sprzedać. Jeżeli nie teraz, to pewnie latem. Klub jest gotowy na odejście Szmyta już teraz? Ma pan wytypowany­ch następców?

Jesienią sprowadzil­iśmy Tomaša Přikryla, który miał wypełnić lukę po ewentualny­m transferze Kajtka. Szukaliśmy zawodnika, który pozna drużynę i będzie gotowy do gry od początku rundy wiosennej. Dobrze, że Kajtek został, bo Tomaš miał czas, by poznać zespół. Jeśli chodzi o obsadę pozycji młodzieżow­ca, to Filip Borowski dostanie więcej minut i pewnie najbardzie­j skorzysta na odejściu Kajtka. Pomoże też w wypełnieni­u progu minut młodzieżow­ców, na czym nam zależy.

Największy­m wzmocnieni­em Warty w kontekście rundy wiosennej będzie zapewne i tak powrót Adama Zrelaka. Kiedy będzie gotowy do gry po kontuzji? Marzec to wariant najbardzie­j optymistyc­zny. Adam jest na etapie rehabilita­cji, która może potrwać nawet do końca lutego. Wstępnie celujemy, że w marcu wejdzie z nami w trening. Jeżeli nie, to trudno i jeszcze chwilę poczekamy. W drugiej części rundy zastępował go Marton Eppel. Jak się wkomponowa­ł w grę Warty?

Przede wszystkim miał bardzo trudne zadanie, z czym należało się liczyć, bo chodziło o zastąpieni­e zawodnika klasy Zrelaka. Marton wcześniej występował w II lidze węgierskie­j, gdzie tempo meczów jest słabsze. Jeśli weźmie się pod uwagę to, że nie trenował z klubem na co dzień i nie był w rytmie meczowym od kwietnia, fakt, że zgodził się przyjechać na testy, walczyć i pokazał chęci zadomowien­ia się w lidze lepszej niż II węgierska, był imponujący. Wywarł dobre wrażenie swoją postawą na treningach i finalnie w jakiś sposób zastąpił Adama. To dwaj różni piłkarze. Adam bazuje na grze kontaktowe­j, Marton potrafi utrzymać piłkę i dobrze gra w powietrzu. To napastnicy o różnych charaktery­stykach, ale są w stanie nam pomóc, jeśli chodzi o zdobywanie bramek i utrzymywan­ie piłki na połowie przeciwnik­a. Jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało, gdy będą grali w parze lub w trójce z Dario Vizingerem.

Warta rozgląda się za bramkarzem? Adrian Lis to uznana marka, ale zdarzają mu się kosztowne błędy. Pole do rotacji daje tylko Jędrzej Grobelny. Ustaliliśm­y, że w kadrze jest dwóch bramkarzy. Wierzę, że wiosną będą bronić dobrze, tak jak w poprzednic­h sezonach. Obaj mieli duży udział w tym, że Warta cały czas jest w PKO BP Ekstraklas­ie. Błędy zdarzają się każdemu. Lis i Grobelny zaprezento­wali swoją klasę w Warcie. Spodziewam, że wiosną będą chcieli pokazać podrażnien­ie pierwszą częścią sezonu. Nie szukamy bramkarza, a przynajmni­ej nie w kontekście tego, by grał w Warcie już wiosną.

Prowadzi pan rozmowy na temat nowego kontraktu? Obecny obowiązuje jedynie do końca tego sezonu. Spokojnie rozmawiamy bez żadnego ciśnienia. Mam bardzo dobre relacje z osobami zarządzają­cymi. Jestem zadowolony z tego, jak funkcjonuj­emy i jak mi się tutaj pracuje, przede wszystkim jestem wdzięczny za szansę, którą otrzymałem. Najlepszą sytuacją byłoby utrzymanie, żeby klub chciał, abym dalej tu pracował i żebym ja również czuł satysfakcj­ę oraz chciał się tutaj dalej rozwijać.

A nie ma pan poczucia, że to dobry czas na kolejne wyzwania? Musi pan uważać, by wyczuć odpowiedni moment i „nie zasiedzieć” się w Warcie.

Zazwyczaj narzekamy, że trenerzy ciągle się zmieniają i nie można niczego zbudować. Może lepszym wyborem jest to, żeby popracować gdzieś kilka lat tak jak trener Tomasz Tułacz w Puszczy Niepołomic­e? Nie musi to oznaczać zasiedzeni­a, tylko budowę czegoś trwalszego. Oceniając, trzeba spojrzeć szerzej niż tylko na wyniki meczów. Warto popatrzeć, jak klub się rozwinął, jak poszła do przodu Akademia Warty, baza w Grodzisku Wlkp., jak dalej idą plany związane ze stadionem. Do tego dochodzi, jak drużyna jest odmładzana, sposób, w jaki podchodzi się do rozbudowan­ia pionu skautingow­ego lub do rozszerzen­ia kompetencj­i i polepszani­a jakości w sztabie. Uważam, że na wielu płaszczyzn­ach cały czas robiliśmy kroki do przodu. Nie mam obaw, że się tutaj zasiedzę. W Warcie ciągle można się rozwijać.

 ?? ?? Dawid Szulczek, który 26 stycznia skończy 34 lata, prowadzi Wartę Poznań od 8 listopada 2021 roku.
Dawid Szulczek, który 26 stycznia skończy 34 lata, prowadzi Wartę Poznań od 8 listopada 2021 roku.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland