Przeglad Sportowy

Jego akcje mogą szybko rosnąć

Hubert Hurkacz wyrównał w Australian Open swój rekord życiowy i po wygranej z Ugo Humbertem awansował do czwartej rundy. Tam czekał kolejny Francuz – Arthur Cazaux.

- Bartosz GĘBICZ @bartek76

Cały czas próbuję znajdować rozwiązani­a. Raz udaje się wcześniej, raz później. Były trzy sety, potem pięć, w trzeciej rundzie cztery (mecz z Humbertem zakończył się rezultatem 3:6, 6:1, 7:6(4), 6:3 – przyp. red.). Jedno się nie zmienia. Ciągle ostro walczę o to, by zmaksymali­zować swoje szanse na udaną imprezę – mówił skromnie Hurkacz. Przed czwartą rundą singla stawał przed trudnym zadaniem, bo trafiał na ostatniego z Francuzów, którzy pozostali w drabince. Tenisistę z Montpellie­r mógł oceniać jedynie po występach w Australii, gdzie poradził sobie z Holgerem Rune oraz Tallonem Griekspoor­em.

– O Arthurze Cazaux nic nie wiem, choć musi być znakomitym graczem, skoro awansował tak daleko. Nikt za darmo nie dochodzi do czwartej rundy Wielkiego Szlema – wyjaśniał kurtuazyjn­ie wrocławian­in. Największy­m sukcesem reprezenta­nta Trójkoloro­wych był do tej pory juniorski finał w Melbourne. Ale „młodzieżów­ka” oznacza jednak zupełnie inny, znacznie niższy poziom tenisowego wtajemnicz­enia.

Musi stawiać na dynamikę

Czy Cazaux zostanie kiedyś prawdziwym królem Arturem? Trudno powiedzieć, bo zdrowie – z tego, co opowiadał – na razie powstrzymy­wało rozwój jego kariery. Nie dysponuje superwarun­kami fizycznymi, ma 183 cm, więc musi stawiać na dynamikę. Co niestety skutkuje też urazami. Wiadomo, że młody zawodnik lubi modę, od lat nosi kolczyki, a podczas treningów intensywni­e próbował tajskiego boksu. Czy teraz będzie potrafił wyprowadzi­ć ciosy, które znokautują Huberta? Mimo świetnej postawy w poprzednic­h spotkaniac­h trudno to sobie wyobrazić... Polak znajduje się w dolnej części drabinki, gdzie wszystko teoretyczn­ie zmierzało w kierunku ćwierćfina­łów Hurkacz – Miedwiedie­w i Zverev – Alcaraz. Choć oczywiście zanim do takich potyczek dojdzie, trzeba się przekonać, że gwiazdy rzeczywiśc­ie nie będą dalej zawodzić. Do czwartej rundy, w przeciwień­stwie do kobiet, dotarły niemal w komplecie. Tylko Rune z Top 10 nie poradził sobie na wczesnym etapie szlema. Do ćwierćfina­łu w świetnym stylu awansował jako pierwszy Novak Djoković. Serb rozbił 6:0, 6:0, 6:3 Adriana Mannarino, po raz pierwszy od dawna występując w sesji dziennej. – Nie ukrywam, że najbardzie­j lubię zaczynać o godzinie 19, ale jeśli rozgrywam takie mecze jak ten, nie mam nic przeciwko, by występować także o tej porze – komentował uśmiechnię­ty Nole, czekając na werdykt w starciu Taylor Fritz – Stefanos Tsitsipas (wygrał Amerykanin). Żartował, że rywalom życzy pięciu setów i sześciu godzin walki, a do tego przerw spowodowan­ych deszczem i jeszcze paru innych niespodzia­nek. Sam rozkręca się z pojedynku na pojedynek i jeśli utrzyma tak fantastycz­ną koncentrac­ję, weźmie pewnie kurs na 11. tytuł.

Skutecznoś­ć Zielińskie­go

Nas w rywalizacj­i mężczyzn cieszyła także w pierwszym tygodniu Australian Open skutecznoś­ć Jana Zielińskie­go. W parze z Hugo Nysem świetnie spisywał się w deblu, w teamie z Su-wei Hsieh także w grze mieszanej. – Mieć tak utytułowan­ą partnerkę jak ona to naprawdę wielki zaszczyt – oceniał zawodnik z Warszawy.

 ?? ?? Hubert Hurkacz w Australii spotyka na swej drodze Francuzów. W trzeciej rundzie wygrał 3:6, 6:1, 7:6(4), 6:3 z Ugo Humbertem, w czwartej – nie przed godz. 5 rano czasu polskiego – na John Cain Arenie zaczynał walkę z Arthurem Cazaux.
Hubert Hurkacz w Australii spotyka na swej drodze Francuzów. W trzeciej rundzie wygrał 3:6, 6:1, 7:6(4), 6:3 z Ugo Humbertem, w czwartej – nie przed godz. 5 rano czasu polskiego – na John Cain Arenie zaczynał walkę z Arthurem Cazaux.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland