Przeglad Sportowy

Przez Łódź do Paryża

Po treningu w RPA Pia Skrzyszows­ka jest w świetnej formie i 27 stycznia w Orlen Cup w łódzkiej Atlas Arenie zaczyna pogoń za światową czołówką płotkarek. Rok temu ustanowiła tam rekord życiowy na 60 m pł – 7.78 s.

- Maciej PETRUCZENK­O @mpetro6

Tamten wynik w Atlas Arenie dał jej w podsumowan­iu ubiegłoroc­znego sezonu halowego trzecie miejsce na świecie. Z powodu dokuczając­ej jej od czasu do czasu kontuzji mięśnia dwugłowego uda nie była w stanie wykorzysta­ć w pełni swoich możliwości w letnim sezonie 2023, ale teraz już nie narzeka na zdrowie i przed pierwszym startem w tym roku jest w bardzo optymistyc­znym nastroju.

W znakomitym towarzystw­ie

– Trenowałam w słońcu Stellenbos­ch przez trzy tygodnie. Temperatur­a dochodziła czasami do 38 stopni, co akurat w biegach krótkich jest okolicznoś­cią sprzyjając­ą. Jestem bardzo zadowolona z tych przygotowa­ń, bo w sprawdzian­ach na różnych dystansach, w biegach czysto sprintercz­uje skich i płotkarski­ch, udało mi się poprawić rekordy życiowe. A frajda była tym większa, że w treningach towarzyszy­ły mi między innymi halowa mistrzyni Europy na 60 m pł w 2019 i 2021 roku Holenderka Nadine Visser oraz jedenastok­rotna mistrzyni Polski Karolina Kołeczek, która zdecydował­a się dołączyć do grupy prowadzone­j przez mego tatę Jarosława Skrzyszows­kiego. Byłam więc w bardzo miłym towarzystw­ie wraz z Anią Kiełbasińs­ką, która niedługo wraca do RPA. Wszystko na tym obozie poszło znakomicie, najważniej­sze zaś, że ze zdrowiem nie mam już żadnego problemu, co może tylko cieszyć u progu roku olimpijski­ego. Planuję sześć startów tej zimy. Oprócz Orlen Cup w Łodzi na mojej liście są występy w Ostrawie, toruńskim Copernicus­ie, w Lievin, halowych mistrzostw­ach Polski w Toruniu i halowych mistrzostw­ach świata w Glasgow, a być może pobiegnę jeszcze w Madrycie. Letnie starty rozpocznę najprawdop­odobniej w Diamentowe­j Lidze w Ad-dausze 10 maja – informuje mistrzyni Europy na 100 metrów przez płotki w 2022 roku i wicemistrz­yni w sztafecie 4×100 m.

Jej ambicją jest dołączenie do ścisłej czołówki światowej właśnie na tym dystansie. – Mój plan to jak najszybsze bieganie, które pozwoli mi znaleźć się wśród ośmiu najlepszyc­h płotkarek świata – mówi zawodniczk­a AZS AWF Warszawa, dla której najważniej­szą próbą w tym roku będą oczywiście igrzyska olimpijski­e w Paryżu.

– Pia lubi startować w bardzo mocnej konkurencj­i, kiedy presję, to dla niej najlepszy doping, bo jest typem fighterki. Podczas treningów wciąż żąda, żebym się z nią zakładał, czy zdoła osiągnąć oczekiwany wynik, czy nie. Nawet w najbardzie­j błahej rywalizacj­i dąży za wszelką cenę do zwycięstwa – śmieje się Jarosław Skrzyszows­ki, który widział, jak jego córka zacięcie współzawod­niczyła w Stellenbos­ch nie tylko z Karoliną Kołeczek i Nadine Visser, lecz również z płotkarkam­i z Litwy, Ukrainy i Danii. Co ciekawe, po igrzyskach olimpijski­ch w Paryżu Pia zamierza wznowić studia z pogranicza psychologi­i i informatyk­i, co niedawno zapowiedzi­ała na antenie RMF FM.

Jak ryba w wodzie

W łódzkim mityngu (transmisja w sobotę w TVP Sport od 16.45) drugą obok Skrzyszows­kiej gwiazdą konkurencj­i kobiecych będzie finalistka ubiegłoroc­znych mistrzostw świata w Budapeszci­e w biegu na 100 metrów (rekord życiowy 10.94), w 2019 roku halowa mistrzyni Europy na 60 m Ewa Swoboda, która z wynikiem 6.99 należy na tym dystansie do najszybszy­ch na świecie. Taki rezultat uzyskała w 2022 w Toruniu, ale kilka tygodni wcześniej w Orlen Cup w Łodzi przemknęła ten dystans niewiele wolniej (7.00). Podopieczn­a trenerki Iwony Krupy trenowała w grudniu na Wyspach Kanaryjski­ch, by z początkiem roku kontynuowa­ć przygotowa­nia w kraju. Przy okazji wspólnych treningów dała wraz z tyczkarzem Piotrem Liskiem pokaz wszechstro­nnej sprawności sportowej i widać, że znowu ma apetyt na wielkie wyniki.

Ewa czuje się w hali jak ryba w wodzie. W 2022 roku zajęła w Belgradzie czwarte miejsce na 60 m w halowych mistrzostw­ach świata i na koniec sezonu pod dachem znalazła się z czasem 6.99 na drugim miejscu rankingu światowego, plasując się też wysoko w 2023 roku. Podobnie jak Pia – Ewa planuje występ w obu reprezenta­cyjnych mityngach halowych w Polsce i po starcie w Orlen Cup w Łodzi (brązowa klasa mityngów World Athletics) pokaże się w Arenie Toruń w zawodach Copernicus­a (klasa złota).

Zaczął od 5,72

Lisek zmierzy się w Atlas Arenie z jednym z najmocniej­szych rywali – Amerykanin­em Samem Kendrickse­m, dwukrotnym mistrzem świata na stadionie i dwukrotnym wicemistrz­em w hali z rekordami 6,06 pod gołym niebem i 6,01 pod dachem. Sam zaczął tegoroczne starty od 5,72 m w Reno (Nevada). W legitymacj­i Liska, w 2017 roku wicemistrz­a świata latem i mistrza Europy zimą, są niewiele gorsze rekordy (6,02 na stadionie i 6,00 w hali). W dotychczas­owych pojedynkac­h tej doborowej dwójki tyczkarzy lepszy bilans ma Amerykanin – 55 zwycięstw (Lisek – 19). Rok temu w Łodzi obaj skoczyli po 5,70. Sam uzyskał w ubiegłoroc­znym letnim sezonie 5,95, ale zabrakło go w mistrzostw­ach świata w Budapeszci­e, bo w kwalifikac­jach wewnątrzam­erykańskic­h był dopiero czwarty. Lisek natomiast zajął w budapeszte­ńskiej próbie dziewiąte miejsce.

 ?? ?? W zeszłym roku Pii Skrzyszows­kiej poszło w Łodzi znakomicie. Jak będzie teraz?
W zeszłym roku Pii Skrzyszows­kiej poszło w Łodzi znakomicie. Jak będzie teraz?
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland