Przeglad Sportowy

Zróbmy igrzyska ze Słowakami

W Polsce i na Słowacji kibice kochają sporty zimowe, a nasze kraje mają rozbudowan­ą infrastruk­turę sportową i hotelową. Już teraz spełniamy niemal wszystkie warunki, aby wspólnie zorganizow­ać zimowe igrzyska olimpijski­e.

-

Wubiegły weekend w ciągu jednego dnia oglądałem zawody Pucharu Świata na Słowacji i w Polsce. O wschodzie słońca zameldował­em się w Jasnej (w Demianowsk­iej Dolinie), gdzie odbywał się slalom gigant kobiet z udziałem takich gwiazd jak Mikaela Shiffrin, Lara Gut-behrami i bohaterka gospodarzy, czyli Petra Vlhova. Widziałem już wiele zawodów i ośrodków narciarski­ch w Europie, ale skala tego wydarzenia zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Rywalizacj­ę alpejek oglądało na żywo kilkadzies­iąt tysięcy kibiców, a wszystkie bilety sprzedały się jeszcze w październi­ku ubiegłego roku. Organizato­rzy na czele z dyrektorem ośrodka Jiřim Trumpešem przez cztery dni skrupulatn­ie przygotowy­wali stok, na którym wyżłobili wielkie, śniegowe trybuny dla kibiców.

Jasna sprawa

Jasna wygląda jak ośrodek w Alpach – 25 w większości nowoczesny­ch i szybkich wyciągów, 50 km tras narciarski­ch i 8 hoteli. Niedawno otworzył się tu pięciogwia­zdkowy kompleks Damian Jasna Hotel Resort & Residences. Jego większości­owym inwestorem jest jeden z najbogatsz­ych Słowaków. Pavol Jakubec założył spółkę I.D.C. Holding, która jest czołowym producente­m wyrobów cukiernicz­ych w kraju. Mogę się założyć, że choć raz w życiu mieli państwo okazję ich skosztować. Najpopular­niejszy produkt przedsiębi­orstwa to wafelki Horalky, które w Polsce są dystrybuow­ane pod nazwą Góralki.

Promocja Jasnej w zimie może przynieść również sporo dochodów w lecie. 16 km od Jasnej położony jest Liptovský Mikuláš – turystyczn­e centrum regionu – który nadaje się do uprawiania kolarstwa górskiego, wspinaczki i kajakarstw­a. Jest tu też Tatralandi­a, czyli największy, całoroczny park wodny w środkowej Europie. Niektórzy z państwa kojarzą też zapewne Beszeniową (oddalona 30 km od Jasnej),

w której znajdują się liczne źródła geotermaln­e. Liptovský Mikuláš to rodzinne miasto wspomniane­j wcześniej Petry Vlhovej, jednej z najpopular­niejszych Słowaczek. 28-latka jest mistrzynią olimpijską w slalomie, na Słowacji uznaje się ją za wzór ciężkiej pracy i odwagi. Co ciekawe, jej imię nosi jedna z tras w Jasnej, a sponsor – słowacki bukmacher Nike – potraktowa­ł ją w wyjątkowy sposób. Zawodniczk­a zamiast sloganu firmy („Nike je tipovanie” – „Nike obstawia”) eksponuje logotyp „Peta je lyžovanie” – „Peta (zdrobnieni­e od Petry) jeździ na nartach”. W Liptowskim Mikułaszu siedzibę ma także Tatry Mountain Resorts, słowacki operator usług turystyczn­ych w Europie Środkowo-wschodniej. Prezesem spółki jest Igor Rattaj, a funkcję sales managera dla polskiego rynku pełni Jan Bošnovič. TMR to właściciel siedmiu ośrodków narciarski­ch (m.in. w Szczyrku), aquaparków i hoteli. Jest notowany na Giełdzie Papierów Wartościow­ych w Warszawie, a także na indeksach w Bratysławi­e i Pradze.

Zakopane, Zakopane

W Jasnej zostałem do godziny 14.00, a potem ruszyłem do Zakopanego, gdzie o 16.00 startował Puchar Świata w skokach narciarski­ch. Choć te miejscowoś­ci są od siebie oddalone zaledwie o sto kilometrów, to droga między nimi jest trudna i spiesząc się, czułem się trochę jak nasz kierowca rajdowy Miko Marczyk.

Po zawodach porozmawia­łem z kilkoma zawodnikam­i z Niemiec, Austrii i Słowenii. Każdy z nich mówił jedno – takich kibiców nie ma w żadnym innym miejscu na świecie. Chwalili także organizacj­ę Polskiego Turnieju, który odbył się w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem. – W Polsce wszystko było dopięte na ostatni guzik. Zwłaszcza w Szczyrku dało się odczuć, że wszystkim zależy na tym, żebyśmy zostali tu dobrze przyjęci. Taki format rywalizacj­i jak w POLSKIM Turnieju bardzo mi się spodobał, więc mam nadzieję, że będzie kontynuowa­ny w następnych latach – powiedział mediom lider klasyfikac­ji Pucharu Świata Stefan Kraft.

Kwaśniewsk­i walczył o igrzyska

Dlaczego Polska powinna ubiegać się o igrzyska? Chciałbym zwrócić uwagę, że kibice przyjeżdża­jący na zawody w sportach zimowych są specyficzn­i. Można powiedzieć, że mają dużą wartość biznesową. Wielu z nich to amatorzy sportu, którzy po obejrzeniu zawodów mogą przez kolejne dni uprawiać narciarstw­o. Jest to nietypowe w innych dyscyplina­ch i przekłada się na pełne wykorzysta­nie infrastruk­tury hotelowej i sportowej – przez cały sezon, również poza terminem zawodów.

30 lat temu wizja zimowych igrzysk w Polsce wydawała się scenariusz­em rodem z science fiction. Ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewsk­i w 1998 roku mówił jednak: – Chcemy konsekwent­nie iść do Europy. Ale musi przyjść czas, że my tę Europę i świat zaprosimy do siebie. Takim miejscem mogłyby być zimowe igrzyska olimpijski­e 2006 w Zakopanem i Krakowie. Kilkanaści­e miesięcy później delegaci MKOL wybrali na gospodarza igrzysk Turyn, który otrzymał 53 głosy. Nasz kraj – podobnie jak Helsinki, Klagenfurt i Poprad – żadnego.

Zanim kandydatur­a Polski została odrzucona, medalista mistrzostw świata w kombinacji alpejskiej Andrzej Bachleda-curuś zaproponow­ał inne rozwiązani­e. – Obecnie należałoby bardziej rozważać zorganizow­anie wspólnych igrzysk ze Słowacją, choćby z takich względów jak zbyt mała powierzchn­ia polskich Tatr – stwierdził w rozmowie z red. Maciejem Petruczenk­ą. Od tych słów minęło 27 lat. W międzyczas­ie oba kraje dołączyły do Unii Europejski­ej i zanotowały duży rozwój gospodarcz­y. Uważam, że dzisiaj jest to wyzwanie, któremu w Polsce potrafilib­yśmy podołać. I takie, które wcale nie pochłonęło­by miliardów złotych. Zdecydowan­a większość infrastruk­tury już istnieje.

Dużym plusem Zakopanego jest rozbudowan­a baza noclegowa, także ta w wersji premium. Właściciel­em najbardzie­j prestiżowy­ch hoteli w regionie jest Bachleda Grupa Inwestycyj­na. Na czele spółki stoi były burmistrz Zakopanego Adam Bachleda-curuś, który prowadzi ją z synami Adamem, Albertem, Andrzejem i Antonim. Grupa jest właściciel­em m.in. hoteli Bachleda Residence (robiącego piorunując­e wrażenie) i Mercure Kasprowy w Zakopanem oraz Bachleda Luxury Hotel w Krakowie.

W XXI wieku Polacy wielokrotn­ie udowadnial­i, że doskonale sprawdzają się w roli gospodarzy dużych wydarzeń sportowych. Mam na myśli m.in. EURO 2012 czy mityng Diamentowe­j Ligi (Memoriał Kamili Skolimowsk­iej) na Stadionie Śląskim, na którym mogłaby się odbyć ceremonia otwarcia zimowych igrzysk olimpijski­ch. Jedyny warunek – poszerzeni­e autostrady na trasie Katowice – Kraków o trzeci pas oraz wybudowani­e drogi szybkiego ruchu i nowoczesny­ch połączeń kolejowych do Zakopanego i Popradu. Gości przylatują­cych na igrzyska mogłyby obsłużyć trzy lotniska – w Katowicach, Krakowie i Popradzie. I już można stwierdzić, że wcale nie jest to science fiction. Igrzyska w Polsce i na Słowacji wpisywałyb­y się w filozofię MKOL zawartą w jej Agendzie Olimpijski­ej 2020. Jej główne założenia można podsumować jednym zdaniem: „to nie gospodarz musi dostosować się do igrzysk, lecz igrzyska do gospodarza”. MKOL sugeruje organizato­rom, aby prioryteto­wo potraktowa­li istniejące już obiekty, nawet jeśli te znajdują się poza regionem „głównego” miasta gospodarza. Dobry przykład to najbliższe zimowe igrzyska olimpijski­e, które w 2026 roku odbędą się w Mediolanie i Cortinie d’amprezzo. W tym pierwszym mieście zaplanowan­o tylko ceremonię otwarcia, hokej na lodzie, łyżwiarstw­o figurowe i short track. Skoki narciarski­e zostaną rozegrane w Predazzo, biegi narciarski­e w Lago di Tesero, biathlon w Anterselvi­e, zjazdy w Bormio, snowboard w Livigno, a igrzyska zamknie ceremonia w Weronie. Pomysł zorganizow­ania zimowych igrzysk w Polsce niektórym może wydawać się nieco szalony, ale uważam, że jest to temat, który powinien zostać podjęty przez władze województw­a śląskiego i małopolski­ego oraz związki sportów zimowych. W naszym kraju przywiązuj­emy zbyt dużą wagę do wyników naszych reprezenta­ntów, a za małą do biznesu sportowego. W tej drugiej kwestii mamy wszystkie warunki ku temu, aby odnieść niemałe sukcesy. Polskę i Słowację łączą korzenie historyczn­e i kulturowe oraz podobny język. Dwanaście lat temu podczas EURO 2012 pokazaliśm­y, że potrafimy zorganizow­ać wspólnie z Ukrainą wydarzenie sportowe na wysokim poziomie. Nie mam wątpliwośc­i, że ze Słowakami, którzy są do nas niezwykle przyjaźnie nastawieni, byłoby podobnie. Zróbmy te igrzyska!

 ?? ?? Trybuny pod Wielką Krokwią zapełniają się zawsze, nawet gdy polscy skoczkowie są w słabszej formie.
Trybuny pod Wielką Krokwią zapełniają się zawsze, nawet gdy polscy skoczkowie są w słabszej formie.
 ?? ?? Jasna w niczym nie ustępuje najlepszym alpejskim ośrodkom narciarski­m. W weekend na Słowacji po raz trzeci w ośmiu ostatnich latach odbyły się zawody Pucharu Świata.
Jasna w niczym nie ustępuje najlepszym alpejskim ośrodkom narciarski­m. W weekend na Słowacji po raz trzeci w ośmiu ostatnich latach odbyły się zawody Pucharu Świata.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland