Wataha z Polic się nie zatrzymuje
Jesteśmy jak wataha wilków – mówi trener Grupy Azoty Chemik Police Marco Fenoglio po hicie 17. kolejki TAURON Ligi, w którym lider tabeli pokonał mistrza Polski ŁKS Commercecon Łódź. Wprawdzie Wiewióry wygrały premierową partię, jednak później policzanki przejęły inicjatywę. – Rozpoczęłyśmy bardzo dobrze, ale potem zabrakło nam energii, popełniałyśmy więcej błędów i nie wywierałyśmy presji. Wiemy, że nie jest łatwo grać z Chemikiem. Nieważne, jak dobrze zaczniemy, one nigdy się nie poddają – przyznaje rozgrywająca ŁKS Roberta Ratzke. W całym spotkaniu policzanki okazały się lepsze w ataku oraz zagrywce, w której pokonały łodzianki 9:0. Najwięcej punktów (23) dla Chemika zdobyła Martyna Łukasik (na zdjęciu). – Poza pierwszym setem nasza wygrana nie była zagrożona.
Kluczem do zwycięstwa okazała się nasza cierpliwość. Po porażce z Radomką nie było łatwo od razu przyjechać do Łodzi i zmierzyć się z tak silnym rywalem – nie ukrywa Fenoglio, którego ekipa ma tylko dwie porażki i już cztery oczka przewagi nad wiceliderkami tabeli PGE Rysicami Rzeszów.
W meczu z Chemikiem radomianki poprowadził nowy trener Jakub Głuszak, który na stanowisku zastąpił Stefano Micolego. Polski szkoleniowiec kontynuuje zwycięską passę, bo Radomka wygrała drugi mecz z rzędu, pokonując w 17. kolejce KGHM #Volleywrocław. Nowego trenera ma też Energa Kalisz, a został nim Przemysław Michalczyk, który zajął miejsce Marcina Widery. Debiut Michalczyka nastąpi w poniedziałek w Kaliszu, gdzie Energa podejmie BKS Bielsko-biała. Z kolei w czwartek kaliszanki powalczą z ŁKS o awans do najlepszej czwórki Pucharu Polski. – To jasne, że chcemy znaleźć się w półfinale, ale najpierw mamy ćwierćfinał do wygrania. Mówienie, że będzie nam łatwiej, jest trochę nie fair w stosunku do innych drużyn – akcentuje Ratzke.
W fazie zasadniczej TAURON Ligi do rozegrania pozostało jeszcze pięć kolejek, w których zacięta walka szykuje się w dole tabeli, gdzie trwa batalia o utrzymanie. Na ostatnim miejscu plasuje się na razie Akademia Tarnów, która w 17. kolejce poległa w starciu z beniaminkiem – Stalą Mielec. Ten zespół wzmocni w najbliższym czasie przyjmująca Jovana Janković. Była reprezentantka Serbii ma na koncie mistrzostwo Europy 2011, wicemistrzostwo Europy 2007 roku i brązowy medal MŚ 2006. W sezonie 2019/20 Janković grała w Enerdze Kalisz.