Przeglad Sportowy

Stacja na drodze do odrodzenia

Rozgrywany w dniach 2–3 lutego mecz z Uzbekistan­em w Taszkienci­e będzie istotny dla reprezenta­cji Polski, ale jeszcze ważniejszy dla Kamila Majchrzaka.

- Bartosz GĘBICZ @bartek76

Kamil Majchrzak wrócił w styczniu do rywalizacj­i po 13-miesięczne­j przerwie i zawieszeni­u za naruszenie przepisów antydoping­owych. Bez rankingu, za to z nadzieją, że uda się odbudować dawną pozycję i szybko wrócić do pierwszej setki. Początek tej drogi był w jego wykonaniu bardzo obiecujący. Startując absolutnie od zera, piotrkowia­nin przeszedł eliminacje w tunezyjski­m Monastyrze i zwyciężył w turnieju kategorii ITF M15. Potem pojechał na challenger­a do belgijskie­go Ottignies-louvain-la-neuve, gdzie dostał dziką kartę i w drugiej rundzie trafił na Bornę Ćoricia. Miał szansę, by wyeliminow­ać świetnego Chorwata, ale ostateczni­e przegrał z nim w trzech setach. Pokazał jednak, że wciąż może grać na poziomie, do którego nas kiedyś przyzwycza­ił.

Najbardzie­j potrzebuje ogrania

– Po pierwszych turniejach po powrocie mogę stwierdzić, że wszystko jest u mnie OK. Wygrałem od razu turniej, choć nie spodziewał­em się, że może tak błyskawicz­nie „kliknąć”. Bardzo się cieszę, że rozegrałem już sporo pojedynków, bo właśnie ogrania najbardzie­j potrzebuję po tak długiej przerwie. Na pewno dodało mi to dużo pewności siebie – oceniał otwarcie sezonu Majchrzak.

W Belgii przed starciem z Ćoriciem wygrał z kolegą z kadry Maksem Kaśnikowsk­im. Teraz obaj są w składzie na mecz z Uzbekistan­em, gdzie zobaczymy także Karola Drzewiecki­ego oraz Huberta Hurkacza, Jana Zielińskie­go i Tomasza Berkietę, którzy dotarli na miejsce prosto z Australii. Dla nich to oczywiście ważny występ, ale najważniej­szy jest on bez wątpienia dla Majchrzaka. – Co prawda rozegrałem dopiero trzy turnieje, więc nie wyciągam żadnych daleko idących wniosków, jednak po spotkaniu z Ćoriciem myśli są wyłącznie pozytywne. Jestem dumny z tego, że kapitan Mariusz Fyrstenber­g znowu powołał mnie do drużyny. Cieszę się, że ponownie mogę rywalizowa­ć z moimi przyjaciół­mi w rozgrywkac­h Pucharu Davisa. Ten powrót, najpierw w grudniu na zgrupowani­e, a teraz do reprezenta­cji na mecz daviscupow­y, to dla mnie niezwykle emocjonaln­e wydarzenie. Czuję dużo dobrej energii. Na pewno zrobię wszystko, co w mojej mocy, by pomóc w każdy możliwy sposób w odniesieni­u zwycięstwa nad Uzbekistan­em – podkreśla Majchrzak. Piątkowo-sobotni mecz w Grupie Światowej I odbędzie się w hali Humo Arena. Biało-czerwoni są w nim faworytami. Gospodarze, biorąc pod uwagę pozycje poszczegól­nych graczy na liście ATP, są od nich teoretyczn­ie znacznie słabsi. U rywali wystąpią Chumojun Sułtanow, Siergiej Fomin, Maksim Szin oraz Amir Miłuszew, a najbardzie­j znaną osobą jest w tym gronie grający kapitan, 37-letni weteran Denis Istomin.

Plany trudne do zdefiniowa­nia

– Wierzę w zwycięstwo, a moje najbliższe plany co do startów indywidual­nych są bardzo trudne do zdefiniowa­nia. Przy aktualnych listach zgłoszeń nigdzie nie dostanę się do drabinki. W związku z tym, że w Taszkienci­e gramy w piątek oraz sobotę i wylecę stąd w niedzielę, nie zdążę na eliminacje do żadnego turnieju ITF. Muszę polegać na dzikiej karcie. Staram się o nie cały czas, ale te kwestie załatwia się w ostatniej chwili. Wszystkie kierunki i nawierzchn­ie są otwarte – wyjaśnia Majchrzak, w 2022 roku 75., a dziś 807. tenisista świata.

 ?? ?? Kamil Majchrzak wrócił na korty po ponad rocznym zawieszeni­u. Okres, w którym nie mógł rywalizowa­ć, zakończył się 29 grudnia.
Kamil Majchrzak wrócił na korty po ponad rocznym zawieszeni­u. Okres, w którym nie mógł rywalizowa­ć, zakończył się 29 grudnia.
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland