Przeglad Sportowy

Będzie eko, ale czy bezpieczni­e?

Do igrzysk w Paryżu zostało niespełna pół roku. Francuzi mają obawy, czy ich system transportu oraz służby odpowiedzi­alne za bezpieczeń­stwo podołają wszystkim wyzwaniom.

-

Autor jest wykładowcą akademicki­m m.in. w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Od 2012 roku pracuje w Pentagon Research, firmie zajmującej się badaniami efektywnoś­ci sponsoring­u sportowego.

Do Paryża wybrałem się z Luksemburg­a. O tym, czym zajmowałem się w jednym z najmniejsz­ych państw w Europie, napiszę w następnym felietonie. Trasę 445 km pokonałem pociągiem TGV w niecałe dwie godziny. Podróż jest tania i szybka, pomimo tego, że na terenie Luksemburg­a jedzie się przez góry. Od Metz zaczyna się słynna linia LGV (ligne à grande vitesse – linia dużych prędkości), na której pociąg rozpędza się do 330 km/h. To prawie tyle samo, ile wynosi maksymalna prędkość bolidów Formuły 1. Warto jednak podkreślić, że TGV może być jeszcze szybsze. W 2007 roku właśnie na tej linii pobito rekord prędkości osiągnięte­j przez pociąg – 574 km/h (!).

Po przyjeździ­e do Paryża zaskoczyła mnie wyjątkowo mała liczba turystów – nawet jak na tę porę roku. W trakcie weekendu na wieżę Eiffla można było wjechać bez czekania w kolejce. W ostatnich latach mieszkańcy stolicy Francji masowo narzekali, że tłumy odwiedzają­cych utrudniają im codzienne życie, a zakup lub wynajem mieszkania w centrum graniczy z cudem. W 2023 roku władze miasta zapowiedzi­ały, że całe dzielnice Paryża będą wyłączone z tworzenia nowych obiektów turystyczn­ych. Stolica Francji to miejsce styku wielu kultur i miasto kontrastów. Słynna aleja Champs-élysées przyciąga turystów do eleganckic­h kawiarni i restauracj­i. Działa tu największy sklep Louis Vuitton na świecie (przejściow­o w kształcie kufra) oraz firmowy salon Renault. W tym samym czasie w bezpośredn­im pobliżu najdroższy­ch sklepów na świecie koczują setki bezdomnych. Jeśli żebracy nie wykorzystu­ją dzieci i nie są natarczywi, według francuskie­go prawa nic nie można im zrobić, nawet gdy krzyczą czy zażywają narkotyki na oczach przerażony­ch turystów. Główny cel mojej wizyty w Paryżu to sprawdzeni­e na własne oczy, jak miasto przygotowu­je się do organizacj­i igrzysk olimpijski­ch. – Najważniej­sze wyzwanie, przed którym stoimy, to zapewnieni­e bezpieczeń­stwa w obliczu ciągłego zagrożenia terroryzme­m. Wyznaczymy także nowe standardy organizacj­i igrzysk. Ich ślad węglowy będzie niższy o 50 procent w porównaniu do poprzednic­h edycji – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. przednich. 26 lipca 115 statków ze sportowcam­i przepłynie Sekwaną trasę 6 km – od mostu Austerlitz do wieży Eiffla. Organizato­rzy szacują, że wydarzenie zgromadzi aż 300 tys. widzów (!). W ochronę ceremonii otwarcia zostanie zaangażowa­nych 45 tys. policjantó­w i żandarmów. Krótko kalkulując – na sześciu widzów będzie przypadał jeden policjant. Skutki wzmożonej ochrony odczują też zwykli mieszkańcy Paryża. Żeby dostać się do strefy obiektów olimpijski­ch, będą musieli pokazać funkcjonar­iuszom specjalny kod QR i podać swój cel pobytu. Przemierza­jąc ulice Paryża, widziałem, że przygotowa­nia do igrzysk idą pełną parą. W całym mieście rozlokowan­o bardzo dużo miejsc do rekreacyjn­ego uprawiania sportu, które nawiązują do idei olimpijski­ej i są wspierane przez różne firmy, np. Westfield. W wiosce olimpijski­ej zlokalizow­anej w Saint-denis trwają prace wykończeni­owe. Za pół roku zamieszka tu 15 tysięcy osób. W pokojach będą tylko łóżka z kartonu, mała półka i wieszaki. Zabraknie klimatyzac­ji, ale Francuzi mają sposób na jej zastąpieni­e. W Paryżu wykorzystu­je się wodę z Sekwany, która jest pompowana do instalacji chłodniczy­ch w budynkach. MKOL wymaga od organizato­rów igrzysk zmniejszen­ia emisji dwutlenku węgla. W związku z tym Paryż chce do minimum ograniczyć przemieszc­zanie się sportowców. Prawie wszystkie obiekty olimpijski­e znajdują się w promieniu 10 km od wioski olimpijski­ej. Sportowcy mają dotrzeć na zawody maksymalni­e w 30 minut. Sęk w tym, że na przełomie lipca i sierpnia stolicę Francji może czekać komunikacy­jny paraliż. Warto zaże mimo swojej potęgi Paryż ma pięciokrot­nie mniejszą powierzchn­ię niż Warszawa. Tymczasem władze miasta przewidują, że w okresie igrzysk przyjedzie 10 milionów kibiców i turystów. – Będą miejsca, w których transport publiczny nie będzie gotowy, ponieważ nie posiadamy wystarczaj­ącej liczby pociągów i nie będą one kursować wystarczaj­ąco często – powiedział­a burmistrz Paryża, Anne Hidalgo. Gotowe są już dwa nowe obiekty sportowe. W Centrum Aquatique Olympique odbędą się zawody w piłce wodnej, skokach do wody i pływaniu synchronic­znym. Dach obiektu został pokryty panelami fotowoltai­cznymi, które będą dostarczał­y energię. Porte de La Chapelle Arena ugości natomiast badmintoni­stów i gimnastykó­w. Po zakończeni­u igrzysk hala będzie służyła koszykarzo­m Paris Basketball.

Łączny budżet igrzysk ma zamknąć się w kwocie 8,8 miliarda euro. Sama modernizac­ja kanalizacj­i i oczyszczal­ni ścieków kosztowała 1,4 mld.

W Sekwanie odbędą się zawody w maratonie pływackim i triathloni­e. Po zakończeni­u igrzysk nad rzeką zostaną otwarte trzy publiczne kąpieliska i co ciekawe, władze Paryża po stu latach zniosą zakaz kąpieli w Sekwanie.

Z wizytą u mistrzów Francji

W Paryżu miałem też okazję zobaczyć na żywo jedną z najlepszyc­h i najbogatsz­ych drużyn piłkarskic­h na świecie – Paris Saint-germain. Na mecz z Brestem (2:2) zostałem zaproszony przez Josepha Oakeshotta, odpowiedzi­alnego w PSG za obsługę przedstawi­cieli zagraniczn­ych mediów. Płynnie posługuje się angielskim, francuskim, hiszpański­m i portugalsk­im. To profesjona­lny i serdeczny człowiek. W przeszłośc­i pracował w angielskie­j The Football Associatio­n, komitetach organizacy­jnych igrzysk w Londynie, Rio de Janeiro, Euro 2016 oraz mundiali w 2014 i 2018 roku. Na Parc des Princes widać ogromne pieniądze, które zostały zainwestow­ane w klub przez Qatar Sports Investment­s. Można stwierdzić, że PSG to taka sportowa wyspa promująca Katar na świecie, swoją drogą jest to ciekawy pomysł. Co chwilę trafiałem na logotyp którejś z katarskich firm – Qatar Airways, Qatar National Bank, Qatar Energy, Visit Qatar czy bein Sports. PSG współpracu­je także ze szpitalem Aspetar, jednym z najbardzie­j nowoczesny­ch ośrodków medycyny sportowej na świecie, który jest partnerem trwającego obecnie w Katarze Pucharu Azji. Udało mi się poznać córkę jednego z właściciel­i szpitala. Opowiedzia­ła mi, że Katar planuje wprowadzić bardzo innowacyjn­y sposób leczenia ciężkich chorób. Byłem pod wielkim wrażeniem, jak bardzo zaawansowa­ny jest to projekt i jak ta dziewczyna zna się na rzeczy. Prezydente­m PSG jest Nasser Al-khelaifi, którego poznałem w Stambule na ubiegłoroc­znym finale Ligi Mistrzów. Od prawie trzech lat stoi na czele Europejski­ego Stowarzysz­enia Klubów, w którym ściśle współpracu­je z Dariuszem Mioduskim. Obaj panowie mają serdeczne relacje. – Dba o interesy mniejszych klubów. Jest wręcz ich reprezenta­ntem i liderem. Francuzi użyliby zwrotu „chapeau bas” – chwali prezesa i właściciel­a Legii Warszawa Al-khelaifi. Jeśli chcecie wybrać się na mecz PSG, nie liczcie na to, że pod stadionem kupicie bilet. Wszystkie wejściówki są wyprzedane na kilka kolejnych spotkań do przodu. Nie będziecie mieli także szansy na zaparkowan­ie samochodu w pobliżu Parc des Princes. Policja przed meczem zamyka ogromny teren, w tym dwa najbliższe skrzyżowan­ia. Wszystko po to, aby ewentualne niebezpiec­zeństwo zostało zneutraliz­owane dalej niż przy samym stadionie. Na Parc des Princes zostaną rozegrane mecze w ramach piłkarskie­go turnieju olimpijski­ego, więc można się spodziewać, że podobne środki ostrożnośc­i będą obowiązywa­ły także w trakcie igrzysk. Czy za pół roku Francuzi będą w stanie zapewnić bezpieczeń­stwo i igrzyska zakończą się szczęśliwi­e? Choć naszych przyjaciół znad Sekwany lubimy i szanujemy, to muszę przyznać, że stoją oni przed chyba najtrudnie­jszym w historii sportu wyzwaniem organizacy­jnym. Na razie ich przygotowa­nia można opisać łacińskim przysłowie­m: „Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny”.

 ?? ?? W Paryżu na każdym kroku widać przygotowa­nia do zbliżający­ch się igrzysk.
W Paryżu na każdym kroku widać przygotowa­nia do zbliżający­ch się igrzysk.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland