Przeglad Sportowy

DRUGIEGO „LEWEGO” NIE BĘDZIE LATAMI

- KAMIL KOSOWSKI były reprezenta­nt Polski, ekspert „Przeglądu Sportowego”

Aurelio De Laurentiis potwierdzi­ł, że Piotr Zieliński odejdzie po sezonie z Napoli. Pod pretekstem rejestracj­i węższej niż w Serie A kadry na Ligę Mistrzów wykreślił nazwisko polskiego pomocnika. Słowa prezydenta Napoli trzeba rozumieć zupełnie na odwrót. Przypomina­m sobie Roberta Lewandowsk­iego w Dortmundzi­e, gdy było pewne, że przejdzie do Bayernu. W BVB grał jednak do końca sezonu, zaliczał świetne występy i klub się z nim rozstał w bardzo ciepłych stosunkach. W przypadku Zielińskie­go było to pokazanie, kto w klubie rządzi. Szkoda, że zabraknie Piotrka w rozgrywkac­h LM, być może zanotuje mniej spotkań w Serie A, ale wiele to nie zmieni, bo w Europie znają jego wartość. To tylko kwestia czasu, kiedy podpisze nowy kontrakt we Włoszech lub może gdzieś indziej.

Wszystko przed nim. Piotrek musi też dobrze wybrać. Udowodnił w poprzednic­h latach, że nie kieruje się tylko i wyłącznie pieniędzmi. Zielińskie­mu zależy na tym, by występować w klubie, gdzie dobrze mu się gra i odgrywa dużą rolę. Chce żyć i mieszkać tam, gdzie odpowiedni­o będzie czuć się jego rodzina. A kasa, choć musi się na końcu zgadzać, jest na dalszym planie. Piotr ten brak pazerności udowodnił w ostatnim czasie. Nie jest jednak powiedzian­e, że te ostatnie dwa, trzy lata nie będzie chciał „scashować” – i byłoby to absolutnie naturalne. Więc gdyby teraz wybrał opcję arabską, wcale bym się nie zdziwił. Poczekajmy na jego decyzję. W tym wszystkim też oczywiście zastanawia­my się nad jego rytmem meczowym w kontekście reprezenta­cji Polski. Moim zdaniem będzie dobrze przygotowa­ny i też może się okazać, że występ raz na tydzień bez wtorkowego lub środowego spotkania w LM może mu wyjść na dobre pod kątem fizycznym. Jestem spokojny o dyspozycję Piotra. Sytuacja z Krzysztofe­m Piątkiem (12 bramek i TOP 4 wśród strzelców ligi tureckiej) pokazuje jasno, że piłkarz musi znaleźć swoje miejsce na ziemi. Robert Lewandowsk­i jest tylko jeden. Jedzie do Dortmundu: początek średni, ale potem pasmo sukcesów. Bayern? Wspaniała historia. Wyjazd do Barcelony i w pierwszym sezonie mistrzostw­o oraz zostanie królem strzelców. Nie wydaje mi się, żebyśmy w kolejnych kilkudzies­ięciu latach doczekali się drugiego Lewandowsk­iego. Zarówno Buksa, Piątek, jak i Milik musieli szukać swojego miejsca. Wydaje się, że Piątek je znalazł. Zespół słabszy od poprzednic­h, ale może bez większego ciśnienia, z dużą szansą na grę. Miał tam czas, by się odbudować, otrzymywał kolejne szanse i zaczął strzelać gole. Cieszę się, że Piątek jest w takiej dyspozycji. Być może Basaksehir jest klubem, w którym nasz napastnik powinien zakotwiczy­ć na dłużej. W przeszłośc­i, gdy notował dobry okres, szybko pojawiał się transfer, zmiana otoczenia i choć może finansowo odczuł rozwój, to sportowo się zatrzymał.

Zwróćmy uwagę także na postawę Adama Buksy (21 spotkań, 10 goli) – rodzi się nam naturalna selekcja. Zwyżka formy u kolejnych reprezenta­ntów jest dobrym znakiem i wróży większą konkurencj­ę. Jeśli odpadniemy w barażach i nie pojedziemy na mistrzostw­a Europy, to dojdzie w kadrze do radykalnyc­h zmian. Z kolei jeśli na EURO 2024 awansujemy, to po turnieju też do nich dojdzie, tylko naturalnie, bez ostrego cięcia. Bo musimy mieć świadomość, że turniej w Niemczech – jeśli awansujemy – będzie dla niektórych polskich reprezenta­ntów ostatnim w karierze w barwach narodowych. Daleki jestem od tego, by komukolwie­k kończyć reprezenta­cyjną karierę, ale takie myśli kluczowi piłkarze na pewno mają.

Piątek i Buksa w formie. Mamy też „Lewego”, Arkadiusz Milika, na którego selekcjone­r na pewno mocno liczy. W dodatku na przeprowad­zkę z MLS do Serie A zdecydował się Karol Świderski. Robi się tłok w ataku i jestem przekonany, że Michał Probierz będzie miał twardy orzech do zgryzienia, przygotowu­jąc listę powołanych na baraże. Sam jestem ciekaw, jakie podejmie decyzje. Ruch w interesie jest cały czas.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland