Przeglad Sportowy

TA REPREZENTA­CJA MA SWOJE ATUTY

- LESZEK TOKARZ OLIMPIJCZY­K Z SAPPORO 1972

Oczekuję od naszej drużyny trzech wygranych w Sosnowcu i awansu do decydujące­j fazy olimpijski­ch eliminacji. Oczywiście chciałbym, żeby w tej ostatniej rundzie za kilka miesięcy Polacy też byli najlepsi i po wielu latach w końcu pojechali na igrzyska, choć wiemy, że taki scenariusz jest raczej mało realny. Znacznie większe szanse Biało-czerwoni będą mieli na utrzymanie podczas wiosennych mistrzostw świata elity w Czechach. To utrzymanie mogłoby być impulsem do większych zmian w polskim hokeju i okazją do zebrania bezcennego doświadcze­nia, bo nie ma nic lepszego niż konfrontac­je z silniejszy­mi rywalami, które z czasem pomagają dostosować się do większych wymagań taktycznyc­h czy szybkościo­wych na najwyższym poziomie. W tej chwili w kategorii seniorów mamy reprezenta­cję, w której zawodnicy skutecznie się wspierają. To nie jest zespół, w którym większość spogląda na jakąś gwiazdę i czeka, aż ona weźmie sprawy w swoje ręce. Dobrze zbalansowa­ny skład to nasz atut, podobnie jak klasowy golkiper w osobie Johna Murraya, który już wiele razy świetnie się spisywał w ważnych spotkaniac­h. Oby tylko był zdrowy. Przypomnę też, że na zeszłorocz­nych MŚ w Nottingham nasi gracze zdobyli wiele bramek w przewadze. Liczę, że teraz będzie podobnie, bo skutecznoś­ć w tym elemencie może być kluczem do sukcesu. Dobre wyniki osiągane przez drużynę narodową w ostatnim czasie to w dużej mierze zasługa trenera Roberta Kalabera, któremu pozwolono spokojnie pracować.

A w hokeju ciągłość i cierpliwoś­ć to sprawy fundamenta­lne. Poza tym Słowak, będąc jednocześn­ie szkoleniow­cem JKH GKS Jastrzębie, na bieżąco może sprawdzać, kto przyda się kadrze, na kogo warto zwrócić uwagę. Chciałbym, żeby poprowadzi­ł Polskę w igrzyskach. Dzięki temu chłopcy mieliby po latach co wspominać. Tak jak ja teraz. Wyjazd na igrzyska, na dodatek do Japonii i to w latach 70., to było niezapomni­ane przeżycie!

Czego się pan spodziewa przed rywalizacj­ą z tymi ekipami?

Estonia prawdopodo­bnie skupi się na defensywie. Trzeba oczywiście zwrócić uwagę na graczy ofensywnyc­h, przede wszystkim na świetnego Roberta Roobę, który od lat dobrze sobie radzi w lidze fińskiej, ale jesteśmy lepszą drużyną i musimy to potwierdzi­ć na lodzie. Z kolei Ukraina może być naszym najgroźnie­jszym przeciwnik­iem w tym turnieju, choć nie do końca wiadomo, czego się po niej spodziewać, bo zawodnicy z tego kraju, z wiadomych względów, są teraz rozsiani po Europie, ale zbierają cenne doświadcze­nie w różnych ligach i na różnych poziomach. Pamiętajmy też, że dwa lata temu w MŚ Dywizji IB w Tychach pokonaliśm­y Ukraińców dopiero po rzutach karnych, więc łatwo nie będzie. Natomiast Koreańczyc­y jak zwykle dobrze i dynamiczni­e będą poruszać się na łyżwach, ale mam nadzieję, że mecz z nimi będzie podobny do spotkania podczas zeszłorocz­nych MŚ Dywizji IA w Nottingham, gdzie pokonaliśm­y ich bardzo wysoko.

Nasza hokejowa kadra po raz ostatni startowała w turnieju olimpijski­m w lutym 1992 roku w Albertvill­e, czyli ponad siedem lat przed pańskimi narodzinam­i. Możemy jednak uznać, że pan już wziął udział w igrzyskach… marzenia mają moi koledzy z kadry, ale wszyscy wiemy, że przed nami jeszcze daleka droga. Do turnieju olimpijski­ego trudniej awansować niż do MŚ elity.

Od pięciu lat występuje pan w czeskiej ekstralidz­e w barwach HC Verva Litvinov. Ten sezon na razie nie jest szczególni­e udany, bo przed niedzielny­m spotkaniem z ekipą z Liberca miał pan w dorobku tylko jednego gola i asystę w 28 meczach. Chyba byłoby lepiej, gdyby nie problemy ze zdrowiem? Zdecydowan­ie tak. Ten sezon jest dla mnie pechowy. Najpierw doznałem kontuzji nadgarstka i musiałem pauzować prawie dwa miesiące. Potem z kolei przytrafił­o się stłuczenie. Pojawił się krwiak, który nie pozwalał mi swobodnie jeździć na łyżwach i znów wypadłem ze składu na trzy mecze. Liczę, że to, co najgorsze, już za mną i do końca rozgrywek nie przytrafi mi się żaden uraz.

Na co stać w tym sezonie drużynę z Litvinova? W ostatnich latach trudno było wam nawiązać walkę z najlepszym­i. W tych rozgrywkac­h jesteście jednak w ścibo tutaj każdy tylko czeka, aż obniżysz loty i będzie można wskoczyć na twoje miejsce. W Czechach zawsze znajdą się chętni, by wykorzysta­ć twój kryzys i zastąpić cię w składzie. Ale tak samo to działa w innych ligach i wielu innych dyscyplina­ch. Dzięki grze w Czechach wzrosła moja pewność siebie. Wierzę, że będzie to widać w trakcie majowych MŚ elity. Razem z kolegami będziemy chcieli w Ostrawie pokazać, że polski hokej może się liczyć na arenie międzynaro­dowej!

 ?? ?? Paweł Zygmunt od dłuższego czasu ma pewne miejsce w reprezenta­cji Polski. 24-letni skrzydłowy od 2019 roku występuje w czeskiej ekstralidz­e w klubie
HC Verva Litvinov.
Paweł Zygmunt od dłuższego czasu ma pewne miejsce w reprezenta­cji Polski. 24-letni skrzydłowy od 2019 roku występuje w czeskiej ekstralidz­e w klubie HC Verva Litvinov.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland