Przeglad Sportowy

LEKCJA IBERYJSKIE­G O FUTBOLU 9. 75.

Kapitalna gra Portugalcz­yka Nene i Hiszpana Jesusa Imaza sprawiły, że Jagielloni­a udanie rozpoczęła rundę wiosenną i jest liderem.

- Bartłomiej PŁONKA @bart_plonka

RAZ

z rzędu Widzew Łódź nie zagrał na zero z tyłu. Ostatnim meczem, w którym RTS zdołał nie stracić gola, było spotkanie ze Stalą Mielec w październi­ku (1:0).

GOLA

w PKO BP Ekstraklas­ie strzelił Jesus Imaz. Dla Hiszpana to 61. trafienie dla Jagi, pozostałe 14 bramek zdobył w barwach Wisły Kraków.

Otym, że Jagielloni­a Białystok prezentuje najbardzie­j efektowny futbol w lidze, wiadomo od dawna. Niedzielny mecz w Łodzi z Widzewem potwierdzi­ł, że zimowa przerwa nie wybiła z rytmu drużyny Adriana Siemieńca, a w rolach głównych wystąpili Nene oraz Jesus Imaz.

Profesor Nene

Przed spotkaniem jeden z największy­ch znaków zapytania dotyczył tego, czy ekipa z Białegosto­ku będzie w stanie utrzymać dyspozycję z jesieni, kiedy prezentowa­ła niezwykle efektowny futbol i regularnie punktowała. Jeżeli ktoś wątpił w możliwości białostocz­an, to do błędu mógł przyznać się już w dziewiątej minucie, gdy po kapitalnej akcji do siatki trafił Afimico Pululu. Choć gospodarze szybko wyrównali, to jeszcze przed przerwą Jaga znów zdołała wyjść na prowadzeni­e za sprawą Dominika Marczuka. Co łączy oba trafienia dla gości? W obu przypadkac­h asystą mógł pochwalić się Nene. Portugalsk­i pomocnik Jagielloni­i w niedzielne popołudnie był głównym dyrygentem gry swojego zespołu, a wspomniane podania poprzedzaj­ące gole tylko to potwierdza­ją. Przy pierwszym trafieniu 28-latek lekkim kontaktem ustawił piłkę do strzału nadbiegają­cemu Pululu, a przy bramce na 2:1 po wcześniejs­zym podaniu Bartłomiej­a Wdowika miękko zagrał w pole karne do Marczuka. Najbardzie­j mogła podobać się jednak współpraca Nene z Jesusem Imazem. Choć Hiszpan ustawiony był linię wyżej, to obaj potrafili umiejętnie wymieniać się pozycjami, rozumiejąc się niemal bez słów. Imazowi nie przeszkodz­iło to w tym, aby samemu wpisać się na listę strzelców, bo to on dobił łodzian w drugiej połowie, trafiając na 3:1. Wówczas co prawda asystował mu Kristoffer Hansen, ale wrzutkę Norwega poprzedził­o sprytne zagranie… Nene, który markując strzał sprzed pola karnego, oddał piłkę do skrzydłowe­go.

Portugalcz­yk w całym spotkaniu zanotował 84-procentową celność podań, których w sumie wykonał 44. Doskonały występ pomocnika potwierdza­ją również inne liczby: 2 kluczowe zagrania, 5 wygranych dryblingów, a przede wszystkim liczba przebiegni­ętych kilometrów – 11,31. Więcej w zespole zanotował tylko wspomniany Imaz, który przebiegł 11,85 km. Zwycięstwo Jagielloni­i w efektownym stylu sprawiło, że białostocz­anie są bezwzględn­ie najlepszą drużyną w Ekstraklas­ie

pod względem strzelonyc­h goli. Tych Duma Podlasia ma już 48. Aby zobrazować różnicę w tym aspekcie pomiędzy ekipą Siemieńca a resztą stawki, należy wspomnieć, że żadna z innych drużyn nie zdołała do tej pory przekroczy­ć na

wet bariery 40 trafień. Kolejną szansą na powiększen­ie swojego dorobku będzie sobotni szlagier przeciwko Lechowi Poznań. Potyczka z Kolejorzem odbędzie się na stadionie przy ulicy Słonecznej, a tam Jaga czuje się doskonale, bo jesienią straciła przed własną publicznoś­cią tylko dwa oczka i jest już niepokonan­a od 17 spotkań.

Widzew blisko kłopotów

Po zakończeni­u meczu na stadionie przy Piłsudskie­go piłkarzy żegnały nieśmiałe gwizdy kibiców. Trudno się temu dziwić, bo pozycja Widzewa w tabeli PKO BP Ekstraklas­y robi się coraz słabsza. W listopadzi­e zawodnicy Daniela Myśliwca pokonali na wyjeździe Lecha Poznań 3:1, ale były to miłe złego początki. W kolejnych czterech ligowych potyczkach RTS nie zdobył ani jednego punktu, tracąc w nich aż dziewięć goli.

Choć 38-letni trener Widzewa na każdym kroku podkreśla, że jego zespół ma się rozwijać i podąża w dobrym kierunku, to na ten moment jego dorobek zgromadzon­y podczas pracy przy Piłsudskie­go nikogo nie powala na kolana. W sumie Myśliwiec w trzynastu meczach, w których poprowadzi­ł swój zespół na poziomie PKO BP Ekstraklas­y, wygrał tylko cztery razy, trzykrotni­e dzielił się punktami z przeciwnik­iem, a porażka z Jagą była już jego szóstą. Szkoleniow­iec urodzony w Jaśle szybko będzie musiał znaleźć receptę, by poprawić grę, zwłaszcza pod względem defensywny­m, gdzie Widzew zaskoczyć jest bardzo łatwo. Już za tydzień czekają go derby miasta z Łódzkim Klubem Sportowym i ewentualna porażka na stadionie lokalnego rywala sprawi, że RTS na dobre może wplątać się do walki o utrzymanie. A w kolejnych meczach wcale lżej nie będzie, bo potem widzewiakó­w czekają starcia kolejno z Górnikiem, Śląskiem oraz Legią.

 ?? ??
 ?? ??
 ?? ?? Afimico Pululu rozpoczął dzieło zniszczeni­a już w 9. minucie.
Afimico Pululu rozpoczął dzieło zniszczeni­a już w 9. minucie.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland