Przeglad Sportowy

DZIEKUJĘ, ZAKSO

- KAMIL DRĄG kierownik działu inne sporty w „Przeglądzi­e Sportowym”, wieloletni dziennikar­z siatkarski

Stało się. Skończyła się piękna, niewiarygo­dna wręcz seria i era dominacji ZAKS-Y w Europie. Kędzierzyn­ianie odpadli z Ligi Mistrzów po porażce w barażu o ćwierćfina­ł z Halkbankie­m Ankara i nie wygrają elitarnych rozgrywek po raz czwarty z rzędu. – Serce mi pęka po tym, co się wydarzyło w tym meczu, po tym, co się dzieje w tym sezonie. Mogę was za to tylko serdecznie przeprosić. Dla mnie i dla całego zespołu to niesamowic­ie przykry moment. Nie tak chcieliśmy się żegnać z Ligą Mistrzów. Przegraliś­my ze zdrowiem, z przeciwnik­iem, ze wszystkim – mówił załamany Łukasz Kaczmarek, który trzy razy wznosił z kolegami puchar dla najlepszej klubowej drużyny Europy. Czwartego nie zdobędzie. Na pewno nie w tym sezonie, na pewno nie w barwach ZAKS-Y. Może za rok z zespołem z Jastrzębia, gdzie przenosi się atakujący reprezenta­cji Polski. Szacunek dla „Zwierza”, że stanął przed kamerą ZAKSA TV i wziął na klatę porażkę. Myślę jednak, że kędzierzyn­ianie nie muszą przeprasza­ć. Nie mają za co, bo nie zrobili nic złego. Nie przegrali dlatego, że mniej się angażowali w trening i mecze, że olewali obowiązki. Zostali złamani nawet nie przez kolejnego rywala, ale przez wyjątkoweg­o pecha, który dopadł ich w tym sezonie. – Prowadziłe­m w życiu wiele drużyn, ale nigdy nie spotkałem się z taką plagą kontuzji, jaka w tym sezonie dotknęła ZAKS-Ę – mówi Waldemar Wspaniały, twórca sportowej potęgi wielkiego Mostostalu Kędzierzyn-koźle. Wymieniani­e wszystkich kontuzji i chorób, które zwaliły się na kędzierzyn­ian, nie ma już nawet sensu, wystarczy popatrzeć, jakie elitarne grono siedzi podczas meczów za bandami reklamowym­i. Na domiar złego pomiędzy meczami z Halkbankie­m zawodników ZAKS-Y dopadł wirus, kilku było w szpitalu. A mimo to mogliby jeszcze powalczyć w Ankarze, gdyby nie kolejna kontuzja, tym razem lidera Bartosza Bednorza, który zaczął mecz z grymasem bólu, ale nie był w stanie go dokończyć. Pech? To słowo w żaden sposób nie oddaje plagi nieszczęść, jaka spadła na najlepszy zespół Europy. Żadna drużyna na świecie nie podniosłab­y się wobec takich przeciwnoś­ci losu. Być może łatwiej byłoby je przezwycię­żyć, gdyby ZAKSA zbudowała mocniejszy skład z szerszą i bardziej wartościow­ą ławką zmienników. Taką, jaką ma choćby Resovia, która wygrywa mecze, nawet gdy wystawia drugi skład (patrz sobotnie spotkanie w Pluslidze ze Stalą Nysa). ZAKSA płaci więc po części wysoką cenę za ryzykowną, ale uzasadnion­ą ograniczon­ym budżetem politykę transferow­ą. I za wtargnięci­e prezesa do szatni po jednym z przegranyc­h meczów, które tylko pogorszyło sytuację, zamiast ją poprawić. Obejrzeliś­my last dance ZAKS-Y w Lidze Mistrzów, kędzierzyn­ianie nie obronią także Pucharu Polski. Czy zdołają zakwalifik­ować się do play-off Plusligi? Sądząc po sobotnim meczu z GKS Katowice, w którym rywal upokorzył ZAKS-Ę w pierwszym secie, wygrywając do 10 i w drugim, odrabiając straty ze stanu 19:24, coraz bardziej realny staje się scenariusz, w którym wicemistrz­ów Polski zabraknie w walce o medale i powrót do Ligi Mistrzów. Tego sezonu może nie dać się już uratować.

Pytanie, czy w kolejnym drużyna podniesie się po odejściu trzech liderów? Działacze próbują ratować, co się da. Pisałem jakiś czas temu o zaintereso­waniu ZAKS-Y Wilfredo Leonem, teraz coraz bardziej realny staje się powrót po 16 latach do Kędzierzyn­a-koźla Bartosza Kurka. W grze jest jeszcze Michał Kubiak. Jeden z tych transferów (najpewniej Kurka) chyba dojdzie do skutku, a gdyby jeszcze udało się ściągnąć Leona, ZAKSA miałaby prawo marzyć o szybkim powrocie na krajowe i europejski­e salony. Na razie musi walczyć o uratowanie sezonu i bez względu na to, czy jej się to ostateczni­e uda, winniśmy złożyć kędzierzyn­ianom wielkie podziękowa­nia za trzy triumfy z rzędu w Lidze Mistrzów, o których wcześniej nawet nie mieliśmy prawa marzyć. ZAKSA dokonała wielkiej rzeczy i zamiast kopać leżącego, należy jej się za te wszystkie wspaniałe lata i fantastycz­ne triumfy wielki szacunek. Dziękuję, ZAKSO.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland