Rekord świata nie padł w Lievin, ale w Nowym Jorku
Osiem najlepszych wyników sezonu halowego 2024 (sześć w konkurencjach nadchodzących HMŚ) uzyskano w sobotę w Lievin, gdzie odbył się piąty z siedmiu zaplanowanych na ten rok „złotych” mityngów cyklu World Athletics Indoor Tour. Tak jak we wtorek w ORLEN Copernicus Cup (pięć rezultatów „world leading”), zwyciężali Etiopka Freweyni Hailu (1500 m) i jej rodak Selemon Barega (3000 m), ale toruńskich czasów, dających im status liderów światowych tabel, nie poprawili. Rekordów Polski nie ustanowili zaś na 60 m przez płotki Jakub Szymański i Pia Skrzyszowska. 21-latek, tak jak we wtorek w Toruniu, uzyskał 7.48 – czyli 0.01 s poniżej własnego rekordu kraju (7.47) osiągniętego 4 lutego w Düsseldorfie. Zajął trzecie miejsce – za Grantem Hollowayem z USA (7.32 – najlepszy czas sezonu, 0.03 s gorzej od swojego rekordu świata z 2021 roku) i Francuzem Justem Kwaou-matheyem (7.43).
Z kolei Pia, goniąca rekord Zofii Bielczyk (7.77, 1980), w finale popełniła falstart. I choć pobiegła w powtórce, to nie została sklasyfikowana. „Nieoficjalnie” finiszowała druga – za Tobi Amusan (7.83), a gdyby mierzono jej czas, byłby bardzo zbliżony do tego z eliminacji (7.85). Imprezy nie uświetniły rekordy świata, choć ostro ścigali je Gudaf Tsegay (3000 m) oraz Lamecha Girma (2000 m) i byli blisko. Najlepszy wynik w dziejach padł zatowniedzielęwnowymjorku (Millrose Games, szósty mityng WAIT „Gold”), gdzie Devynne Charlton z Bahamów przebiegła 60 m ppł w czasie 7.67 – o 0.01 s szybciej niż Szwedka Susanna Kallur w 2008 roku! OP