Odczarowała czwarte miejsca
Trzy miejsca na podium Polaków podczas Pucharu Świata w short tracku w Dreźnie.
Wkońcu Polacy zdobyli w tym sezonie indywidualny medal w Pucharze Świata na krótkim torze. Wcześniej znajdowali się w TOP3, ale dzięki sztafetom, w weekend w Dreźnie na podium stanęła Kamila Stormowska! I to dwa razy, bo w sobotę zajęła trzecie miejsce na 1000 metrów, a w niedzielę powtórzyła swój wyczyn na dystansie 500 metrów. Tym samym Polka ma na koncie już trzy indywidualne brązowe medale PŚ. Dwa z Drezna i trzeci zdobyty przed czterema laty w Dordrechcie. W tym sezonie 23-latka dwukrotnie była bardzo blisko wymarzonego celu. W drugim PŚ w Montrealu na dystansie 500 metrów i w Seulu na kilometr zajmowała czwarte miejsce. Ciągle czegoś brakowało, by znaleźć się na podium. Te czwarte miejsca prześladowały też Polkę podczas tegorocznych mistrzostw Europy w Gdańsku, w których dwa razy była tuż za podium. – Mam to, wreszcie! Jestem zadowolona, że w końcu to nie jest czwarte czy piąte miejsce – mówiła tuż po sobotnim stracie na 1000 metrów. Podobnie mogła powiedzieć w niedzielę. Stormowska stała się liderką kadry pod nieobecność Natalii Maliszewskiej i w tym roku osiągała najlepsze wyniki w karierze.
Brąz z Niemiec przywiezie też Łukasz Kuczyński. Polak w wyścigu na 500 metrów przekroczył linię mety na czwartej pozycji, ale przez karę dla Denisa Nikiszy ostatecznie został sklasyfikowany na trzeciej pozycji. Blisko indywidualnego podium był również Michał Niewiński. Białostocczanin przed rokiem na tym torze sięgnął po złoto mistrzostw świata juniorów. Tym razem zajął czwarte miejsce na dystansie kilometra. Niewiński i Kuczyński mogli zdobyć również brąz w sztafecie mężczyzn. Do mety dojechali na trzeciej pozycji, jednak przez błąd przy zmianie zostali ukarani i spadli na piątą pozycję. Wyniki Polaków to dobry prognostyk przed zbliżającym się Pucharem Świata w Gdańsku (16–18.02). Miesiąc później w Rotterdamie odbędą się mistrzostwa świata (15–17.03), w których również liczymy na medale. DL