Przeglad Sportowy

Z ciernistyc­h krzewów

Czy Gabriele Cioffi drugi raz w karierze uratuje Udinese przed spadkiem? Kim jest szkoleniow­iec, który właśnie spłatał figla Juventusow­i?

-

Wtrwającym sezonie Serie A pięć klubów zmieniło trenera: Empoli, Salernitan­a (po dwa razy) oraz Napoli, Roma i Udinese. Spośród nowo zatrudnion­ych fachowców nieźle radzi sobie w tym ostatnim zespole Gabriele Cioffi, który prowadzi ekipę z Udine po raz drugi w karierze. W poniedział­ek udało mu się pokonać Juventus (1:0) na wyjeździe i generalnie poprawił grę zespołu. Chociaż Bianconeri czasami nie osiągali wyników, na jakie zasługiwal­i, można zauważyć efekty dobrej pracy Cioffiego. Składają się na to różne czynniki, w tym świetna znajomość języka angielskie­go trenera. To konieczna umiejętnoś­ć, aby kierować ekipą mającą największą liczbę zagraniczn­ych piłkarzy w Serie A (aż 32!).

Nieoczywis­ta trasa

Toskańczyk postawił pierwsze kroki jako szkoleniow­iec w 2012 roku, kiedy objął stanowisko trenera trzeciolig­owego Carpi – wraz z nim zespołem kierował Daniele Tacchini, który miał licencję trenerską (Cioffi jeszcze nie). Postawił na niego Cristiano Giuntoli, ówczesny dyrektor sportowy klubu i obecny szef Juventusu. To właśnie on sprowadził go do Carpi już w 2010 roku, kiedy Cioffi był jeszcze piłkarzem. Obaj pochodzą z okolic Florencji, znali się od dłuższego czasu. Pierwszego doświadcze­nia na ławce nie można uznać za udane dla szkoleniow­ca, bo zwolniono go w lutym 2013 roku. Po niecałym roku Cioffi postanowił więc wyjechać za granicę. Od 2013 do 2019 roku pracował w Australii (Eastern United z Adelajdy), Zjednoczon­ych Emiratach Arabskich (Al-jazira i Al Dhafra) i Anglii (Birmingham City i Crawley Town) – z krótką przerwą, kiedy w 2015 roku wrócił do Włoch i przez miesiąc trenował zespół Südtirol U-19.

Cioffi zdecydował się działać poza krajem, bo jest osobą ciekawą świata i chciał pogłębić swoją znajomość języka angielskie­go, która i tak była już dobra. Pełnił wiele ról: był trenerem młodzieży w Australii, asystentem u Gianfranco Zoli w Birmingham i Henka ten Cate w Al-jazirze i trenerem pierwszej drużyny w Crawley. Właśnie Zola, znając jego cechy i umiejętnoś­ci, polecił go Udinese, które w 2020 roku szukało asystenta trenera Luki Gottiego. Doświadcze­nia, które zdobył, oraz relacje z ludźmi pochodzący­mi z różnych stron świata pomagały w pracy w Udine Cioffiemu. W grudniu 2021 roku zastąpił Gottiego w roli pierwszego trenera. Pod wodzą Toskańczyk­a Bianconeri zgromadzil­i 31 punktów w 22 meczach i gładko uchronili się przed degradacją.

Wierzący i empatyczny

48-letni dziś Cioffi przeszedł nietypową dla Włocha drogę, żeby dotrzeć tam, gdzie był. Większość jego rodaków działająca w piłce pracuje wyłącznie w Italii, on natomiast eksplorowa­ł inne rynki. W Udinese i Veronie współpraco­wał z nim analityk i asystent Enrico Iodice, który teraz jest u boku Daniele De Rossiego w Romie. – Gabriele to osoba, która potrafi komunikowa­ć się z ludźmi, z piłkarzami i jest w stanie to robić w języku angielskim – mówi Iodice specjalnie dla „PS”. – To pozwala mu budować dobre relacje ze wszystkimi wokół niego. Wierzy w to i dba o aspekt psychologi­czny. To są jego mocne strony – przekonuje.

Słuchając wypowiedzi Cioffiego i tego, co mówi przed meczem i po nim, zwraca się uwagę, że waży słowa. W debiutanck­im starciu w drugiej kadencji w Udine – z Cagliari w Pucharze Włoch – zespół przegrał po dogrywce 1:2, ale był pełny młodych zawodników i zaprezento­wał się nieźle. – Dziś wygraliśmy – powtarzał trener przed kamerami, żeby podkreślić dobry mecz w wykonaniu drużyny i przekazać piłkarzom oraz otoczeniu pewność siebie. Na pewno na ten sposób działania miał wpływ jego brat Matteo, który jest psychologi­em sportowym, a był piłkarzem i trenerem. Od kilku lat uczy psychologi­i aspirujący­ch szkoleniow­ców w Coverciano. W przeszłośc­i współpraco­wał też z Gabriele (w Hellasie Verona). Dzięki niemu trener Udinese jest empatyczny. – Co do boiskowych spraw, Gabriele przekazuje zawodnikom dużo energii. Treningi charaktery­zują się wysoką intensywno­ścią, a gracze z ich strony dają z siebie wszystko, bo czują zaufanie trenera – dodaje Iodice. Udinese dziś to drużyna, która pod względem tempa gry pokazuje się z lepszej strony niż na początku sezonu i wskutek tego zdobywa większą liczbę bramek. Przegrała albo zremisował­a kilka meczów z powodu indywidual­nych błędów zawodników. Ciekawostk­a: szkoleniow­iec jest bardzo wierzący. Gabriele Graziani, syn mistrza świata Francesco, kiedy grali razem, nazywał go „Padre Ralph” (jak ksiądz Ralph de Bricassart, główny bohater serialu „Ptaki ciernistyc­h krzewów”). Cioffi modli się i wiara jest dla niego ważna. Z drużyną pojechał niedawno do sanktuariu­m Castelmont­e, jednej z najsłynnie­jszych włoskich świątyń, która znajduje się niedaleko Udine.

Znalazł rozwiązani­a

Cioffi nie mógł zrobić wszystkieg­o po swojemu, ponieważ każdy trener Udinese – bo tak chce klub – musi stosować ustawienie 3-5-2. Nie mógł porzucić tego systemu na rzecz innego, więc tym bardziej trzeba dostrzec, że wykonał kawał pracy, aby drużyna odzyskała skutecznoś­ć. – Objął funkcję w trudnym momencie. Wymyślił coś nowego i konsekwent­nie znalazł rozwiązani­a – uważa Nicola Angeli, dziennikar­z „La Gazzetta dello Sport”. – Na początku kadencji postawił na Joao Ferreirę jako prawego środkowego obrońcę, w pierwszym pod jego wodzą meczu wpuścił na murawę od pierwszej minuty Martina Payero i nie bał się posadzić na ławce bramkarza Marco Silvestrie­go, czyli piłkarza pełniącego rolę, której nie zmienia się ot tak. Ponadto Walace ponownie został ważnym zawodnikie­m, a Lorenzo Lucca zanotował z nim pięć z sześciu zdobytych bramek. Lautaro Giannetti, który dołączył do drużyny w zimowym oknie transferow­ym, przyczynił się do ostatnich dwóch dobrych wyników, bo z nim na środku obrony Udinese zanotowało czyste konto. Podsumowuj­ąc, można powiedzieć, że Cioffi jest odważny – kończy Angeli. – Ja myślę też, że pechowe doświadcze­nie w Veronie (został zwolniony – przyp. red.) pozwoliło mu się rozwinąć. Gabriele to odpowiedni­a osoba dla środowiska Udinese i generalnie to trener na poziomie Serie A – kończy dyskusję Iodice. Z tym fachowcem Bianconeri mogą uchronić się przed degradacją.

 ?? ?? Trener Udinese Gabriele Cioffi gratuluje bramkarzow­i Maduce Okoye czystego konta w meczu z Juventusem.
Trener Udinese Gabriele Cioffi gratuluje bramkarzow­i Maduce Okoye czystego konta w meczu z Juventusem.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland