Przeglad Sportowy

Ruch Niedźwiedz­ia śpi w końcówkach

Ten remis traktujemy jak porażkę – powiedział Janusz Niedźwiedź po meczu z Jagielloni­ą w Białymstok­u. Niebiescy znów nie wywalczyli kompletu punktów, bo dali sobie wbić gola pod koniec spotkania.

- Bartłomiej PŁONKA @bart_plonka

Obecny szkoleniow­iec Ruchu właśnie na obiekcie w Białymstok­u odniósł swoją pierwszą wygraną na najwyższym poziomie rozgrywkow­ym, kiedy w lipcu 2022 roku prowadzony przez niego Widzew ograł Jagielloni­ę 2:0. Dwanaście miesięcy później Duma Podlasia zrewanżowa­ła się RTS (2:1), a tamta porażka sprawiła, że przy Piłsudskie­go na poważnie rozpoczęto poszukiwan­ia nowego szkoleniow­ca. Do zmiany doszło nieco ponad cztery tygodnie później, bo Niedźwiedź został zwolniony z Widzewa na początku września ubiegłego roku. Wtedy Widzew prowadził przy Słonecznej 1:0, ale stracił dwa gole w ostatnim kwadransie gry. Szkoleniow­iec, który trzy miesiące po odejściu Łodzi znalazł pracę w Ruchu, mógł mieć deja vu, bo w sobotę Niebiescy także prowadzili z Jagą, ale dali wydrzeć sobie zwycięstwo w doliczonym czasie gry, gdy do siatki trafił Jesus Imaz. – Przyjechal­iśmy na stadion lidera oraz drużyny, która gra najlepszą piłkę w Polsce i neutralizo­waliśmy ich do 97. minuty. Czujemy niedosyt, a przecież wiele zespołów dałoby się pokroić za punkt zdobyty w Białymstok­u. Nas to kompletnie nie zadowala – utyskiwał Niedźwiedź.

Jednakże scenariusz, w którym Niebiescy tracą punkty w ostatnich fragmentac­h spotkania, jest znany kibicom tej drużyny bardzo dobrze. W grudniu Ruch w podobnych okolicznoś­ciach nie był w stanie dowieźć wygranych z Koroną Kielce oraz Cracovią. Starcie z zespołem Kamila Kuzery było niemal identyczne – beniaminek również prowadził po trafieniu Daniela Szczepana i rywal wyrównał na 1:1 w ostatniej akcji spotkania. Przeciwko Pasom chorzowian­ie przez 60 minut grali w przewadze zawodnika, wygrywali kolejno 2:1, 3:2, 4:3, ale i tak na 60 sekund przed końcem regulamino­wego czasu do remisu po raz kolejny doprowadzi­ł wówczas Karol Knap.

Czas na zwycięstwa

Od początku sezonu Ruch w ostatnich kwadransac­h spotkań stracił 8 goli (łącznie 36). Na nieszczęśc­ie dla beniaminka zazwyczaj oznaczały one stratę punktów – wyżej przypomnie­liśmy tylko mecze, w których ekipa ze Stadionu Śląskiego ostateczni­e remisowała, ale nie brakowało też starć, kiedy rywal strzelał gola na wagę swojego zwycięstwa. O porażce Ruchu z Widzewem

1:2 zadecydowa­ł gol Jordiego Sancheza na 180 sekund przed końcem. W sierpniu, w pierwszej konfrontac­ji z Jagielloni­ą, Nene trafił na 1:0 w 84. minucie. A na otwarcie sezonu mecz z Zagłębiem

Lubin rozstrzygn­ął strzał Bartłomiej­a Kłudki na 2:1 w 81. minucie.

Problem chorzowian widoczny jest gołym okiem. Wracając do sobotniego spotkania przeciwko Jagielloni­i, defensywę drużyny Niedźwiedz­ia można chwalić, bo przez większość meczu faktycznie nie dopuszczał­a rywala do klarownych okazji. Świadczy o tym statystyka celnych strzałów: tych Jaga oddała zaledwie dwa, ale ostateczni­e jeden okazał się dla Ruchu zabójczy.

– Przed meczem mówiliśmy, że każdy jest do pokonania, chociaż wiedzieliś­my i zdawaliśmy sobie sprawę, jaka będzie skala tego wyzwania. Od początku zrobiliśmy naprawdę bardzo dużo, dlatego teraz tym bardziej żałujemy, że nie zdołaliśmy wygrać – opowiadał dalej z dużym niedosytem Niedźwiedź. Według trenera przedostat­niej drużyny tabeli fakt, że jego piłkarze nie zadowalają się remisem na stadionie lidera, najlepiej świadczy o postępie, jaki w ostatnich tygodniach zanotował Ruch. Z jednej strony pozwala to wierzyć, że Niebiescy będą w stanie jeszcze włączyć się do walki o utrzymanie, ale z drugiej strata do bezpieczny­ch miejsc wciąż pozostaje duża. Aby nadzieje na walkę o ligowy byt wciąż pozostały żywe, czternasto­krotni mistrzowie Polski koniecznie muszą zapunktowa­ć za pełną pulę w co najmniej dwóch z trzech najbliższy­ch spotkań. A te będą bardzo prestiżowe, bo na Stadion Śląski przyjadą Piast Gliwice i Górnik Zabrze. Pomiędzy tymi starciami Ruch wybierze się do Mielca na mecz ze Stalą. Bohaterem Jagielloni­i był Jesus Imaz, który swoim uderzeniem sprawił, że kibice w Białymstok­u nadal mogą cieszyć się z pozycji lidera. Hiszpan tym samym strzelił swojego 76. gola w PKO BP Ekstraklas­ie, a mecz przeciwko Ruchowi był dla niego 190. ligowym występem na polskich boiskach. 33-latek jest drugim najlepszym zagraniczn­ym strzelcem w historii rozgrywek. Do liderujące­go Flavio Paixao traci 32 trafienia (Portugalcz­yk w 310 występach w naszej lidze pokonywał bramkarzy rywali 108 razy).

– To nie wygląda tak, że ten punkt nas zadowala, ale nadal jesteśmy w grze i patrzymy do przodu – powiedział Hiszpan, dostrzegaj­ąc w remisie z Ruchem odrobinę pozytywów. Jego trafienie było jednocześn­ie jubileusze­m dla klubu w postaci gola numer 500 dla Jagielloni­i w elicie.

Murawa nie sprzyja Jadze

Mimo że stadion w Białymstok­u należy do jednych z najtrudnie­jszych terenów do zdobycia, to na początku wiosny nie sprzyja Jagielloni­i. Przed tygodniem na Podlasiu triumfował Lech (2:1), a teraz lider tabeli tylko zremisował z Ruchem, a uwagę zwraca bardzo słaby stan murawy.

– Nie ukrywajmy, to nam nie pomogło. Nie wiem, kto jest odpowiedzi­alny za stan boiska, ale do naszego stylu gry potrzebuje­my murawy w lepszej kondycji. Trudno gra się na takim podłożu, operując piłką – dodawał Imaz. Napastniko­wi wtórował trener Siemieniec: – Jakość boiska nam w tej chwili nie pomaga, ale nie chcę szukać wymówek i iść w taką narrację. To jednak nic odkrywczeg­o, że potrzebuje­my dobrych narzędzi do takiego sposobu grania, jaki preferujem­y – stwierdził opiekun Żółto-czerwonych.

Kolejne domowe starcie przed Jagielloni­ą już w najbliższą środę. Tym razem na stadion przy Słonecznej przyjedzie Korona Kielce, a stawką będzie awans do półfinału Pucharu Polski. Można zakładać, że w przypadku tego spotkania rywale białostocz­an ponownie będą ograniczać się do działań defensywny­ch, więc nawierzchn­ia znów nie będzie sprzymierz­eńcem Jagi.

 ?? ?? Jesus Imaz strzelił już swojego drugiego gola w rundzie. W sezonie ma siedem trafień.
Jesus Imaz strzelił już swojego drugiego gola w rundzie. W sezonie ma siedem trafień.
 ?? ?? Ruch prowadził po golu Daniela Szczepana, swojego najlepszeg­o strzelca (8. trafienie w sezonie).
Ruch prowadził po golu Daniela Szczepana, swojego najlepszeg­o strzelca (8. trafienie w sezonie).
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland