Przeglad Sportowy

To będzie wyjątkowy sezon

Tory się nie zmieniają, natomiast będzie ich więcej. Rekordowo! Po pięciu latach przerwy do kalendarza wraca Grand Prix Chin.

- Dominik LUTOSTAŃSK­I @przeglad

Aż 24 wyścigi w 21 krajach na czterech kontynenta­ch w ciągu 281 dni. Tak w liczbach prezentuje się najbliższy sezon Formuły 1. Pod wieloma względami ma być to rekordowy sezon! Nigdy do tej pory kierowcy nie rywalizowa­li w tylu rundach. Już poprzedni rok miał być tym największy­m, jednak ze względu na obfite deszcze i podtopieni­a na kilka dni przed imprezą odwołano Grand Prix Emilii-romanii. W porównaniu do poprzednie­go sezonu zespoły będą miały dwa dodatkowe starty – wyścig na Imoli i powracając­e po pięciu latach Grand Prix Chin.

Tor w Szanghaju w końcu doczekał się powrotu królowej motorsport­u. Chińczycy mieli pierwotnie wrócić już w poprzednim roku, lecz ostateczni­e przed sezonem wycofali się z powodu restrykcji związanych z koronawiru­sem. Co ciekawe, władze F1 od razu będą chciały mocno skorzystać z nitki Shanghai Internatio­nal Circuit.

W Chinach odbędzie się pierwszy tegoroczny sprint.

Poszli po rozum do głowy

Wielu ekspertów zastanawia się, czy to dobry pomysł, bo dla części kierowców będzie to pierwszy start w Szanghaju. To ma swoje plusy, bo można liczyć na więcej niespodzia­nek, a tor zawsze pozwalał na wiele manewrów wyprzedzen­ia, natomiast wiąże się to też z większym ryzykiem, które podejmować będą zespoły w kontekście ustawień.

Na szczęście władze F1 poszły po rozum do głowy i uporządkow­ały harmonogra­m weekendu, a sytuacja ze sprintem wydaje się najlogiczn­iejsza od lat. Wcześniej kibice mogli nie połapać się, co kiedy się odbywa – sprint, kwalifikac­je, kwalifikac­je do sprintu, sesje treningowe. Jedynie jasne było, kiedy odbędzie się finałowy wyścig. W tym roku Liberty Media ujednolici­ły weekend wyścigowy. W piątek odbędą się trening i kwalifikac­je do sprintu (tzw. sprint shootout), w sobotę sprint i kwalifikac­je do wyścigu, a w niedzielę tradycyjni­e główne Grand Prix. Wyjątkiem będą dwie pierwsze imprezy. Główne wyścigi w Bahrajnie i Arabii Saudyjskie­j zostaną rozegrane w sobotę, a powodem jest rozpoczyna­jący się w niedzielę 10 marca ramadan.

Czy będą emocje?

Zagwozdką pozostaje, jak w roli gospodarza sprintów spiszą się Chińczycy i… Miami. To właśnie przy Hard Rock Stadium odbędzie się drugi sprint. I to o niego bardziej obawiają się eksperci, czy na pewno dostarczy odpowiedni­ej dawki emocji. Ciekawie też wygląda kwestia rozstawien­ia kolejnych sprintów. Jeżeli sezon będzie na styk, to sprinty na koniec mocno mogą wpłynąć na tytuł mistrzowsk­i. O ile oczywiście tej kwestii nie rozstrzygn­ą wcześniejs­ze wyścigi.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland