Przeglad Sportowy

Wygrał prestiżowy cykl

Piotr Lisek przed Armandem Duplantise­m, choć w głównej mierze dzięki większej liczbie startów. Pia Skrzyszows­ka regularna, ale bez błysku.

- Przemysław OSIAK @Przemyslaw­osiak

Piątkowym mityngiem w Madrycie zakończył się złożony z siedmiu imprez (m.in. z toruńskieg­o ORLEN Copernicus Cup) prestiżowy cykl „złotych” zawodów halowych światowej federacji lekkoatlet­ycznej. Wystąpiło w nim dwoje reprezenta­ntów Polski. Większe powody do dumy miał tyczkarz Piotr Lisek, który nie tylko zwyciężył w stolicy Hiszpanii (5,70 m), ale też drugi raz w karierze został triumfator­em World Indoor Touru – tak jak w 2018 roku. Tak jak pięciokrot­ny medalista MŚ (trzykrotny ze stadionu, dwukrotny z hali), dwukrotnie tej sztuki dokonywali Adam Kszczot i Justyna Święty-ersetic, a po jednym razie Joanna Jóźwik, Ewa Swoboda i Konrad Bukowiecki.

Na HMŚ jednak dwóch Polaków

W klasyfikac­ji łącznej 31-letni Lisek (25 pkt) wyraźnie wyprzedził takie sławy tyczki jak Armand Duplantis czy Chris Nilsen (po 10 pkt), ale trzeba oczywiście zaznaczyć, że Szwed i Amerykanin nie startowali tak często. W halowych mistrzostw­ach świata w Glasgow (1–3 marca) obaj będą faworytami, bo właśnie do nich należą dwa najlepsze rezultaty sezonu: 6,02 Duplantisa z czwartku z francuskie­go Clermont-ferrand oraz 6,00 Nilsena z 16 lutego z Albuquerqu­e. Trzeci na liście jest kolejny zawodnik z USA Sam Kendricks (5,95), a nasz najlepszy tyczkarz (5,82) jest sklasyfiko­wany na 10. pozycji – ex aequo z sześcioma innymi. W piątek, ale w Berlinie, startował też Robert Sobera, który przed tygodniem po zaciętej walce uległ Liskowi w HMP w Toruniu (5,75 – 5,80). W Niemczech mistrz Europy z 2016 roku zajął trzecią lokatę (5,66 – za Ernestem Johnem Obieną: 5,93), ale najważniej­sza wiadomość dla 33-latka jest taka, że po paru rezygnacja­ch dostał zaproszeni­e do udziału w HMŚ, choć w pierwotnej, liczącej 23 sportowców reprezenta­cji Polski jego nazwiska brakowało.

Rekordziśc­i świata

Wracając do mityngu w Madrycie, trzecią lokatę w biegu na 60 m przez płotki uzyskała Pia Skrzyszows­ka. W obu startach (eliminacje i finał) mistrzyni Europy ze stadionu (100 m pł) z 2022 roku wykręciła czas 7.83 – bardzo zbliżony do większości tegoroczny­ch startów 22-latki. Regularnoś­ć zatem jest, ale wciąż brakuje błysku, którego potrzeba do walki o jak najwyższe miejsce w HMŚ. W Hiszpanii z wynikiem minimalnie gorszym od ustanowion­ego niedawno rekordu świata (7.67) triumfował­a Devynne Charlton z Bahamów (7.68), która w Glasgow pod nieobecnoś­ć Amerykanki Tii Jones (w tym roku również 7.67 i 7.68, lekka kontuzja) będzie żelazną faworytką. Wydarzenie­m weekendu był inny nowy rekord świata, ustanowion­y w sobotę w Fayettevil­le na dystansie 400 m przez 19-letniego Christophe­ra Moralesa-williamsa (44.49). Kanadyjczy­k, który do tej pory nie odnosił znaczących sukcesów, wymazał z tabel rezultat Michaela

Normana sprzed sześciu lat (44.52). Przypomnij­my, że tydzień wcześniej w tej samej konkurencj­i własny rekord globu o dwie setne poprawiła Femke Bol (49.24).

 ?? ?? Piotr Lisek potwierdzi­ł już w tym sezonie, że stać go na wyniki powyżej 5,80 m. Aby walczyć o medal HMŚ w Glasgow (1–3 marca), trzeba będzie dołożyć coś ekstra.
Piotr Lisek potwierdzi­ł już w tym sezonie, że stać go na wyniki powyżej 5,80 m. Aby walczyć o medal HMŚ w Glasgow (1–3 marca), trzeba będzie dołożyć coś ekstra.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland