Nareszcie wraca po kontuzji
W Oslo Holmenkollen odbędą się ostatnie europejskie zawody biathlonowego Pucharu Świata 2023/24. W rywalizacji weźmie udział siedmioosobowa reprezentacja Polski w składzie: Joanna Jakieła, Anna Mąka, Natalia Sidorowicz, Kamila Żuk (na zdjęciu) oraz Patryk Bryn, Kacper Guńka i Andrzej Nędza-kubiniec.
Po raz pierwszy w tym sezonie wystąpi Żuk. Dla mistrzyni Europy z 2021 roku będą to pierwsze zawody po kontuzji, jakiej doznała podczas letniego zgrupowania.
– Wszystko idzie w dobrym kierunku. Trenuję ciężko, ale trudno zdefiniować, na ile moja forma jest odpowiednia. Miałam możliwość uczestniczyć z dziewczynami w zgrupowaniu i nie wyglądało to chyba najgorzej. Czuję się dobrze – powiedziała 26-latka.
Tym razem w PŚ nie wezmą udziału Konrad Badacz, Jan Guńka i Marcin Zawół, którzy uczestniczą w mistrzostwach świata juniorów w Estonii. W niedzielnym biegu indywidualnym na 15 km Jan Guńka zdobył tam brązowy medal, a Badacz miał siódmy wynik. W cyklu World Cup zadebiutuje Bryn. 25-latek występował m.in. w mistrzostwach Europy oraz Pucharze IBU – najwyżej w tym cyklu został sklasyfikowany 9 grudnia 2023 roku, kiedy zajął 17. lokatę w sprincie. W czwartek odbędzie się bieg indywidualny na 15 km pań. W tym sezonie o punkty Pucharu Świata w tej specjalności rywalizowano dotychczas raz – 26 listopada w Östersund, gdzie życiowe wyniki osiągnęły Mąka (dziewiąta pozycja) i Jakieła (jedenasta). Przed dwoma tygodniami w MŚ w Nowym Mieście na Morawach również te dwie zawodniczki uplasowały się najwyżej spośród naszych rodaczek – Mąka była 36., Jakieła – 40.
Po zmaganiach w stolicy Norwegii do końca sezonu pozostaną jeszcze zawody poza Europą – USA (Soldier Hollow) i Kanadzie (Canmore). Czwartkowy bieg w Oslo pokaże TVP Sport.