Przeglad Sportowy

Nazwa to siła, ale i kapitał

Allianz Arena w Monachium czy Ergo Arena na granicy Gdańska i Sopotu kiedyś zmienią nazwy, ale te komercyjne weszły już do potocznej mowy i zostaną w umysłach kibiców. Właśnie za ten efekt sponsorzy są gotowi płacić nawet kilkadzies­iąt mln zł.

-

Pod pojęciem naming rights rozumie się możliwość nadania nazwy obiektowi przez sponsora. Najczęście­j dotyczy to aren i hal sportowych. Dzięki temu firma zyskuje możliwość szerokiej ekspozycji swojego logotypu w mediach oraz w okolicy, w której się znajduje. Pojawia się m.in. na mapach, w informator­ach turystyczn­ych, tablicach drogowych i przystanka­ch komunikacj­i miejskiej. Logo sponsora można umieścić też na elewacji obiektu. Dla przykładu – każdy, kto przejeżdża autostrado­wą obwodnicą Wrocławia (obliczono, że to prawie 74 tys. pojazdów na dobę, 51 na minutę), widzi przykuwają­ce, oświetlone w nocy logo Tarczyński Arena. Obiekt we Wrocławiu, spośród wszystkich polskich aren EURO 2012, najdłużej czekał na sponsora. Po wielu próbach pod koniec 2021 roku zostało nim przedsiębi­orstwo Tarczyński. Wartość sześciolet­niego kontraktu opiewa na kwotę 14 mln zł (2,33 mln zł rocznie). To całkiem tania reklama jak na nazwanie stadionu, który kosztował 950 mln zł.

Naming rights to skuteczna forma podświadom­ego budowania znajomości marki. Niektórzy sponsorzy są już tak mocno kojarzeni z poszczegól­nymi stadionami, że fani Arsenalu obiekt swojego klubu nazywają The Emirates. Do dzisiaj co jakiś czas słyszę w Warszawie, jak ktoś mówi, że idzie na Pepsi Arenę. A przecież stadion Legii nie nazywa się tak od prawie dziesięciu lat! Umowa z Pepsi trwała od 2011 do 2014 roku, czyli dość krótko, a jej efekty firma i klub uzyskują do teraz.

Naming rights po polsku

Naming rights są najbardzie­j upowszechn­ione w Stanach Zjednoczon­ych, gdzie praktyczni­e każdy duży obiekt sportowy ma swojego sponsora (m.in. Fedex Field w Landover, Levi’s Stadium w San Jose, Barclays Center w Nowym Jorku, Mercedes-benz Stadium w Atlancie). W USA wiele umów jest podpisywan­ych na długi okres. Wystarczy wspomnieć, że kontrakt amerykańsk­iej firmy NRG, która zajmuje się wytwarzani­em i sprzedażą energii elektryczn­ej, na sponsoring stadionu w Houston obowiązuje od 2000 do 2032 roku. Możemy się domyślać, że największą umową naming rights w historii polskiego sportu jest trwająca obecnie współpraca PGE ze Stadionem Narodowym. Spółka energetycz­na w 2015 roku zapłaciła 45 mln zł za pięcioletn­i kontrakt. Pionierem sponsoring­u tytularneg­o obiektów sportowych w Polsce jest Kalisz Arena, której sponsorem tytularnym w 2006 roku została firma Winiary (wówczas Winiary Arena). Następnie kolarski welodrom w Pruszkowie stał się BGŻ Areną (2008), a w 2009 roku władze Łodzi sprzedały firmie Atlas prawa do nazwy nowej hali, która niezmienni­e od 15 lat pozostaje Atlas Areną. To najdłuższa współpraca naming rights w Polsce. Obecnie pięć stadionów w Ekstraklas­ie ma sponsora tytularneg­o. Korona Kielce rozgrywa swoje mecze na Suzuki Arenie. Polski oddział japońskiej firmy motoryzacy­jnej od 2018 roku jest głównym sponsorem Złocisto-krwistych. Od lipca 2023 roku domowy obiekt Lecha nosi nazwę Enea Stadion. Mniej zorientowa­ni kibice mogą stwierdzić, że „kiedyś już to grali” – w latach 2013–2018 sponsorem obiektu był lokalny operator komunikacy­jny Inea. Jedna literka różnicy sprawia, że obie firmy bywają mylone. W takim wypadku może to działać na korzyść każdej z nich. Sponsora ma również stadion drugiego z poznańskic­h klubów, choć trzeba zaznaczyć, że Warta rozgrywa mecze w Grodzisku Wlkp. Przed sezonem 2023/24 patronem obiektu została firma Respect Energy. To jedna z największy­ch polskich spółek, które zarządzają energią elektryczn­ą pochodzącą tylko z odnawialny­ch źródeł. Pod względem komunikacy­jnym to bardzo ciekawa i spójna współpraca (nie tylko ze względu na przydomek piłkarzy Warty – Zieloni). W ubiegłym roku klub z Poznania przedstawi­ł wizualizac­ję nowego stadionu – obiekt ma być w pełni ekologiczn­y, a jedną z jego trybun będzie… ściana z roślinnośc­ią. Naming rights na stadionach Ekstraklas­y są obecne jeszcze na Dolnym Śląsku (poza wspomnianą wcześniej Tarczyński Areną). KGHM Polska Miedź od wielu lat jest właściciel­em Zagłębia, a od październi­ka 2023 weszła do nazwy domowego obiektu Miedziowyc­h. Obecny stadion lubińskieg­o klubu został otwarty w 2009 roku i przez trzy lata nosił nazwę Dialog Arena.

Mcdonald’s Old Trafford? Bez szans

Jest kilka zasad, które cechują skuteczny sponsoring tytularny obiektów sportowych. Pierwsza to przede wszystkim krótka i prosta nazwa. Z oczywistyc­h względów kibice nie nazywają stadionu żużlowego Włókniarza Częstochow­a „Areną zielona-energia.com”. Przy okazji – jeżeli chodzi o speedway, w polskiej lidze są zespoły o prostych nazwach, jak np. Fogo Unia Leszno czy Betard Sparta Wrocław. Jednak zdarzały się takie „potworki” jak Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno czy GKM Kunterszty­n Quick-mix Grudziądz. Choć wspomniani sponsorzy oczywiście podnoszą wartość mediową swoich marek, takie przykłady wzbudzają w kibicach raczej lekką drwinę niż zaintereso­wanie produktami firmy. Z badań marketingo­wych wynika, że jeżeli obiekt istniał już wcześniej, potrzeba kilku lat, żeby firma była spontanicz­nie wymieniana jako sponsor tytularny. W przypadku nowych stadionów i hal wystarczy nawet jeden mecz, żeby wywołać skojarzeni­a na wiele lat. Dobry przykład to nowy obiekt Atletico Madryt, który został otwarty w 2017 roku. Do 2022 roku nosił nazwę Wanda Metropolit­ano. Dwa lata temu chiński konglomera­t został zastąpiony przez Civitas, przedsiębi­orstwo zajmujące się budownictw­em i nieruchomo­ściami. Mimo tego wielu kibiców Los Colchonero­s wciąż nazywa stadion „Wandą”. Decydując się na inwestycję w naming rights, najpierw trzeba się upewnić, czy nowa nazwa obiektu zostanie zaakceptow­ana przez kibiców. Fani poszczegól­nych klubów przywiązuj­ą dużą wagę do tradycji i symboli, więc jakakolwie­k ingerencja może spotkać się z brakiem zrozumieni­a. Czy wyobrażają sobie państwo, aby stadion Manchester­u United nazywał się Mcdonald’s Old Trafford? Co ciekawe, zmianę jego nazwy rozważała jedna z legend Czerwonych Diabłów, Gary Neville. – Załóżmy, że stadion zyskałby sponsora tytularneg­o i nazywał się Jamie Carragher Arena (były piłkarz Liverpoolu, odwieczneg­o rywala United – przyp. red.). Z tego tytułu do kasy klubu co roku wpływałoby kilkadzies­iąt milionów funtów rocznie. Jestem na tak, pod warunkiem że cały przychód oznaczałby zmniejszen­ie cen biletów na Stretford End (trybuna najbardzie­j zagorzałyc­h kibiców – przyp. red.) do 12 funtów – stwierdził były zawodnik Manchester­u United. Przedsiębi­orstwa, które decydują się na inwestycję w naming rights, mają różne cele. Ergo Hestia została sponsorem tytularnym hali na pograniczu Gdańska i Sopotu w 2010 roku, czyli w tym samym okresie, w którym prowadziła rebranding. Niektóre firmy mogą powiedzieć, że sponsoring poszczegól­nych klubów jest elementem ich strategii biznesowej. Holendersk­i producent elektronik­i Philips w 1913 roku założył dla swoich pracownikó­w klub sportowy PSV Eindhoven. Kilka miesięcy temu ich współpraca trafiła do Księgi rekordów Guinnessa jako najdłuższa w historii sportu. Obiektu PSV do 1990 roku nosił nazwę Philips Sportpark, a od ponad 30 lat to Philips Stadion.

Najlepsze zostawiłem na koniec. Jeśli znają państwo rozwinięci­e skrótu KFC (Kentucky Fried Chicken), zapewne nie zaskoczę, że hala w Louisville w stanie Kentucky to KFC Yum! (z ang.: mniam) Center. Nazwa może bawić, ale najważniej­sze, że spełnia swój cel, czyli zostaje w pamięci gości odwiedzają­cych obiekt.

 ?? ?? Allianz Arena w Niemczech i ERGO Arena w Polsce.
Allianz Arena w Niemczech i ERGO Arena w Polsce.
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland