Wielkie sławy na starcie
Choć to rok olimpijski, supergwiazdy lekkoatletyki – o dziwo – wystąpią w Glasgow.
Najbardziej może cieszyć występ absolutnego rekordzisty świata w skoku o tyczce (6,23 m) Armanda Duplantisa. Od 2021 roku reprezentant Szwecji zdobył wszelkie możliwe tytuły mistrza Europy i świata, zarówno w hali, jak i w plenerze, a także sięgnął po olimpijskie złoto. Duplantisowi udało się w tym okresie nie przegrać aż w 23 kolejnych startach. Porażki zdarzają mu się sporadycznie i właściwie w dość krótkim czasie osiągnął już tyle, że mógłby spocząć na laurach, choć jest sportowcem niespełna 25-letnim. Tej zimy wystartował trzy razy, uzyskując 5,80 w Astanie, 5,92 w Uppsali i ostatnio 6,02 w Clermont-ferrand.
Ona jest na fali!
Mondo ma wprost niewiarygodną przeciętną dziesięciu najlepszych wyników (nieco ponad 6,18)… Od momentu gdy zdetronizował poprzedniego absolutnego rekordzistę świata, Francuza Renauda Lavilleniego (6,16), praktycznie walczy już tylko samotnie z coraz większymi wysokościami. W bilansie pojedynków z Piotrem Liskiem prowadzi zdecydowanie, mając 33 zwycięstwa przy zaledwie 9 naszego reprezentanta, który po raz ostatni wygrał z Duplantisem w 2019 roku w Monako, ustanawiając rekord Polski 6,02. W Glasgow nie
MEDALI
(3 złote, 7 srebrnych, 9 brązowych) zdobyli reprezentanci USA podczas poprzednich HMŚ, rozegranych w 2022 roku w Belgradzie. Klasyfikację medalową wygrali jednak Etiopczycy (4–3–2), a trzeci byli Belgowie (2–0–0). Polsce przypadło 22. miejsce (0–1–1). świata w pchnięciu kulą (23,56), 31-letniego Ryana Crousera. Amerykanin ma za sobą tylko jeden start tej zimy, wystarczający jednak do prowadzenia na liście światowej (22,80).
Rekordziści świata na płotkach
Wielkie emocje wzbudzą pojedynki o złoto w męskim sprincie na 60 m i skoku wzwyż kobiet. W tej pierwszej konkurencji zmierzą się dwaj utytułowani Amerykanie: Noah Lyles (6.43 w br.) i rekordzista świata (6.34) Christian Coleman (6.44 w br.). W drugiej specjalności o tytuł powalczą zapewne mistrzyni świata w hali i na stadionie – Ukrainka Jarosława Mahuczich (2,04 tej zimy) i wicemistrzyni olimpijska – Australijka Nicola Olyslagers (2,03). Z niemałym zainteresowaniem spotkają się też występy dwojga tegorocznych rekordzistów świata na 60 m pł, Amerykanina Granta Hollowaya (7.27) i Devynne Charlton z Bahamów (7.67). On akurat wcale nie może być pewny swego, skoro na karku wciąż mu siedzi jego rodak Trey Cunningham (7.39). Ona powinna mieć cokolwiek łatwiejsze zadanie wobec rezygnacji z udziału w mistrzostwach Amerykanki Tii Jones, która wyrównała jej rekord.