Walka powinna być ostra!
Już w sobotę rusza rekordowy sezon Formuły 1. Wszystkie 24 wyścigi – i nie tylko wyścigi – będzie można zobaczyć w Viaplay. Platforma streamingowa zapewnia ekskluzywną możliwość obejrzenia wszystkich weekendów Grand Prix z polskim komentarzem!
Max Verstappen walczy o czwarty z rzędu tytuł mistrza świata. Rywale na pewno będą chcieli mu przeszkodzić, ale wydaje się, że Red Bull w przerwie zimowej odrobił lekcje i nie da się zaskoczyć. Czerwone Byki stają również przed szansą na siódme mistrzostwo świata konstruktorów i dogonienie Lotusa w klasyfikacji wszech czasów.
Ostatni sezon Lewisa w Mercedesie
Mikołaj Sokół, komentator i ekspert platformy Viaplay, nie ma złudzeń, że to właśnie Red Bull będzie faworytem nadchodzącego sezonu. Ma jednak nadzieję, że Ferrari przełamie niemoc i zagrozi mistrzom w nadchodzącej rywalizacji.
– Rywale Red Bulla mocno przyłożyli się do pracy, próbując wykorzystać stabilne przepisy techniczne i jak najbardziej zbliżyć się z projektem swoich samochodów do najlepszej konstrukcji ostatnich paru sezonów. Niestety dla nich – i dla kibiców, łaknących emocji w walce o mistrzostwo świata – projektanci Red Bulla poszli jeszcze dalej ze swoimi pomysłami, przygotowując tegoroczne auto. Forma podczas trzech dni zimowych testów jedynie potwierdziła, że obrońcy tytułu pozostają faworytami, chociaż pewną nadzieję daje niezła forma Ferrari. Sporo technicznych zmian pojawiało się w Mercedesie, a Mclaren liczy na podtrzymanie wyraźnej zwyżki dyspozycji z drugiej części minionego sezonu. W tej grupce walka powinna być ostra i pozostaje liczyć na to, że Red Bull nie odjedzie zbyt daleko – podkreśla Sokół. Mercedes będzie miał dodatkową mobilizację, by w nadchodzącym sezonie włączyć się do walki o miejsce w czołówce. To ostatni sezon Lewisa Hamiltona w ich składzie – siedmiokrotny mistrz świata aż sześć tytułów świętował z ekipą z Brackley. Już oficjalnie potwierdzono, że od 2025 roku przeniesie się do Maranello, gdzie będzie chciał zdobyć rekordowy, ósmy tytuł mistrzowski wraz z Ferrari.
Team F1 Viaplay
Najbliższe dwa wyścigi odbędą się wyjątkowo w sobotę. Wszystko przez trwający w krajach arabskich ramadan. W Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej treningi rozpoczną się w czwartek, a nie jak zawsze w piątek. – Przed nami rekordowo długi sezon, co zapowiada sporo pracy i wiele ciekawych zadań. 24 wyścigi to już jest całkiem spora porcja ścigania – zapowiada szef Viaplay Paweł Wilkowicz. – Nie planujemy rewolucji w naszych programach, ale cały czas będziemy je ulepszać. Postaramy się być jeszcze bardziej kreatywni i jeszcze lepiej wykorzystywać to, że mamy dostęp do międzynarodowych ekspertów – Miki Häkkinena, Davida Coultharda czy Toma Kristensena. Będą im towarzyszyć na torach nasi reporterzy. Ekspertami w studio znów będą między innymi Marcin Budkowski oraz Patryk Sokołowski – dodaje Wilkowicz. Ten pierwszy jest byłym dyrektorem wykonawczym zespołu Alpine, natomiast Sokołowski pracował jako inżynier dla Mclarena oraz Scuderii Ferrari, a w studio potrafi rozłożyć na czynniki każdy z bolidów. Tegoroczny zespół Viaplay F1 stworzą również – Mikołaj Sokół, Maciej Jermakow, Aldona Marciniak, Kamila Kotulska, Paweł Baran, Michał Gąsiorowski, Jan Olejniczak, Robert Smoczyński, Mikołaj Kamiński, Bartosz Budnik i Bartosz Pokrzywiński. Co ciekawe, subskrybenci platformy będą mieli do wyboru również cztery inne, dodatkowe streamy podczas transmisji: track positioning, onboard, timing oraz pitlane.
Nie tylko Formuła 1
– Na pewno pojawi się dużo więcej Formuły 3. Podążamy za Kacprem Sztuką i za Piotrem Wiśnickim. Będziemy pokazywali ich wyniki i jazdę. F3 będzie miała u nas swój segment w studiach Formuły 1, w dniu kwalifikacji F1 i wyścigu – informuje Wilkowicz. To historyczny sezon, kiedy dwóch Polaków walczy na zapleczu królowej motorsportu. Ich zmagania będzie można obserwować podczas transmisji z polskim komentarzem wyłącznie za pośrednictwem platformy Viaplay. Na platformie Viaplay można obejrzeć nie tylko Formułę 1. W przerwie od rywalizacji na torze fani mogą oglądać także wiele innych rozgrywek w innych dyscyplinach sportowych, zaczynając od gali KSW, spotkań ligi NHL, wyścigów Indycar, kończąc na meczach Bundesligi, Premier League, Ligi Europy czy Ligi Konferencji UEFA. – W lidze angielskiej mamy wyścig trzech koni – Arsenal, Manchester City i Liverpool. Takie sezony nie zdarzają się w Premier League często. Walka o tytuł jest wyjątkowo wyrównana. Dużo sobie obiecujemy po marcu, gdy praktycznie co tydzień oglądać będziemy wielkie hity. Od derbów Manchesteru po starcie City z Arsenalem w święta wielkanocne. Obie ligi dostarczą na pewno dużo emocji. W Bundeslidze liczymy, że walka o mistrzostwo będzie wyglądać jak przed rokiem. Wówczas Bayern Monachium wywalczył tytuł po potknięciu Borussii Dortmund w ostatniej kolejce. W tym sezonie mamy znakomity Bayer Leverkusen, który pod wodzą Xabiego Alonso gra bardzo mądrze, efektownie i świetnie punktuje. Czy zdetronizuje Bayern? Na pewno już teraz Bayer i Bundesliga mają trenera, o którego będą walczyć najlepsze kluby Europy. A końcówka sezonu zapowiada się znakomicie – kończy Wilkowicz.