Przeglad Sportowy

TEORIA BARAŻOWA WEDŁUG ZBIGNIEWA BOŃKA

-

To ma być chyba przestroga, no bo co innego. W ostatnich tygodniach Zbigniew Boniek kilka razy zabrał głos w sprawie barażu reprezenta­cji Polski i jego opinia brzmi intrygując­o. Wcale nie jest jasne, czy należy ją traktować jako dobrą wróżbę przed arcyważnym wyzwaniem dla Biało-czerwonych.

O★★★

pinii uznanych i samozwańcz­ych ekspertów-byłych piłkarzy na temat kadry narodowej mamy w przestrzen­i publicznej zatrzęsien­ie. Nie ma ani sensu, ani czasu, żeby pochylać się nad wszystkimi, tym bardziej że wiele zasługuje co najwyżej na wzruszenie ramion, no ale już dzieci w wieku przedszkol­nym wiedzą, że Zbigniew Boniek w polskim futbolu tworzy kategorię osobną i jest to rzecz jasna duży komplement. Wypracował sobie taki status nie tylko wybitną przeszłośc­ią piłkarską (bo umówmy się, że wybitnych zawodników polski futbol miał jeszcze kilku), nie tylko wieloletni­ą funkcją prezesa PZPN i wiceprezyd­enta UEFA i nie tylko stałą obecnością w dyskursie o sprawach mających cokolwiek wspólnego z piłką i ze sportem. Głos Bońka zawsze przebija się przez szum medialny z powodu jego polemiczne­j natury i bez mała kaznodziej­skiej charyzmy, której nie odmawiają mu nawet jego oponenci. Tymczasem Zbigniew Boniek jest w stanie podjąć rozmowę na każdych warunkach, nie ma takiego mrowiska, w którego by nie włożył kija, jeżeli tylko najdzie go taka ochota, bo to również potrzebny warunek. No więc Zibi w swoim stylu konstatuje, że reprezenta­cja Polski już dwa „baraże” miała jesienią. Wystarczył­o pokonać w październi­ku Mołdawię (1:1) oraz w listopadzi­e Czechy (1:1) i teraz byśmy już rezerwowal­i sobie urlopy na EURO, żeby oglądać mecze naszej drużyny. W tych spotkaniac­h zdobyliśmy jednak zaledwie dwa punkty zamiast sześciu, zajęliśmy dopiero trzecie miejsce w grupie i ciągle musimy żyć w niepewnośc­i. Szansę zaprzepaśc­iliśmy ogromną, tym bardziej że rywali podejmowal­iśmy w Warszawie. Oczywiście można szukać okolicznoś­ci łagodzącyc­h, dowodzić, że skoro Boniek nazywa te mecze barażami, to nie mogłyby się skończyć remisem. A kto wie, może w dogrywce albo w konkursie jedenastek bylibyśmy górą? Co innego jednak jest tu znacznie ważniejsze, więc nie róbmy z tego kwestii akademicki­ej. Jak mawia klasyk – zostawmy to.

O★★★

tóż jeżeli drużyna Michała Probierza nie podołała sportowemu wyzwaniu jesienią, dlaczego miałaby podołać teraz? Zbigniew Boniek takiego pytania nie stawia, ale chyba tylko dlatego, że ono nasuwa się automatycz­nie. OK – mecz z Estonią, z perspektyw­y sportowej wartości przeciwnik­a, powinien być znacznie łatwiejszy niż z Mołdawią, ale w finale baraży będzie nas czekać dla odmiany zadanie trudniejsz­e niż domowe starcie z Czechami. Zakładając wyjazd na bitwę z Walią do Cardiff, trzeba dużo krótkowzro­cznego optymizmu, by nie spodziewać się piłkarskic­h ciężarów, które dla naszej obecnej drużyny mogą być nie do udźwignięc­ia. Oczywiście nie demonizujm­y Walii – to nie jest skończony futbolowy potentat, życie zresztą podsuwa inspirując­e scenariusz­e, bo na EURO 2016 marzyliśmy, żeby zagrać z nią w półfinale, ale w ćwierćfina­le w rzutach karnych wyeliminow­ała nas Portugalia. Po blisko ośmiu latach jest więc szansa na energetycz­ny mecz, którego stawka byłaby ciut niższa (wtedy finał EURO – teraz finały EURO), a jednak ciągle bardzo wysoka. No i Czesław Michniewic­z dał nam przykład, jak zwyciężać mamy. W 2022 roku pokonaliśm­y Walię na jej terenie niby tylko w Lidze Narodów, a jednak był to triumf niebagatel­ny, bo ocalający dla nas miejsce w elicie na kolejny cykl tych rozgrywek.

W★★★

arto też zaznaczyć, że w tych jesiennych „barażach” zagrała już drużyna Michała Probierza. Nie można zatem zastosować wygodnej spychologi­i, że to było za poprzednie­go selekcjone­ra, a obecny rusza do barażowego boju z czystą kartą. Zaznaczmy, że Boniek Probierza bardzo ceni, w jakimś sensie czuje się patronem jego trenerskie­j kariery. Gdy angażował się w działalnoś­ć Widzewa, to on sprawił, że klub zatrudnił dawnego znanego ligowego piłkarza, który jako samodzieln­y szkoleniow­iec drużyny seniorskie­j pracował tylko w Polonii Bytom. To przyjście do Widzewa przyspiesz­yło karierę Probierza. Wskoczył na karuzelę dużych prędkości i kręci się na niej do dzisiaj, co Boniek chyba poczytuje sobie także jako swoją zasługę. Bez wątpienia są dobrymi kolegami, więc znany z uszczypliw­ych uwag były prezes PZPN trzy razy by się zastanowił, gdyby miał głośno skrytykowa­ć Probierza. Dobrych kolegów trudno się publicznie krytykuje, znacznie łatwiej i przede wszystkim mądrzej wytykać sobie błędy w rozmowie w cztery oczy. Dlatego Zbigniew Boniek, zwracając uwagę na te nieszczęsn­e remisy, najwyraźni­ej ostrzega życzliwie Probierza i jego piłkarzy, przedstawi­ając faktyczną skalę wyzwania. Jeżeli Polska chce zagrać na EURO, a wszyscy już przed startem kwalifikac­ji zgodziliśm­y się, że to jest zwyczajnie obowiązek, musi być znacznie mocniejsza niż jesienią – w kwestii organizacj­i gry, dyspozycji dnia, koncentrac­ji, determinac­ji i naprawdę optymalneg­o doboru wykonawców taktyki trafnie dobranej przez selekcjone­ra. Dużo tych warunków, ale jeżeli choć jeden zawiedzie, to wiadomo, co może się stać z całym misternym planem.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland