Delegacja Pzkosz leci do USA
Będą spotkania w sprawie Sochana i rozmowy o przyszłości Podziemskiego.
Na rozmowy do USA wybierają się dyrektor kadry Łukasz Koszarek oraz współpracujący z Pzkosz skaut Denver Nuggets Rafał Juć. Koszarek i Juć mają obejrzeć trzy spotkania: Golden State Warriors – Chicago Bulls, Warriors – San Antonio Spurs i Spurs – Warriors.
– Wyjazd planowaliśmy od kilku tygodni. Rafał Juć wykonał fantastyczną robotę, docierając do wszystkich zainteresowanych, z którymi mamy się spotkać. Mamy dwie sprawy, którymi chcemy się zająć. Pierwsza to Jeremy Sochan i jego występ w kwalifikacjach olimpijskich. Druga to Brandin Podziemski – mówi Koszarek, który w kwestii Sochana brzmi optymistycznie, a na temat Podziemskiego
już trochę mniej. – Kilka tygodni temu mieliśmy konferencję na Zoomie z generalnym menedżerem Spurs. Rozmowy wyglądają inaczej niż w poprzednich latach. Jesteśmy optymistami, ale sezon zasadniczy NBA to ciągła walka. Chcemy ze Spurs ustalić różne detale, np. dotyczące tego, ile osób chcą wysłać do Polski. Mamy zielone światło od trenera Igora Milicicia, by w sztabie był w tym roku ktoś taki jak w ubiegłym roku Serhat Cetin – tłumaczy Koszarek. Cetin to Turek, który w sezonie 2022/23 pracował z Miliciciem w Besiktasie Stambuł. Latem pomagał sztabowi polskiej kadry jako wolontariusz. Nie wiadomo, czy teraz także Pzkosz nie ponosiłby żadnych kosztów pobytu wysłannika/wysłanników z San Antonio, ale taka osoba z pewnością mogłaby wzmocnić sztab.
Drugi temat, którym zajmą się wysłannicy Pzkosz w USA, dotyczy wspomnianego Podziemskiego. To dlatego Koszarek i Juć pojawią się na meczach z udziałem Warriors, w których gra obecnie ten zawodnik. Temat zainteresowania mającego polskie korzenie koszykarza paszportem z orzełkiem pojawił się w ubiegłym roku, ale od tego czasu w zasadzie nie ma w tej kwestii żadnych postępów.
Z wypowiedzi Podziemskiego w najnowszym wywiadzie z „Przeglądem Sportowym” wynika, że dzieje się tak nie z winy Pzkosz, ale ze względu na jego stosunek do sprawy. To on chciałby ewentualne starania o polskie obywatelstwo odsunąć na okres po jego debiutanckim sezonie w NBA. Ewentualne, bo sam nie przesądza, czy w ogóle będzie zainteresowany. W kwalifikacjach olimpijskich na pewno nie weźmie udziału. Najbliższy możliwy termin to przyszłoroczne ME. Koszarek i Juć spotkają się z agentem Podziemskiego Billem Duffym. Nie wiadomo, czy w rozmowie będzie uczestniczył też sam koszykarz. – Widzimy w wywiadach, że on jeszcze nie podjął decyzji, w którą stronę chce iść. Dochodzą do nas głosy, że wstępne zainteresowanie nim wykazał Amerykanie w kontekście Select Team. Ten zespół nie gra jednak oficjalnych meczów, więc to nie zamyka drogi do polskiej kadry – zdradza Koszarek. Select Team to drużyna złożona z młodych graczy, którą w USA tworzą zazwyczaj przy okazji przygotowań pierwszego zespołu do wielkich imprez. Taka ekipa spotyka się na krótkim obozie i rozgrywa sparingi z reprezentacją. Podziemski, grając w tej drużynie, formalnie nadal nie byłby w rozgrywkach FIBA oficjalnie przypisany do USA. Zapewne jednak takie zaproszenie dałoby mu dużo do myślenia w kontekście szans na grę w amerykańskiej kadrze na mistrzostwach świata 2027. – Chcemy z nimi porozmawiać, przedstawić nasz plan. Jesteśmy mocną reprezentacją europejską, oferujemy mu miejsce w kadrze, która zagra w przyszłym roku mistrzostwa Europy na polskiej ziemi. Mamy już także pomysł na plan przygotowań do walki o MŚ 2027. Wzmocnienie Podziemskim mogłoby zwiększyć nasz potencjał – podkreśla Koszarek.